Dostojewski na wakacyjny wieczór

"Bracia Karamazow" - reż. Janusz Opryński - Teatr Provisorium w Lublinie

Choć mamy pełnię sezonu wakacyjnego, w Lublinie nie brak okazji do spotkań z teatrem z najwyższej półki. W Warsztatach Kultury zostanie zaprezentowana najnowsza realizacja Teatru Provisorium -"Bracia Karamazow" według powieści Fiodora Dostojewskiego, w adaptacji i reżyserii Janusza Opryńskiego

Można chyba rzec, iż lubelska publiczność kocha Dostojewskiego. Najlepiej świadczy o tym powodzenie, jakim cieszyły się zrealizowane przez Krzysztofa Babickiego w Teatrze Osterwy adaptacje "Biesów", "Idioty" oraz "Zbrodni i kary". Ale można było mieć poczucie pewnej niepełności. Braku właśnie "Braci Karamazow", ostatniej powieści Dostojewskiego, powszechnie uważanej za kulminację jego twórczości, opus magnum wielkiego pisarza. Teraz ów brak został wypełniony. I może dobrze się stało, że ten spektakl otrzymaliśmy dopiero teraz, kiedy publiczność została doń przygotowana wcześniejszymi realizacjami Babickiego.

Już w nich bowiem pojawiały się takie wątki i motywy, jak istnienie wolnej woli, Boga, istota zła, miłości, ateizmu, których summę znajdujemy w "Braciach Karamazow". I co ciekawe, a nawet niezwykłe - owe opisane w powieści dylematy XIX-wiecznej rosyjskiej inteligencji okazują nadzwyczaj aktualne również dla nas i dziś, w wieku XXI. Spektakl Opryńskiego zderza rzeczywistość Dostojewskiego z twardą rzeczywistością dnia dzisiejszego. I dzięki owemu zderzeniu stara się odkrywać naszą duchowość.

"Bracia Karamazow" właściwie jednogłośnie zostali uznani za realizację wybitną. I to nie tylko przez recenzentów lubelskich. Znany warszawski krytyk Łukasz Drewniak tak pisał 0 spektaklu: "Oglądając lubelskich "Braci" prawie trzy godziny siedzi się jak na szpilkach. Nie ma chwil znużenia obrazami, zmęczenia dialogami. (...) Przyglądamy się drodze duchowej postaci, jakby to był najszybszy na świecie film akcji.

Oglądając "Braci" prawie trzy godziny siedzi się jak na szpilkach a pragnienia bohaterów, ekscytujące napięcia i zakazane spekulacje są tu wyrażone jasno i czysto. Samo mówienie równa się rozumieniu. (...) Opryński zrobił spektakl z rzędu tych, które nie dają zasnąć, bo coś po nich zaczyna nam gadać w mózgu. Do których nieustannie wracamy pamięcią, analizujemy jeszcze raz i jeszcze"

Andrzej Z. Kowalczyk
Polska Kurier Lubelski
13 sierpnia 2011

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...