Deszczowy poniedziałek, który dał się lubić
34. Malta Festiwal: 2024-09-07 - 2024-09-15Deszczem przywitał festiwalowiczów poniedziałek 9.09.2024, czyli trzeci dzień 34. Malta Festival. Choć deszczowa aura pokrzyżowała niektóre plenerowe plany, widzowie nadal mieli mnóstwo możliwości doświadczenia festiwalowych emocji.
Ten szary dzień można było rozpocząć hatha jogą, na zajęcia z której Polski Teatr Tańca zapraszał na godzinę 8:00. Godzinę później w tym samym miejscu czekał na uczestników Mike Wamaya z zajęciami Afro Dance. Warto pamiętać, że zarówno joga, jak i warsztaty taneczne odbywają się w tych godzinach codziennie – do piątku włącznie.
Od godziny 10:00 w Klubie Festiwalowym szkocka gawędziarka i zielarka Amanda Edmiston (Botanica Fabula) opowiadała o zastosowaniach roślin, występujących w folklorze i bajkach, ale także poprowadziła warsztaty, w trakcie których uczestnicy tworzyli własne ziołowe książki z papieru pokrzywowego. W tym samym czasie, w Strefie Zielonej Energii można było wziąć udział w zajęciach z tworzenia kadzideł ziołowych, a już o godzinie 13:00 w ekologicznych warsztatach sitodruku ręcznego z instruktorką Miką Starowską. Stanowisko sitowe będzie ponadto czynne podczas trwania całego festiwalu w godzinach 13:00-16:00.
W Kinie Muza o godzinie 14:00 rozpoczął się pierwszy z pokazów z cyklu „Efekt Domina" będący serią programów dokumentalnych prowadzonych przez Dominikę Kulczyk. W każdym z odcinków ekipa telewizyjna odwiedza inny kraj, opowiada o ludziach niosących pomoc, a celem nadrzędnym programu jest wskazanie działań, które realnie mogą zmienić życie portretowanych ludzi na lepsze. W poniedziałkowej odsłonie można było zobaczyć odcinki dotyczące Madagaskaru, Bangladeszu, Laosu, Malawi, Tanzanii i Polski.
O godzinie 16:00 w Polskim Teatrze Tańca odbyły się zajęcia gimnastyki słowiańskiej pod hasłem „Za Miłość! Do siebie" prowadzone przez Ritę Małgorzatę Daniło-Gorlewicz. Godzinę później, w Klubie Festiwalowym w ramach cyklu „Głosy Kobiet" Michał Nogaś poprowadził rozmowę z Miriam Toews – kanadyjską pisarką i dziennikarką, laureatką wielu prestiżowych nagród literackich, autorką między innymi powieści „Głosy kobiet".
Niesprzyjająca aura spowodowała przeniesienie finału plenerowego performance'u „Kolorowi Ludzie" na wtorek, 10.09.2024. Performerów można było jednak spotkać w międzyczasie w przestrzeni miasta.
Kto nie miał możliwości zobaczyć niezwykle intensywnego i pięknego spektaklu tanecznego „Il Cimento dell'Armonia e dell'Inventione" (pol. „Spór między harmonią a wyobraźnią"), którego twórcami są: Anne Teresa De Keersmaeker, Radouan Mriziga / Rosas, A7LA5, ten mógł wziąć udział w drugim z przebiegów prezentowanych w Auli Artis o godzinie 18:00. Ta porywająca opowieść o naturze i zmieniającym się klimacie opowiedziana tańcem i muzyką Vivaldiego jest zdecydowanie jednym z mocniejszych punktów tegorocznej edycji festiwalu.
Od godziny 19:00 w Klubie Festiwalowym (impreza została przeniesiona z Placu Wolności z powodu niesprzyjających warunków atmosferycznych) brzmieniami od perkusyjnych groove'ów przez jazz, funk i soul po house rozgrzewał parkiet DTM Funk – jedna z czołowych postaci belgijskiej sceny muzycznej. W Polskim Teatrze Tańca o godzinie 20:00 natomiast pod hasłem „Co po Szymborskiej?" rozpoczął się wieczór z udziałem Agaty Jabłońskiej, Ilony Witkowskiej, Katarzyny Szwedy i Macieja Bobuli, a dyskusję panelową poprowadził Patryk Szaj. To poetyckie spotkanie miało na celu refleksję nad tym, czy wrażliwość i postrzeganie poetyckie noblistki jest dziś nadal bliskie oraz obecne w twórczości współczesnych autorów poezji.
Także o godzinie 20:00 w Teatrze Polskim czekała widzów absolutna teatralna uczta, jaką był monodram „Lear" (reżyseria: Janusz Opryński) w wykonaniu fenomenalnego Andrzeja Seweryna. W tej opowiedzianej od końca historii szekspirowskiego bohatera odbiorcy zostają wciągnięci w świat tragedii człowieka mierzącego się z własnym Losem. Kreujący Leara Seweryn w wybitnie kunsztowny sposób przeprowadza widza przez paletę emocji, jakie targają balansującym na granicy obłędu Królem. Sposób, w jaki przedstawiona jest jego historia sprawia, że odnosi się wrażenie, iż mogłaby ona odnieść się z powodzeniem do współczesnych czasów – tak bowiem uniwersalny jest jej wydźwięk. Przestrzeń sceny została zaaranżowana wyłącznie niezbędnymi rekwizytami (scenografia i kostiumy: Justyna Łagowska), jak krzesła, dziecięcy wózek, czy symbolizujące córki władcy beczki. Minimalizm ten pozwolił wyostrzyć dramatyzm prezentowanej opowieści. Nie jest w żadnym wypadku zaskoczeniem, że tak doskonały aktorsko popis został nagrodzony długimi owacjami na stojąco.
O godzinie 21:00 na Placu przed Teatrem Polskim zaprezentowano „Zwierzostan" Artystycznego Kolektywu Trema i Krzysztofa Cicheńskiego. Ta będąca zaproszeniem do wspólnego celebrowania związku człowieka z naturą, inspirowana malarstwem i twórczością literacką Leonory Carrington historia została przedstawiona przez artystów niezależnie od zraszającego ich deszczu.
Ponadto był to ostatni dzień, w którym można było zobaczyć luminarium Timisien (Architets of Air). Przez cały dzień można było zwiedzać także wystawy: „Dotyk nadziei. Dla kobiet i dka planety!" w Auli Artis, „Odplatanie" Krystyny Piotrowskiej w Fundacji „Czas Kobiet", „Za Miłość!" prace Michaela Zielińskiego na Malcie w Klubie Festiwalowym, „(Fe)male, from intimacy to society" Agaty Ciesielskiej-Shovkun w Galerii Nowa Scena UAP i „Inspace Exspace" w Galerii Rotunda UAP.
Mimo aury, która nie sprzyjała plenerowym wydarzeniom, na ulicach Poznania wybrzmiewała także muzyka Back Chat Brass, Bandakadabry i Brass Federacji.