Dlaczego nie Włosi?

„Spaghetti Poloneze" - reż. i wyk. Monika Mariotti - Studio Relax w Warszawie

W piątek, tj. 14 lutego 2025 r. od 20:30 miałam przyjemność uczestniczyć w Studio Relax w Warszawie w recitalu Pani Moniki Mariotti zatytułowanym „Spaghetti Poloneze".

Włoskie skojarzenia Czytelnika będą bardzo właściwe, potwierdzają to zarówno włoskie brzmienie nazwiska Pani Moniki, tytuł recitalu i jego program artystyczny. Można do tego dołączyć dwu, a nawet wielojęzyczność Artystki.

Wykonawczyni zaskoczyła widzów swoim włosko-polskim pochodzeniem, takąż samą prezencją, gustownymi kreacjami i włoskim temperamentem. W tej wyliczance należy zaznaczyć, iż kompozycja wieczoru przebiegała w klimacie włoskiego show w polskim wydaniu. Pani Monika w świetle jupiterów występowała nie tylko na scenie, prowadziła animację kulturalną na widowni, aktywizowała publiczność, zabawiała ją i bawiła się z nią. Niesamowitą rolę odgrywała gra świateł.

Widzowie zauroczeni włoską piosenką i wykonawstwem Artystki wysłuchali, a nierzadko włączali się w śpiew wykonywanych przebojów, m.in. „Felicita", „Mambo Italiano", „Volare", „Acapulco". Piosenki przeplatane były wielojęzycznymi komentarzami, anegdotami podkreślającymi kulturowe różnice w stylu kabaretowym, rodzime pochodzenie i regionalizmy.

Artystce towarzyszył zespół wokalno-instrumentalny w składzie: Michał Lamża (klawisze), Igor Polski (gitara), Wojciech Piotr Gumiński (kontrabas), Szymon Linette (perkusja).

Niespodzianką walentynkowego wieczoru uświetnił gościnny występ artystyczny sobowtóra „Drupiego" z gitarą.

Podczas przerwy w barze we foyer teatru można było zaopatrzyć się w napoje i drinkować w trakcie drugiej części recitalu.

Tego wieczoru we foyer Studia Relax odbył się wieczór autorski powieściopisarek „Felicità" Katarzyny Kalicińskiej, Radosława Figury i tomu „Primo amore" Kamili Kisały. Dzięki uprzejmości Pani Katarzyny zostaliśmy obdarowani zaproszeniem na recital Pani Moniki i otrzymaliśmy uprzywilejowane miejsca.

Warto nadmienić, że wdzięczność i radość pana Tadeusza Różyckiego, reżysera i aktora z Paryża, za możliwość udziału w koncercie udzielała się pozostałym zaproszonym.

Podczas recitalu odżyły wspomnienia pana Tadeusza, który niegdyś występował z „Drupim" z piosenką „Sambariò" w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu. Zaszczyt wspólnego występu był nagrodą za wylicytowany plakat z autografem Artysty.

Pomimo, że wieczór artystyczny przekroczył przewidywany limit czasowy, Pani Monika zaproponowała ostatni utwór na bis, który został przyjęty owacjami.

Walentynkowy wieczór dostarczył nam nadzwyczajnych przeżyć, bowiem Artystka ujawniła wiele swoich talentów, wdzięku, profesjonalizmu i wydobyła pociągający geniusz kobiety.
__

Artystka z zespołem profesjonalistów oferuje program artystyczny w cyklu: teatr, muzyka, podróże na stronie internetowej https://www.artemariotti.com/o-nas/

Joanna Okarma
Dziennik Teatralny Warszawa
26 lutego 2025
Portrety
Monika Mariotti
Wątki
Recital

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia

Wodzirej
Marcin Liber
Premiera "Wodzireja" w sobotę (8.03) ...