Cztery warstwy
„MonsterS. MORDERCZE PIEŚNI" – reż. Robert Talarczyk – Teatr Rozrywki w Chorzowie – 10.11.2024 r.Nick Cave, australijski muzyk, twórca specjalizujący się w muzyce rockowej, popie alternatywnym, muzyce filmowej. Leonard Cohen kanadyjski poeta, pisarz, piosenkarz tworzący w gatunku folk rock. Tom Waits amerykański wokalista, kompozytor, instrumentalista, autor tekstów, poeta i aktor. Gra na instrumentach klawiszowych, gitarze, akordeonie oraz niekonwencjonalnych instrumentach, np. na chamberlinie.
Co łączy tych artystów?
Spektakl „MonsterS. MORDERCZE PIEŚNI" to spotkanie czterech niezwykłych osobowości Teatru Rozrywki: Izabella Malik, Maria Meyer, Elżbieta Okupska i Alona Szostak. Panie zostały postawione przed trudnym zadaniem odtworzenia utworów, które zostały stworzone przez mężczyzn, dla mężczyzn. Powiedzenie, że dobrze poradziły sobie z tym zadaniem, to jakby nie powiedzieć nic.
Za kierownictwo muzyczne i aranżacje odpowiada Jerzy Mączyński. Polski saksofonista, kompozytor oraz producent. Przy projektach teatralnych tworzył i opracowywał muzykę dla przedstawień reżyserowanych przez Roberta Talarczyka, Olafa Lubaszenko czy Tomasza Schimscheinera. Na scenie obecny jest również zespół wokalny, są to uczestnicy Warsztatowego Studia Wokalnego. Ich obecność nie pozostaje niezauważona, są wpleceni w fabułę w bardzo przemyślany sposób. Ich rola jest drugoplanowa, natomiast dopełniają oni wypowiedzi artystek, wypełniają ciszę, dodają głębi, tworzą kolejny wymiar.
Fabuła koncentruje się wokół monologów wewnętrznych, w których to do głosu dochodzi wątek zdrady, bólu, samotności. Wszystko odziane jest w pieśni trzech dżentelmenów.
Spektakl zaczyna się jeszcze zanim widownia się zapełni. Wchodząc do sali widzimy cztery postacie zawinięte w przeźroczysty materiał, czym już od samego początku reżyser wprowadza nastrój tajemniczości i mroku.
Scenografia nie zawiera wielu elementów, cztery krzesła, rozwieszone płachty, na których wyświetlane są materiały audiowizualne.
Wśród kostiumografii dominujące kolory to czarny, biały i czerwony. Dagmara Walkowicz-Goleśny, autorka scenografii i kostiumografii, podkreśla tym zbrodniczy charakter spektaklu.
Za reżyserię odpowiada Robert Talarczyk. Reżyser, aktor, dramaturg. Ślązak. Absolwent Wydziału Aktorskiego we Wrocławiu. Jako aktor debiutował na deskach Teatru Rozrywki w musicalu "Cabaret" J. Kandera i F. Ebba.
Jedna ze scen szczególnie przykuwa moją uwagę. W tej scenie, w której to jedna z bohaterek śpiewa piosenkę ważną rolę odgrywa światło. Zmienia ono kąt padania, dając efekt wielu twarzy. Był to jak dla mnie najlepszy moment spektaklu.
Spektakl „MonsterS. MORDERCZE PIEŚNI" to psychologiczna opowieść, zajrzenie w osobowość człowieka, a przecież każdy z nas ma elementy dobra i zła. Przy okazji staje się on dobrą okazją do posłuchania świetnych aranżacji znanych utworów wykonywanych przez polskich muzyków.