Droga ku wolności

27. Festiwal Szekspirowski od 27 lipca do 5 sierpnia w Gdańsku

I otworzyło się niebo. I podziękowaliśmy Peterowi Brookowi za wszystkie realizacje Szekspira i kunszt reżyserski. Tak zakończył się spektakl Projekt Burza ósmego dnia Festiwalu Szekspirowskiego.

Projekt Burza to adaptacja autorstwa Petera Brooka i Marie-Hélène Estienne na podstawie Burzy Williama Szekspira we francuskim przekładzie Jean-Claude'a Carrière'a. Spektakl jest efektem warsztatów przeprowadzonych w lutym 2020 roku w Théâtre des Bouffes du Nord. Pracę nad spektaklem przerwała niespodziewanie śmierć Petera Brooka, reżysera, który miał na swoim koncie wybitne osiągnięcia w dziedzinie teatru, opery czy filmu.

Burza to był jeden z ulubionych dramatów Brooka. A jednocześnie jeden z najtrudniejszych do wystawienia. Przez swoją baśniowość, niedopowiedzenia. Proste jest to, co dotyczy gniewu, przemocy politycznej, seksualności, czyli wszystkich namiętności targających człowiekiem. Są one uniwersalne i przewidywalne. Trudne jest zagłębienie się w sferę snów, czarów, magii. Połączenie dwóch światów - tego na jawie i tego we śnie. W końcu w sztuce jest mowa o tym, że jawa jest tym, co nam się przydarza między jednym a drugim snem.

Peter Brook wraz z Marie-Hélène Estienne usunął skomplikowane i rozbudowane inscenizacje. Postawił na dużo krótszą i bardziej kameralną wersję sztuki we francuskim przekładzie Jean-Claude'a Carrière'a, dzięki czemu przedstawienie zyskało więcej lekkości, ale też surowości, szczególnie w kwestii scenografii. Stołek i kilka kawałków drewna oraz długie kije w zasadzie stanowią całą scenografię. To sprawia, że ciężar inscenizacji przenosi się na barki aktorów. A ci radzą sobie z tym bardzo dobrze. Skupiony, wyciszony Prospero, łagodna Miranda, rezolutny Ariel, mściwy Kaliban, zakochany i romantyczny Ferdynand oraz dwóch wesołków pod wpływem trunków wysokoprocentowych - Trinkulo i Stefano. Oto i sztuka.

W całej tej surowości i w zasadzie prostej fabule - Prospero z córką Mirandą trafia na wyspę jako wygnaniec pozabawiony władzy przez swojego brata, latami czeka na zemstę. Jednocześnie tworzy na wyspie kolejne królestwo, w którym Kaliban i Ariel zostają jego sługami - stopniowo na pierwszy plan wybija się wielka tęsknota za wolnością. Wolność staje się myślą przewodnią w tym spektaklu. Pragnie jej każdy bohater, na swój sposób. Njabardziej pragnie jej sam Prospero, który ma świadomość, że wyspa, na której rządzi, wcale nie jest jego krainą wolności. Jest ograniczeniem. Ale to ograniczenie to przede wszystkim stan umysłu. Poczucie krzywdy, pragnienie zemsty - to srawy, które ograniczają, zamykają drogę do prawdziwej wolności. Prospero wie, że musi się z tego wyzwolić. I wyzwala się.

To piękne i delikatne przedstawienie, w którym mniej znaczy więcej.

Spektakl ten miał być pokazany na ubiegłorocznym Festiwalu Szekspirowskim, ale ze względu na śmierć reżysera nie udało się. W tym roku potraktowano go szczególnie. Aktorzy na zakończenie przeczytali ulubiony sonet Petera Brooka, a potem... otworzyło się niebo, czyli dach Teatru Szekspirowskiego. Wszyscy spojrzeli w górę oddając hołd wybitnemu reżyserowi.

Drugim spektaklem tego dnia był Do You know All Of Them, solowy spektakl w choreografii i wykonaniu Anny Godowskiej oraz w reżyserii Sławka Krawczyńskiego. To studium kobiecych postaci z dramatów Burza, Hamlet oraz Makbet Williama Szekspira.

To spektakl niemal bez słów, pada dosłownie kilka zdań, a reszta jest milczeniem i grą ciałem. Anna Gozdowska prezentuje ni to taniec, ni to niekontrolowane ruchy śpiącego człowieka. Artyści wykorzystują swoją metodę pracy ze snami i nieświadomością, którą rozwijają od 20 lat.

Istnieje niewidzialna nić łącząca Mirandę, Ofelię, Gertrudę i Lady Makbet, postaci, które – poza intencją autora – zdają się paradoksalnie tworzyć całość, jak gdyby jedną fantomową postać rozbitą na kilka figur. Anna Gozdowska wciela się w każdą z nich pokazując to, co w nich najgłębiej ukryte, ich motywacje, konsekwencje działania, niedostosowanie do świata narzucającego swoje reguły albo stosowanie się do tych reguł i niedostosowanie do nich własnego "ja".

Miranda z Burzy reprezentuje bezgraniczną ufność i wiarę, że świat jest dobry i zawsze taki będzie. Od tego zaczyna się przedstawienie. Uśmiecha się do ludzi i rozdaje kwiatki. Ofelia to dziewczyna wychowana według dworskich zasad i rytuałów, co aktorka pokazuje poprzez powtarzalne ukłony. Jej radość i wiara zostają jednak wystawione na próbę i okrutnie złamane. Ofelia wpada w szaleństwo. Gertruda to kobieta, która nie jest na tyle naiwna, by umrzeć, ale wystarczająco inteligentna, by się przystosować. Niestety, za to przystosowanie Gertruda płaci wysoką cenę, musi bowiem porzucić prawdę o sobie. Gertruda jest tutaj charakteryzowana przez spokój, uładzoną fryzurę, władczą postawę, ale też tajemnicę. Bo Gertruda musi ukryć prawdę o sobie, musi tańczyć tak, jak inni jej zagrają. Grać tak, żeby ugrać jak najwięcej dla siebie. Jej przeciwieństwem jest Lady Makbet, która pragnie władzy absolutnej i dąży do niej nie dostosowaniem się do reguł gry, ale wyznaczając własne reguły. Granice jednak zostają tak bardzo przekroczone, że popada w szaleństwo, podobnie jak Ofelia, chociaż z innych powodów. Gładko ułożona fryzura Gertrudy nagle zamienia się w burzę włosów spadających na twarz Lady Makbet w szalonym tańcu.

To oryginalne spojrzenie na postaci kobiece w dramatach Szekspira, które zazwyczaj pozostają gdzieś w tle.
__

"Projekt Burza"  - reż. Peter Brook, Marie-Hélène Estienne - Théâtre des Bouffes du Nord (Francja)
"Do You Know All Of Them" - reż. Sławek Krawczyński - chor. Anna Godowska - Święto Snów

 

Małgorzata Klimczak
Dziennik Teatralny Szczecin
3 sierpnia 2023

Książka tygodnia

Małe cnoty
Wydawnictwo Filtry w Warszawie
Natalia Ginzburg

Trailer tygodnia