Dryft po niczym nie zmąconym oceanie

"Wesele na podstawie Wesela" - reż. C. Tomaszewski - Teatr im. Kochanowskiego w Opolu

Można popaść w skundloną rozpacz i bezradność wobec opolskiego "Wesela na podstawie Wesela" (albo w nostalgiczną tęsknotę za wrocławskimi "Dziadami część III").

Ten spektakl jest tak wspaniale nieudany, że można tylko "gryźć szkło i popijać smołą" weselną, bo co zrobić, gdy widzi się jakiś dryft po niczym nie zmąconym oceanie pustostanu, który z furią mieli jakiekolwiek poczucie estetyki, pomysłowości i humoru. Naprawdę z duchowością, myślą, ekspresją i smakiem człowieka musi być źle, bo jeżeli taki plankton mentalny dopływa do teatru opolskiego, a może w ogóle do całej sztuki - trudno o inny wniosek.

Takie to flaki zaplątane na końcu desek sceny uzmysłowiły mi, że staliśmy się jakąś ropopochodną biomasą, która napędza silnik i ostre śmigła konsumpcjonizmu, kierując nas w stronę karłowatych i otępiałych umysłów, ślepych na wewnętrznego człowieka. Pozostało mi pójść za słowami Miłosza. A wysoka myśl mówi: Niech co ma upaść, upada () Niech zawładnie ziemią, tańczy na ruinach.

Paweł Danowski
www.tekturaopolska.pl
18 kwietnia 2015

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia