Don Giovanni z Fellinim w tle

"Don Giovanni" , Opera Krakowska

Gwałtowny, porywczy, władczy i cyniczny - czy taki będzie słynny uwodziciel Michała Znanieckiego?

Po "Diabłach z Loudun" Krzysztofa Pendereckiego, które zainaugurowały działalność nowego gmachu, już w piątek i w sobotę odbędzie się kolejna premiera w Operze Krakowskiej. Tym razem będzie to arcydzieło Mozarta "Don Giovanni" w reżyserii Michała Znanieckiego, pod batutą Łukasza Borowicza oraz z udziałem Mariusza Kwietnia, solisty nowojorskiej Metropolitan Opera, śpiewaka uważanego za najlepszego odtwórcę tej postaci ostatnich lat.

- Spotykamy się z mitem Don Giovanniego oraz z mitem śpiewaka kreującego tę rolę - mówił wczoraj Michał Znaniecki. - Naszym spektaklem nawiązujemy do filmu "Osiem i pół" Felliniego. Chcemy pokazać, że opera nie jest światem elitarnym, że może łączyć konwencje i style. To dla nas eksperyment, ale ci, którzy go zaakceptują, będą się na pewno dobrze bawić na naszym spektaklu, odkrywając z nami na nowo dzieło Mozarta - podkreślał.

Nawiązanie do Felliniego będzie widoczne w kostiumach, rekwizytach, a także w autoironii. Tytułowy bohater opery, według reżysera, jest zmęczony życiem, wypalony. - Prosiłem Mariusza Kwietnia, który słynie z ogromnej energii, aby pokazał Don Giovanniego jako człowieka, któremu już nic się nie chce - mówił Michał Znaniecki. - Taka postawa to dla nas wielkie wyzwanie. Rezygnujemy z popisu, z pokazania własnego ego w imię wspólnej wartości, jakim jest spójny kształt inscenizacji - dodawał.

- To dla nas wyjątkowy projekt, będący ciekawym doświadczeniem i wielkim wyzwaniem dla wszystkich śpiewaków, gdyż wymaga kunsztu wokalnego. Na pewno będzie miał wpływ na nasze dalsze artystyczne życie - mówiła Katarzyna Oleś-Blacha, kreująca rolę Donny Anny.

Jak zapowiedział Łukasz Borowicz, w Krakowie zaprezentowana zostanie wersja wiedeńska dzieła, rzadziej pokazywana. - "Don Giovanni" to utwór będący punktem odniesienia dla wielu twórców, dlatego od lat jesteśmy zasypywani ogromną ilością różnych wykonań. Trudno powiedzieć, które z nich są najlepsze. Spróbuję odczytać partyturę w kontekście epoki, ale z miejsca, w jakim się obecnie znajdujemy - mówił Łukasz Borowicz. - Z radością odkrywam akustykę sali Opery Krakowskiej, która pozwala wydobywać szczegóły.

Premierze będzie towarzyszyć wystawa fotograficzna pokazująca wcielenia Mariusza Kwietnia w różnych inscenizacjach Mozartowskiego dzieła. Kolejne spektakle "Don Giovanniego" - 22 i 24 lutego oraz 3, 4 i 5 kwietnia 2009 r.

Agnieszka Malatynska-Stankiewicz
Dziennik Polski
19 lutego 2009

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...