Czy sztukę można skończyć?

"Noc wśród drzew" - reż. Radek Stępień - AST we Wrocławiu - mater. prasowe

Wreszcie doczekaliśmy się otwarcia teatrów. To idealny moment na wybranie się na najświeższą premierę we wrocławskiej Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego. ,,Noc wśród drzew" jest spektaklem dyplomowym IV roku Wydziału Aktorskiego wyreżyserowanym przez Radosława Stępnia. W niezwykle mądry sposób porusza kwestię wrażliwości oraz podejścia do życia i sztuki młodych artystów.

Teatr Akademii Sztuk Teatralnych zawsze prezentuje wysoki poziom swoich spektakli i pochwalić się może świetnie wykształconymi młodymi talentami. Adepci sztuki aktorskiej wynoszą z Akademii świeżość i doskonałe umiejętności, które w przyszłości z pewnością przyczynią się do rozkwitu polskiego teatru. I tym razem aktorzy pokazali się z dobrej strony, dzięki czemu widzowie mieli szansę na obejrzenie interesującego, zastanawiającego spektaklu.

Fabuła opowiada o młodych artystach spotykających się w salonie Auersbergerów. To zbiorowisko literatów, aktorów, plastyków i muzyków, którzy dzielą się wzajem swoją twórczością. Rodzi to dyskusje, które z czasem tworzą obraz łączących ich relacji i problemów z nimi związanych. Oglądamy ich z perspektywy Thomasa Bernharda (w tej roli świetny Mateusz Osiadacz) – młodego, naiwnego pisarza, który niegdyś należał do tego grona. Jednak on był zupełnie inny niż tamci. Nie porównywał się, podchodził do przyjaciół z życzliwością i podziwiał ich twórczość, za co oni odwdzięczali mu się kpinami i brakiem szacunku. Jednocześnie Thomas oglądał ich z uwagą, oceniał i opisywał, by w przyszłości wydać powieść zatytułowaną ,,Wycinki", której to fabułę możemy śledzić. Debiutujący w ,,Przeglądzie rolniczym" Thomas dawniej był nikim dla swoich przyjaciół, jednak to on po latach okazuje się tym, który jest najprawdziwszym artystą. Tym, który najuważniej patrzył na świat i ludzi i tym, który nie zatracił przez lata swoich idei i marzeń. Nabrał jedynie dystansu wyostrzającego jego wzrok i pozwalającego krytycznie, choć wciąż ze zrozumieniem, popatrzeć na bohemę, wśród której dawniej się obracał.

,,Noc wśród drzew" to przede wszystkim spektakl o narodzinach fantazji i początkach marzeń, które nigdy nie mają zostać spełnione. Wie to każdy, kto widział spektakl ,,Wycinka" Krystiana Lupy. Przedstawienie Stępnia jest prologiem do życia postaci, które obserwować można było w ,,Wycince" we wrocławskim Teatrze Polskim. W spektaklu Teatru AST pojawiają się artyści pełni pomysłów, z ambicjami, ale i ogromnym ego, które przysłania im drogę do właściwego patrzenia i opisywania świata swoją sztuką. Mimo że to postacie ogromnie antypatyczne, to bez cienia wątpliwości stwierdzić można, że jednocześnie tragiczne. Chcą ,,skończyć" sztukę, osiągnąć wyżyny swoich możliwości, a tym samym blokują się i nie radzą sobie. Jedni, tak jak pani domu Auersbergerów – Maja (zjawiskowa Aleksandra Perek), popadają w alkoholizm i swoje frustracje wyładowują na bliskich, drudzy, jak Joana Thul (Urszula Kobiela), była aktorka, porzucają pasje dla bliskich, których później winią za swoją niespełnioną ambicję. W tej sposób już jako młodzi ludzie tkwią w toksycznych relacjach, tracą satysfakcję z tworzenia, a ich własne oczekiwania przerastają ich i czynią niezdolnymi do sztuki i życia.

Warto zwrócić uwagę na piękną scenografię, która przenosi widzów do lat 50. Zaprojektowana została przez Aleksandra Harasimowicza i Konrada Hetela. Typowe dla tego okresu meble i wieńczący całą kompozycję fortepian charakterystyczny dla salonów artystycznych doskonale oddały klimat spotkań z połowy XX wieku.

Jest to spektakl dojrzały, mądry i skłaniający do zastanowienia. Obserwacja artystów lat 50. pozwala snuć refleksje nad kondycją psychiczną i relacjami żyjących współcześnie młodych ludzi, chcących znaczyć coś w świecie. Jednocześnie to spektakl dobrze zagrany, ze świetną muzyką Bogumiła Misali, która oryginalnie napisana została do kultowej ,,Wycinki". Niewątpliwie warto wybrać się na nowe przedstawienie we wrocławskim Teatrze AST, by mieć wreszcie okazję przenieść się do innego świata, tym razem salonu polskiej bohemy ubiegłego wieku.

Agnieszka Jakubowska
Dziennik Teatralny Wrocław
1 marca 2021
Portrety
Radek Stępień

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia