Czeska bajka wyjęta z szafy

"Skarb Babuchy Burczymuchy" - reż: Stefan Kulhanek - Teatr Ateneum

Prawdziwy teatr zmieści się w starej drewnianej szafie. Kawałek obrusu może stać się rozbrykanym rumakiem, a czarny szal bez przeszkód zamieni się w zwinną kocicę. Tak jak zrobił to Stefan Kulhanek w nowym spektaklu dla dzieci katowickiego Ateneum.

Bo Kulhanek dzieli się z widzami nie tylko gotowym spektaklem. To także reżyser, który uwielbia zdradzać tajemnicę narodzin teatru. Ten Słowak, który od lat mieszka w Wiedniu, jest dyrektorem cenionej, objazdowej sceny z ponadtrzydziestoletnią tradycją Mobiles Theater fur Kinder MOK1. Kulhanek nie stroni od zabiegu teatru w teatrze. 

W katowickim Ateneum, gdzie przygotował najnowszą premierę dla dzieci "Skarb Babuchy Burczymuchy" opartą na czeskiej baśni Ladislava Dvorsky\'ego, potrzebował tylko szafy, dwóch krzeseł i kilku mniejszych rekwizytów. Tymi skromnymi środkami wraz z Evą Farkasovą (scenografia, kostiumy, lalki) stworzyli świat, w którym mogłaby się narodzić dowolna magiczna opowieść. 

Tradycyjny w formie spektakl na aktorskie trio, które błyskotliwie zmienia swoje role (świetna kreacja Katarzyny Prudło), zaskakuje jednak sporą dawką współczesnego dowcipu i wieloma niekonwencjonalnymi pomysłami. Choćby z wizerunkiem smoka, smakosza melonów, który odbiega od tradycyjnych wyobrażeń. 

"Skarb Babuchy Burczymuchy" to teatr, który rodzi się ze scenicznej pustki i chęci podzielenia się starą, zasłyszaną opowieścią o przyjaźni, rycerskich przygodach, czarach czy skarbach.

Aleksandra Czapla-Oslislo
Gazeta Wyborcza Katowice
9 grudnia 2009

Książka tygodnia

Trailer tygodnia