Dekonstrukcja mitu o heroizmie w Trojankach Jana Klaty
"Trojanki" - reż. Jan Klata - Teatr Wybrzeże w GdańskuKiedy nareszcie ziemia pokryła to plemię,
Czwarty wprowadził ród na wielopłodną ziemię
Kronida — prawszy, lepszy. To bohaterowie
Krwi boskiej, półbogami lud ich dzisiaj zowie:
To nasi na przestronnej ziemi poprzednicy.
Tych pochłonęła wojna i ciężkie pochody:
Jedni u siedmiobramnych Teb, w Kadma ziemicy,
Padli ścierając oręż o Edypa trzody;
Inni, płynąc na statkach po morskiej topieli,
W obronie pięknowłosej Heleny zginęli.
Hezjod, Prace i Dni
Epos dydaktyczny Prace i Dni, autorstwa antycznego poety Hezjoda, jest opisem dziejów świata i ludzkości. W jego wizji rzeczywistość dąży do upadku a moralność człowieka słabnie z każdym kolejnym wiekiem. I tak, pierwszy i najlepszy, był okres Złoty, następnie Srebrny, Brązowy, później Miedziany, dalej Ród Herosów, zaś chwila, w której żyje epik, jest najgorszą i bodaj ostatnią w jego koncepcji historii. To wiek Żelazny.
Pomimo, iż, jak wspomniałam, wszechświat ogarnia coraz większy chaos wraz z upływającym czasem, pomiędzy okresami Miedzianym, a Żelaznym, następuje niezwykła przemiana. Oto bowiem żyją najodważniejsi mężowie tej Ziemi, waleczni herosi, gotowi zginąć za ideały. Toczą słuszne wojny i bitwy ku chwale bogów.
Wśród starć, w których brali udział wielcy bohaterowie, Hezjod wymienia wyprawę w obronie pięknej Heleny. Mowa tu o Wojnie Trojańskiej- jednym z najsłynniejszych konfliktów zbrojnych w dziejach, istniejącym bardziej w sferze mitologii, niż zgłębionych naukowo faktów. Głównym źródłem, z którego pochodzi większość zbiorowych przekonań i wyobrażeń o tym wydarzeniu jest oczywiście Iliada i Odyseja Homera- klasyczne dzieło antycznego geniuszu literackiego, wychwalające dzielność, niezłomność i wybitne umiejętności zdobywców Troi- Achajów.
Zarówno finezyjne zdania greckiego pieśniarza, jak i pochwały heroizmu autorstwa Prac i Dni dają obraz krwawego podboju dalece wyidealizowany i abstrakcyjny, w żaden sposób nieprzybliżający do realiów wojny, która jawi się tu jako niemal jak zdarzenie wyobrażone, a nie prawdziwe.
Takiej gloryfikacji przemocy sprzeciwia się Eurypides i pisze tę opowieść na nowo, z zupełnie przeciwnego punktu widzenia. Trojanki jego autorstwato klasyczny grecki dramat o, nadzwyczaj progresywnym, jak na tamte czasy, temacie. Traktuje on o upokorzeniach które spotykają przegraną stronę, eksponując w szczególności narracje kobiecych bohaterek. Główną postacią, wokół której ogniskują się wszystkie wydarzenia, jest Hekabe- wdowa po królu Troi- Priamie. Najeźdźcy zabijają wszystkie jej dzieci a ją samą, wraz z innymi obywatelkami państwa, uprowadzają jako branki wojenne. Następnie dla każdej z nich losują nowego „pana", dla którego stanie się niewolnicą seksualną bądź służącą. Achajowie posuwają się w swoim barbarzyństwie coraz dalej, zatracając stopniowo odruchy człowieczeństwa...
Jan Klata, biorąc na warsztat starożytny dramat, postanawia nadać mu bardziej współczesną formę, wyrażając tym uniwersalność tez zawartych w oryginale Eurypidesa. Na scenie spotyka się język stylizowany na dawny oraz wyrazista ekspresja aktorów, charakterystyczna dla klasycznego teatru, z nowoczesną muzyką rockową i techno oraz strojami, wyjętymi żywcem z imprezowych stylizacji dzisiejszej młodzieży.
Reżyser spektaklu to bardzo znana postać w środowisku polskich twórców teatralnych. W latach 2013- 2017 był dyrektorem Narodowego Teatru Starego im. Heleny Modrzejowskiej w Krakowie. Otrzymał też wiele znaczących nagród, między innymi Paszport Polityki, Laur Konrada za sztukę Sprawa Dantona, czy nagrodę widzów dla najlepszego przedstawienia sezonu 2004/05 za spektakl H. według Williama Shakespeare'a.
Artysta ma na swoim koncie wiele realizacji, których podstawę stanowią słynne teksty literatury takich pisarzy jak chociażby Stanisław Wyspiański, Juliusz Słowacki czy Nikołaj Gogol. W swojej twórczości stara się wydobyć z historycznych dyskursów elementy ponadczasowe i poddać je refleksji na nowo. Nie inaczej czyni właśnie z Trojankami. To opowieść, która mogłaby wydarzyć się dzisiaj, na przykład w Ukrainie. Klata konsekwentnie trzyma się zasady ucieczki od dosłowności, budując uniwersum znajdujące się niby w Troi, lecz jakby nigdzie i wszędzie zarazem, niby przed naszą erą, lecz jakby dziś, lub może jeszcze kiedy indziej. Jest to bowiem opowieść o każdej wojnie, o każdej kobiecie która traci wszystko i zdana jest na łaskę brutalnych mężczyzn. Wreszcie o każdej zemście, która kiełkuje powoli...
Warto zatem wyróżnić kilka elementów wpływających na ogólny wymiar dzieła. Zacznę od scenografii i kostiumów, za które odpowiadał Mirek Kaczmarek, często współpracujący z Janem Klatą. Jest autorem ponad osiemdziesięciu opracowań scenograficznych, kostiumowych i multimedialnych do spektakli. Był autorem polskiego pawilonu na 11. Praskim Quadriennale Scenografii i Architektury Teatralnej w Pradze w 2007 roku. W 2012 roku był nominowany do Paszportów Polityki w dziedzinie "Teatr". Od 2015 roku prowadzi zajęcia z technik multimedialnych na PWST w Krakowie. Oprawa, jaką zaproponował dla Trojanek jest minimalistyczna, ciężka i mroczna. Na scenie dominuje ciemność, przerywana czasem pojedynczymi, ostrymi punktami światła w kluczowych momentach (na przykład podczas monologów Hekabe). Cała podłoga wysypana jest piaskiem, symbolizującym ruiny miasta.
Dobór kostiumów sugeruje swego rodzaju celowe wymieszanie epok. Strój wdowy po Priamie to klasyczna, długa, czarna suknia, charakterystyczna dla żałoby, jednak zupełnie niewspółczesna. Co ciekawe, szatę tą dzieliła wraz z innymi kobietami, chórzystkami- płaczkami. Z kolei jej córka, Kasandra, wygląda jak uczestniczka rockowej imprezy. Ma mocny makijaż, krótką, białą sukienkę z falbankami i glany. Zaskakuje również fakt, iż greccy wojownicy mają na sobie zwyczajne, zimowe kurtki, co nie odpowiada klimatowi w regionie Troi i sugeruje, że ta historia mogłaby wydarzyć się także w innym miejscu.
Na wyróżnienie zasługuje również muzyka, za którą odpowiedzialny był Michał Nihil Kuźniak, lider black metalowego i neofolkowego zespołu Furia. Członkowie tej grupy występowali już w spektaklu Jana Klaty na podstawie Wesela Wyspiańskiego. Na scenie usłyszeć można gitarowe, minimalistyczne dźwięki w stylu ambient, grane przez odtwórczynię roli Kasandry- Agatę Woźnicką. Wieszczka, w którą się wciela, stoi z tyłu przez cały czas i uczestniczy w każdym zdarzeniu, akcentując jego nastrój odpowiednią muzyką. Jej postać to uosobienie antycznego chóru, tak ważnego w dramacie. Jako obdarzona wszechwiedzą widzi wszystko i komentuje dla widzów, jednak niewerbalnie, a poprzez adekwatną ekspresję gestem, dźwiękami wydobywanymi z instrumentu i tańcem.
Aktorstwo Agaty Woźnickiej, wyraziste i szalone nie jest jedynym, które zwraca uwagę w Trojankach. Warto przede wszystkim wspomnieć o Dorocie Kolak w głównej roli- Hekabe, która zaprezentowała pełną moc dramatyzmu i autentycznego cierpienia, pozwalającego wczuć się w sytuację bohaterki. Podobnie grająca Polyksenę Magdalena Gorzelańczyk, w krótkim, lecz mocnym wystąpieniu, dała popis umiejętności, gdy wygłaszała monolog kobiety skazanej na śmierć, podchodzącej dumnie do swojego położenia.
Żyjemy w czasach, gdy trwa wojna za wschodnią granicą, dlatego temat poruszony w spektaklu jest aktualny i żywy. Klata, inspirując się oryginalną sztuką Eurypidesa, przedstawia imperialistyczne zapędy jako zło, prowadzące do bezsensownej wojny i przemocy, która odbija się zawsze na najmniej winnych. Perspektywa kobiet jest szczególnie bolesna, bowiem one zazwyczaj nie biorą udziału w walce na froncie, lecz dotykają ich często okrutne jej konsekwencje. Mężczyźni przybierają miana herosów i wypinają piersi do orderów, jednocześnie brutalnie niszcząc świat dookoła.
I gdy brakuje słów na takie szaleństwo, gdy nie da się już nic zrobić, można już tylko, jak Kasandra, desperacko, z całą bezradnością, tańczyć do ostrych rytmów techno, na tle płonącego miasta...