Cztery piosenki Kasi Nosowskiej

"Cienie. Eurydyka mówi:" - reż. Maja Kleczewska - Teatr Polski w Bydgoszczy

W micie Eurydyka jest niema - wiemy o niej tyle, że była piękną nimfą, żoną wybitnego muzyka, który nie pogodził się z jej śmiercią i próbował ją wskrzesić. W sztuce Jelinek Eurydyka ma głos i wybór: zamiast być zabawką męża, który tu jest narcystyczną gwiazdą pop, wybiera śmierć.

W spektaklu Kleczewskiej Eurydyka przewrotnie nie mówi, tylko śpiewa i to ona jest gwiazdą - w tytułowej roli występuje Kasia Nosowska, liderka zespołu Hey i królowa polskiego ambitnego popu. W czterech piosenkach (m.in. hit "Nie to nie") opisuje stany emocjonalne bohaterki. Jej występy są komentarzem do spektaklu "Cienie. Eurydyka mówi:", w którym grane przez aktorów bydgoskiego Polskiego postaci toczą boje z własnym ego, bo rzecz jest o współczesnym parciu na bycie gwiazdą.

Akcja (w tym scena jazdy nago na łyżwach i chory klaun - być może alter ego Jelinek - zderzony z grupką popisujących się dziewczynek) rozgrywa się w klatce z weneckich luster, które pozwalają widzom podglądać aktorów, ci zaś widzą jedynie własne odbicia. Piękny, świetnie zagrany spektakl, do tego jeszcze z udziałem gwiazdy, byłby jednak tylko zbiorem pretensjonalnych wynurzeń o współczesnej cywilizacji celebrytów, gdyby nie przejmujący finałowy monolog klauna.

Aneta Kyzioł
Polityka
27 marca 2014

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia