"Dwa Teatry" niewykorzystanych możliwości

16. Festiwal Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej "Dwa Teatry"

Po trzech ostatnich czerwcowych odsłonach, Festiwal "Dwa Teatry" znów zorganizowano w maju. Po raz pierwszy jednak imprezę przeniesiono z weekendu na początek tygodnia, skazując go na mniejszą frekwencję. Podsumowujemy XVI edycję Festiwalu.

Zmiany, zmiany

Zmiany i przeobrażenia są oznaką czasu. Skoro Festiwal Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej "Dwa Teatry" zbliża się do pełnoletności, trudno dziwić się zmianom, jakie przechodzi. Jednak zmiany te powinny służyć zarówno twórcom produkcji teatru telewizji i polskiego radia, jak i odbiorcom. To dla nich przecież - według deklaracji organizatorów, a wbrew obiegowej opinii, że to imprezka dla "warszawki" - przygotowywane jest sopockie podsumowanie teatralnych produkcji minionego roku, rejestrowanych przez telewizję publiczną i anteny Polskiego Radia. Kluczowa zmiana - przeniesienie imprezy na dni powszednie, skupiając najważniejsze wydarzenia (pokazy konkursowe, spotkania z gwiazdami) w godzinach około południowych - wydaje się przede wszystkim dyskryminacją wobec deklarowanych adresatów imprezy, czyli widzów i słuchaczy. W ten sposób ograniczono widownie prezentowanych spektakli i sprofilowano ją (przynajmniej do rozpoczęcia ostatnich, późnopopołudniowych pokazów pierwszego i drugiego dnia, bo trzeciego dnia ostatni pokaz Teatru TV rozpoczął się o godz. 15) praktycznie tylko do seniorów, bowiem turyści, druga "dostępna" grupa odbiorców, chętniej wybierała plażę i inne atrakcje zamiast siedzenia w kinie.

Ze zmian pozytywnych, warto zauważyć słuszną, choć spóźnioną o 15 lat ideę, by jedną z nagród oddać w ręce widzów i słuchaczy i stworzyć wreszcie Nagrodę Publiczności. Pomysł zdecydowanie wart jest kontynuacji. Bardzo dobrym posunięciem było też udostępnienie publiczności wszystkich słuchowisk w Sopotece, dzięki czemu każdy mógł je odsłuchać w najbardziej dogodnym terminie. Wartościowym urozmaiceniem oferty radiowej jest organizacja Konkursu Słuchowisk Dla Dzieci I Młodzieży, co również zaowocowało nagrodą dla najlepszej produkcji dla młodych słuchaczy. Ciągle jednak radio jest mniejszym i stale dyskryminowanym na "Dwóch Teatrach" medium, choć bogactwo oferty radiowej jest o wiele większe niż produkcji teatralnych. Pamiętajmy, że Konkurs Słuchowisk Teatru Polskiego Radia zawsze poprzedzony jest kwalifikacjami i finałowa 20-tka (tyle słuchowisk zakwalifikowano na "Dwa Teatry" w tym roku) to niewielka część powstających w ciągu roku produkcji radiowych. Nie można tego powiedzieć o spektaklach telewizyjnych, które niemal w komplecie (pokazano 12 produkcji z ostatniego roku) oglądać można w Sopocie.

Frekwencja

Przeniesienie imprezy na początek tygodnia musiało odbić się na frekwencji. Skończyły się czasy, gdy z niepewnością trzeba było czekać w długim na całe Multikino ogonku kolejki z nadzieją, że może uda się dostać się na spektakl telewizyjny któregoś z najpopularniejszych twórców - np. Juliusza Machulskiego (jego kolejne komedie telewizyjne są niepisaną tradycją Teatru TV). W tym roku "Rybka canero" autorstwa i w reżyserii Machulskiego czy pokaz przedpremierowy bardzo dobrego spektaklu "Mąż i żona" w reż. Jana Englerta (premiera 30 maja w TVP 1), ani żaden inny spektakl nie miały kompletu widowni, choć wieczorne pokazy Teatru Telewizji miały liczną publiczność, wypełniającą największą salę sopockiego Multikina mniej więcej w trzech czwartych. Zorganizowane około południa we wtorek i środę spotkania z gwiazdami również odbywały się przy dużo skromniejszej widowni niż w ubiegłych latach, choć Krystyna Janda czy Małgorzata Kożuchowska przyciągnęły do Państwowej Galerii Sztuki rzesze zainteresowanych spotkaniem z nimi osób.

Niestety, po raz kolejny w cieniu spektaklu telewizyjnych odbył się konkurs słuchowisk, któremu towarzyszą przede wszystkim ich twórcy i jurorzy. Wielka szkoda, że ten bardzo ciekawy i różnorodny konkurs nie może liczyć na zainteresowanie samych organizatorów, od lat pogodzonych z faktem, że słuchowiska traktowane są jako ubogi krewny produkcji teatru TV i praktycznie wcale, nie licząc finałowej gali wręczenia nagród, ich nie promują.

Werdykty i nagrody

Najważniejsze nagrody - Grand Prix - trafiły do produkcji "Ich czworo. Tragedia ludzi głupich" Gabrieli Zapolskiej w reżyserii Marcina Wrony (to jego ostatnia realizacja Teatru TV, której premiera miała miejsce już po śmierci reżysera) oraz do słuchowiska "Von Bingen. Historii prawdziwej" Sandry Szwarc w reżyserii Waldemara Modestowicza (produkcja Programu I Polskiego Radia). "Ich czworo" to trójkąt małżeński rozgrywający się w okresie bożonarodzeniowo-noworocznym, przedstawiony przez reżysera w formie komedii kostiumowej, z dużą dozą ironii i dystansu do konwencji komedii. Natomiast "Von Bingen. Historia prawdziwa" to przewrotna, opartą o muzyczną frazę, dekonstrukcja legendy św. Hildegardy z Bingen. Konwencjonalne "Ich czworo. Tragedia ludzi głupich" jest rzetelnie zrealizowaną komedią z dobrymi rolami Mai Ostaszewskiej i Małgorzaty Kożuchowskiej, ale Grand Prix śmiało można było przyznać dużo lepszemu, mówionemu wierszem "Mężowi i żonie" Aleksandra Fredry w reżyserii Jana Englerta (to drugi z najbardziej wygranych tytułów konkursu Teatru TV, bo Jan Englert otrzymał nagrodę za reżyserię, a aktorki Beata Ścibakówna i Milena Suszyńska nagrody aktorskie za bardzo dobre role Elwiry i Justysi). Zaskakuje całkowite pominięcie w werdykcie telewizyjnym ciekawego i świetnie zagranego "Domu kobiet" Zofii Nałkowskiej w reżyserii Wiesława Saniewskiego, z bardzo dobrymi kreacjami aktorskimi, przede wszystkim doskonałą Anną Polony w roli babci Celiny.

Tak spektakularnych kreacji nie przygotowali w minionym sezonie panowie. Jako najlepszych aktorów wskazano duet świetnie zgranych ze sobą Sławomira Orzechowskiego i Andrzeja Zielińskiego w spektaklu "Ludzie i anioły" Wiktora Szenderowicza w reż. Wojciecha Adamczyka, zarejestrowanego spektaklu Teatru Współczesnego w Warszawie. Igor Gorzkowski został nagrodzony za reżyserię słuchowiska "Wampir" Wojciecha Tomczyka. Nagrodę dla aktorki radiowej przyznano z kolei Julii Kijowskiej za rolę Hildegardy w "Von Bingen. Historii prawdziwej" Sandry Szwarc w reż. Waldemara Modestowicza, zaś nagrodę dla aktora w słuchowisku otrzymał Krzysztof Gosztyła za główną rolę w "Hymnach" Yunusa Emre w reż. Darka Błaszczyka. Nagrody Publiczności trafiły do "Dam i huzarów" Aleksandra Fredry w reż. Krystyny Jandy (Teatr Telewizji) oraz do słuchowiska "Zegarek" Jerzego Szaniawskiego w reż. Janusza Kukuły (Teatr Polskiego Radia).

Nie zapominajmy o wielkich zasłużonych polskiego teatru - Henryku Talarze, który przygotował ponad 1000 ról w Teatrze Polskiego Radia i 80 w Teatrze Telewizji oraz Stanisławie Celińskiej, autorki kilkudziesięciu kreacji w Teatrze TV i ponad 200 ról w Teatrze Polskiego Radia. Oboje uhonorowano Wielką Nagroda Festiwalu "Dwa Teatry" podczas uroczystego otwarcia imprezy przy sopockim molo.

Trójmiejskie akcenty

Konkurs słuchowisk dla dzieci i młodzieży "wygrała" gdańska propozycja, zrealizowana przez Teatr Miniatura w Gdańsku w produkcji Radia Gdańsk - "Tam, gdzie mieszka cisza" Aleksandry Chmielewskiej w reż. Anny Wieczur-Bluszcz. Warto dodać, że Teatr Miniatura całkowicie zdominował ten konkurs, bo przygotował aż cztery z 10 propozycji (poza "Tam, gdzie mieszka cisza" także "Ktoś stuka za ścianą", "Tam, gdzie żyją dzikie dźwięki" i "Panią Szast-Prast"). Jedną z nagrodzonych za radiowe Grand Prix dla "Von Bingen. Historii prawdziwej" jest wszechstronnie uzdolniona autorka tekstu Sandra Szwarc, studentka Akademii Muzycznej im. Stanisława Moniuszki w Gdańsku i absolwentka wiedzy o teatrze Uniwersytetu Gdańskiego, związana z Teatrem Gdynia Główna i Teatrem Miniatura. Bez echa przeszła produkcja Radia Gdańsk, prezentowana w Konkursie Słuchowisk - "Zawsze się gdzieś wypływa" Pawła Huelle w reżyserii Krzysztofa Babickiego.

***

Nagrody Festiwalu Polskiego Radia i Telewizji Polskiego "Dwa Teatry - Sopot 2016":

Nagrody Teatru Telewizji Polskiej:

Grand Prix dla najlepszego spektaklu - "Ich czworo. Tragedia ludzi głupich" Gabrieli Zapolskiej w reżyserii Marcina Wrony, w tym: za reżyserię - Marcin Wrona, za rolę Żony - Małgorzata Kożuchowska, za rolę Męża - Artur Żmijewski, za rolę Wdowy - Maja Ostaszewska, za rolę Panny Marii - Agata Buzek, za rolę Fedyckiego - Mariusz Ostrowski, za scenografię - Anna Wunderlich i Anna Przybył. Spektakl powstał w koprodukcji z Narodowym Instytutem Audiowizualnym;

Nagroda za reżyserię - Jan Englert za reżyserię spektaklu "Mąż i żona" Aleksandra Fredry;

Nagroda aktorska za rolę męską - ex aequo dla Sławomira Orzechowskiego i Andrzeja Zielińskiego za role Iwana Paszkina i Nijakiego Stroncyłowa w spektaklu "Ludzie i anioły" w reż. Wojciecha Adamczyka;

Nagroda aktorska za rolę kobiecą - ex aequo dla Beaty Ścibakówny i Mileny Suszyńskiej za role Elwiry i Justysi w spektaklu "Mąż i żona" w reż. Jana Englerta;

Nagroda za zdjęcia - Witold Adamek za zdjęcia do spektaklu "Dom kobiet" w reż. Wiesława Saniewskiego, "Ja, Feuerbach" w reż. Piotra Fronczewskiego i "Mąż i żona" w reż. Jana Englerta;

Nagroda za oryginalny polski tekst dramatyczny lub adaptację - Zbigniew Brzoza i Wojtek Zrałek-Kossakowski za spektakl "Obwód głowy" w reż. Zbigniewa Brzozy;

Nagroda za twórczą realizację telewizyjną spektaklu teatralnego - Dariusz Pawelec za realizację spektaklu "Tato" w reż. Małgorzaty Bogajewskiej z Teatru Bagatela w Krakowie;

Nagroda za scenografię - Mateusz Kasprzak za scenografię do spektaklu "Historyja o chwalebnym zmartwychwstaniu pańskim" w reż. Piotra Tomaszuka;

Nagrodę Honorową im. Krzysztofa Zaleskiego za twórczość odrzucającą stereotypy i łatwe nowinki, umocowaną w pamięci i historii, dotyczącą problemów współczesności - "Obwód głowy" w reż. Zbigniewa Brzozy;

Nagroda im. Janusza Hajduna za muzykę oryginalną lub opracowanie muzyczne - Bartłomiej Woźniak za muzykę do spektaklu "Tato" w reż. Małgorzaty Bogajewskiej;

Nagroda za montaż - Beata Barciś za montaż spektaklu "Ich czworo" w reż. Marcina Wrony;

Honorowe wyróżnienie aktorskie: - Daniela Popławska za zespołową kreację aktorską w spektaklu "Obwód głowy" w reż. Zbigniewa Brzozy oraz Anna Rokita za rolę Mamusi, Adam Szarek za rolę Frania i Marcel Wiercichowski za rolę Ojca - w spektaklu "Tato" w reż. Małgorzaty Bogajewskiej.

Nagroda Publiczności - "Damy i huzary" Aleksandra Fredry w reżyserii Krystyny Jandy.

Nagrody Teatru Polskiego Radia:

Grand Prix dla najlepszego słuchowiska - "Von Bingen. Historia prawdziwa", w tym: za tekst - Sandra Szwarc; za reżyserię - Waldemar Modestowicz; za realizację akustyczną i opracowanie muzyczne - Maciej Kubera. Słuchowisko zostało zgłoszone przez Pierwszy Program Polskiego Radia, powstało we współpracy z Narodowym Instytutem Audiowizualnym;

Nagroda im. Ireny i Tadeusza Byrskich za spektakl wykorzystujący potencjał miejscowego środowiska artystycznego - "Epitafium", w tym nagrodzono: za tekst - Włodzimierz Kowalewski; za reżyserię - Marek Markiewicz; za realizację akustyczną - Jaromir Wroniszewski (zgłoszenie Polskiego Radia Olsztyn);

Nagroda dla najlepszego słuchowiska dla dzieci i młodzieży - "Tam, gdzie mieszka cisza", za tekst - Aleksandra Chmielewska, za reżyserię - Anna Wieczór-Bluszcz, za realizację akustyczną - Jacek Puchalski, za ilustrację muzyczną - Piotr Pawlak. Słuchowisko zostało zgłoszone przez Polskie Radio Gdańsk;

Nagroda za reżyserię: Igor Gorzkowski za reżyserię "Wampira" Wojciecha Tomczyka (słuchowisko zgłoszone przez Program 2 Polskiego Radia);

Nagroda za scenariusz oryginalny - Antoni Winch za scenariusz słuchowiska "Zagwazdrane żyćko. Rzecz o zakopiańskiej miłości" w reżyserii Łukasza Lewandowskiego (zgłoszenie Pierwszego Programu Polskiego Radia);

Nagroda za scenariusz będący adaptacją - Darek Błaszczyk za scenariusz słuchowiska "Hymny" według poezji Yanusa Emre (zgłoszenie Pierwszego Programu Polskiego Radia);

Nagroda im. Janusza Hajduna za realizację akustyczną - Andrzej Brzoska, za realizację ośmiu słuchowisk, ze szczególnym uwzględnieniem słuchowisk "Wampir" i "Hymny";

Nagroda za muzykę oryginalną lub opracowanie muzyczne - Piotr Moss za muzykę oryginalną do słuchowiska "Śmierć w Wenecji" w reżyserii Tomasza Mana (zgłoszenie Program III Polskiego Radia);

Nagroda aktorska za rolę kobiecą - Julia Kijowska za rolę Hildegardy w spektaklu "Von bingen. Historia prawdziwa" w reżyserii Waldemara Modestowicza (zgłoszenie Pierwszego Programu Polskiego Radia);

Nagroda aktorska za rolę męską: Krzysztof Gosztyła za rolę Yanusa Emre w słuchowisku "Hymny" w reżyserii Darka Błaszczyka (zgłoszenie Pierwszego Programu Polskiego Radia). Nagrodę ufundował Prezydent Miasta Gdyni;

Nagroda aktorska za drugoplanową rolę kobiecą - otrzymała Andżelika Kurowska za rolę Jadwiga Janczewska w słuchowisku "Zagawazdrane żyćko. Rzecz o zakopiańskiej miłości" w reżyserii Łukasza Lewandowskiego (zgłoszenie Pierwszego Programu Polskiego Radia);

Nagroda aktorska za drugoplanową rolę męską - Eryk Lubos za rolę Albina Musiała w słuchowisku "Wampir" w reżyserii Igora Gorzkowskiego (zgłoszenie Programu II Polskiego Radia);

Nagroda Honorowa im. Krzysztofa Zaleskiego za twórczość odrzucającą stereotypy i łatwe nowinki, umocowaną w pamięci i historii, dotyczącą problemów współczesności - Janusz Kukuła, reżyser słuchowiska "Zegarek" Jerzego Szaniawskiego (zgłoszenie Programu III Polskiego Radia);

Honorowa nagroda zespołowa dla Producenta słuchowisk - Polskie Radio Katowice za prezentację poezji Feliksa Netza, twórcy związanego z rozgłośnią Polskiego Radia w Katowicach;

Pozaregulaminowa honorowa nagroda aktorska - Halina Skoczyńska za rolę Jutty w słuchowisku "Von Bingen. Historia prawdziwa" w reż. Waldemara Modestowicza;

Nagroda Publiczności - "Zegarek" Jerzego Szaniawskiego w reż. Janusza Kukuły.

Łukasz Rudziński
www.trojmiasto.pl
28 maja 2016

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia

Wodzirej
Marcin Liber
Premiera "Wodzireja" w sobotę (8.03) ...