Doktor Faustus, Diabeł i Mała Syrenka

„Faustus" - scen. Katarzyna Minkowska, Tomasz Walesiak - reż. Katarzyna Minkowska - Teatr Polski w Poznaniu

„Faustus" to fascynujący spektakl opowiedziany poprzez muzykę. Twórcy, rozważając problemy wybitnych jednostek, poświęcenia oraz marzeń, przyglądają się twórczości T. Manna oraz H. Ch. Andersena dekonstruując zawarte w nich mity i idee.

Spektakl w głównej mierze opiera się na utworze T. Manna „Doktor Faustus". Ramą spektaklu jest zatem opowieść o wybitnym kompozytorze Adrianie Leverkuhnie (Michał Kaleta), który twierdzi, że swój geniusz zawdzięcza paktowi z diabłem. Twórcy, biorąc za punkt wyjścia powieść Manna, zastanawiają się nad postacią narratora (dawnego przyjaciela Leverhuhna), który negując swoją osobę koncentruje swoją opowieść na postaci kompozytora.

Serenus Zeitblom (Jakub Papuga) stanowi dla twórców postać-zagadkę. Narrator bowiem zdaje się całkowicie podporządkowywać pamięci postaci kompozytora. Bezustannie koncentrując się na osobie Adriana, niweluje zaś pozostałe postaci oraz samego siebie do drugo- lub nawet trzecioplanowej roli. Jego wysiłek opowiedzenia pełnej historii kompozytora oraz usilna próba podtrzymania pamięci o jego muzyce, zdają się zaś tym bardziej negować jego postać, spychając ją na margines cudzej historii. Zeitblom staje się zatem w oczach twórców punktem wyjścia do refleksji dotyczącej roli wybitnych jednostek oraz otaczających ich „zwykłych" ludzi. Twórcy - zastanawiając się nad znaczeniem każdej postaci z jej indywidualną historią - ze sceptycyzmem przyglądają się obowiązkowi podporządkowania się pod cudzą narrację.

Postacią, która jako pierwsza zdaje się buntować przeciwko determinizmowi swojej historii, jest Klaryssa Rodde, aktorka (Kornelia Trawkowska). Epizodyczna bohaterka wyrywa się z ram narracji, kontestując przeciwko incydentalności i marginalności względem „większej" i „poważniejszej" historii. Jej bunt przeciwko epizodyczności stanowi podstawę do refleksji nad problemem podporzadkowania oraz niewidzialności. Głos sprzeciwu aktorki jest tym ważniejszy, iż jest to jedyna postać, która nie akceptuje marginalizacji, zwracając uwagę na swoją, a nie Adriana, historię.

Elementem wspierającym refleksję twórców jest nieodzowna dla spektaklu muzyka. Dźwięki, towarzyszące każdej scenie i postaci, układają się w jedną, niepowtarzalną symfonię. Każdy z bohaterów zdaje się osobną kompozycją, zaś wszelkiego rodzaju konfrontacje i zdarzenia, sprawiają, że dźwięki te łączą się w niezwykłą melodię. Każda z postaci wydaje się własną, indywidualną muzyką, która wybrzmiewa samotnie, ale i łączy się z innymi, tworząc większą symfonię. Co za tym idzie, muzyka w spektaklu nie tylko komentuje wydarzenia, ale stanowi nieodłączny element ukazywanej historii. Stanowi ona charakterystykę każdej postaci oraz sytuacji, ukazując, iż każdy człowiek, każdy bohater opowieści, jest nieodzownym elementem historii – każda zaś postać stanowi indywidualną i niepowtarzalną kompozycję.

Niemniej interesującym wątkiem poruszonym w spektaklu jest kwestia poświęcenia. Począwszy od postaci kompozytora, każda z postaci musi zmierzyć się z pokusą paktu z diabłem. Bohaterowie ze swoimi marzeniami, pragnieniami i nadziejami stają przed wyborem poświęcenia części siebie w zamian za spełnienie swoich pragnień. Co interesujące, twórcy w "Doktora Faustusa" wplatają postać Małej Syrenki (Alona Szostak) z bajki Andersena – czyli najbardziej klasycznej opowieści dotyczącej poświęcenia w imię spełnienia własnych marzeń. Walesiak z Minkowską dystansują się jednak od bajki Andersena, zwracając uwagę na problem szaleństwa oraz braku spełnienia pomimo urzeczywistnienia wymarzonego celu.

Twórcy tym samym konfrontują widza z pytaniem o to, ile jest w stanie poświecić w imię własnych pragnień. Przyglądając się każdej z postaci, zwracają uwagę, iż każda z nich posiada własne ciche, tajemne marzenia i nadzieje, jednak konsekwencje ich spełnienia bywają tragiczne. Problem faustowskiego wyboru jest zatem jednym z kluczowych pytań z jakim widz musi mierzyć się zarówno podczas trwania spektaklu, jak i po jego zakończeniu - twórcy stronią bowiem od prostych odpowiedzi.

Spektakl „Faustus" stanowi zatem jedną z ciekawszych reinterpretacji powieści Manna oraz bajki Andersena. Twórcy, obnażając mit wybitnych jednostek oraz zadając pytanie dotyczące pragnień i faustowskiego poświęcenia, zmuszają widza do dystansu względem Heglowskiej koncepcji „bohaterów historii" oraz konfrontacji z własnymi marzeniami oraz ceną jaką jesteśmy w stanie za nie zapłacić.

Wszystko dopełnia zaś wspaniała muzyka w wykonaniu Orkiestry Antraktowej Teatru Polskiego w Poznaniu pod batutą Adama Domurata.

Aleksandra Sierka
Dziennik Teatralny Wielkopolska
28 kwietnia 2025

Książka tygodnia

Małe cnoty
Wydawnictwo Filtry w Warszawie
Natalia Ginzburg

Trailer tygodnia