Dwadzieścia lat artystycznej wspólnoty

Rozmowa z Anetą Adamską-Szukałą

Każda nagroda sprawia przyjemność, ale szybko się o tym zapomina. Pracujemy dalej i realizujemy nowe pomysły. Przez lata zdobywaliśmy liczne nagrody na festiwalach teatrów niezależnych i nie tylko, sama „Obietnica" ma ich na koncie aż 17! Najważniejsze jest to, że mamy mnóstwo zaproszeń gościnnych, przemierzamy cały kraj docierając do wielkich miast i małych miejscowości. A w samym Rzeszowie mamy wierną publiczność, która czeka na każde nowe wydarzenie.

Z Anetą Adamską-Szukałą, założycielką i dyrektorką obchodzącego 20-lecie Teatru Przedmieście w Rzeszowie rozmawia Andrzej Piątek z Dziennika Teatralnego.

Andrzej Piątek: Jak pojawił się Teatr Przedmieście?

Aneta Adamska-Szukała: Myślałam o swoim teatrze, kiedy jeszcze „bawiłam się w teatr". Na studiach polonistycznych na Uniwersytecie Warszawskim byłam pod wielkim wrażeniem zajęć i osobowości prof. Zbigniewa Osińskiego. Nie tylko wybitnego znawcy teatru, który umiał o nim ciekawie mówić, a szczególnie znał Teatr Jerzego Grotowskiego, którego był przyjacielem i kronikarzem. Nie tylko autora wielu cenionych książek, ale po prostu wspaniałego człowieka. Po studiach wróciłam w swoje strony z decyzją założenia teatru, który sytuował się gdzieś na „przedmieściu" dużych i instytucjonalnych ośrodków teatralnych. Teatr powstał na obrzeżach Rzeszowa stąd nazwa Przedmieście.

Jaka była jego formuła?

- Mnie interesował zawsze „inny teatr". Może nie „inny" odnośnie funkcjonujących w jego obrębie ludzi i samej przestrzeni teatralnej, ale właśnie formuły. Mój teatr autorski. Chciałam sama pisać scenariusze, reżyserować i razem z innymi aktorami grać. Tak jest też do tej pory chociaż pojawiły się równolegle teksty innych autorów.

Także oparte na Szekspirze i Myśliwskim.

- Również, ale w większości są to teksty pisane przeze mnie, skupiające się na moich przeżyciach i przemyśleniach, stosunku do przeszłości i dnia dzisiejszego. W twórczości Teatru Przedmieście można wyróżnić dwie drogi: moich autorskich spektakli, jak m.in. „Obietnica", „Tchnienie", „Kroniki podwórkowe" czy najnowszy „Kiedyś Ci opowiem..." i spektakli czerpiących z literatury, jak przykładowo „Podróż", „Święto", „Faust", „Dybuk Rzeszowski" in. Zawsze staram się zadać ważne pytania, poruszyć istotne kwestie. Pewnie dlatego dorobiliśmy się stałej publiczności. Nigdy też nie narzekaliśmy na jej brak. Cały czas przychodzą nowi widzowie. Graliśmy w całej Polsce i in. krajach jak Włochy, Francja, Niemcy, Gruzja, Hiszpania, Bułgaria, Słowacja czy Ukraina. Współpracujemy z Theater Frankfurt, Accademia Internatzionale dell' Attore w Rzymie, Studio Novecento w Mediolanie, Forn de Teatre Pa'tothom w Barcelonie i Processus - Le Retour d'Ulysse w Paryżu.

A w Rzeszowie organizujecie znany i ceniony Festiwal „Źródła Pamięci. Grotowski - Kantor - Szajna", który jedyny w Polsce przypomina postacie i spuścizny pochodzących z Rzeszowa Grotowskiego i Szajny oraz Kantora, którego „Mała Ojczyzna" to pobliskie Wielopole Skrzyńskie.

- To nasz najważniejszy festiwal. „Źródła Pamięci" tworzą niezwykłe spektakle, ale również wystawy, konferencje naukowe, prelekcje, happeningi. Przez dziesięć lat festiwalu gościliśmy wielu znakomitych artystów m. in. Thomasa Richardsa, Maję Komorowską, Irenę Jun, Leszka Mądzika. Teatr Zar, Teatr Witkacego, Teatr Cinema. Również wybitnych teatrologów badaczy spuścizn Grotowskiego, Kantora i Szajny. Ponadto organizujemy Festiwal „Buda Jarmarczna" i Letnie Spotkania Teatralne "Kołowrotek". Także szereg działań edukacyjnych jak ogólnopolskie warsztaty teatralne, „Ścieżki kobiet" i zajęcia dla dzieci, młodzieży i dorosłych.

W ub. roku za spektakl „OTELLO tonight!" otrzymaliście nagrodę na 24. Międzynarodowym Festiwalu Szekspirowskim w Gdańsku.

- To było bardzo miłe i miało swój rezonans. Każda nagroda sprawia przyjemność, ale szybko się o tym zapomina. Pracujemy dalej i realizujemy nowe pomysły. Przez lata zdobywaliśmy liczne nagrody na festiwalach teatrów niezależnych i nie tylko, sama „Obietnica" ma ich na koncie aż 17! Najważniejsze jest to, że mamy mnóstwo zaproszeń gościnnych, przemierzamy cały kraj docierając do wielkich miast i małych miejscowości. A w samym Rzeszowie mamy wierną publiczność, która czeka na każde nowe wydarzenie.

- A zatem Przedmieście w sensie pozycji artystycznej wobec większych i instytucjonalnych ośrodków teatralnych nie jest już „przedmieściem" chociaż nadal idzie własną drogą wytyczoną przed dwiema dekadami.

- Tak, jesteśmy zauważani i doceniani, głównie, jak sądzę, właśnie za tę naszą „inność" i odrębność. Stworzyliśmy swój język teatralny. Ale skoro możemy się poszczycić tak wieloma nagrodami i wyróżnieniami na festiwalach teatralnych w Polsce i innych krajach, świadczy to też, że jesteśmy traktowani tam po partnersku.

Jak przedstawia się program jubileuszowy?

- Mogę powiedzieć, rodzinnie. Na jubileusz 11-13 listopada do naszej siedziby przy Reformackiej 4 w Rzeszowie zapraszamy wszystkich przyjaciół. Przybądźcie i bądźcie z nami przez te wspaniałe trzy dni! Zaprezentujemy dwa spektakle: „Święto" na podstawie prozy Wiesława Myśliwskiego i mój najnowszy autorski "Kiedyś Ci opowiem...". Zaprosimy też na wyjątkowy koncert "Tonight! Przedmieście & przyjaciele". Gościem specjalnym naszego teatralnego święta będzie Irena Jun, która pokaże monodram „Stara kobieta wysiaduje" według Różewicza. Planujemy warsztaty dramatopisarskie, panel dyskusyjny i rzecz jasna toast urodzinowy!

__

Aneta Adamska-Szukała - Założycielka Teatru Przedmieście, reżyserka, scenarzystka, aktorka. Absolwentka Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego, neurologopeda. Twórczyni pierwszej niezależnej sceny teatralnej na Podkarpaciu. W 2010 roku założyła w Rzeszowie Ośrodek Działań Teatralnych, gdzie są prowadzone zajęcia teatralne dla dzieci, młodzieży i dorosłych, w ramach Ośrodka działa także Teatr Przedmieście.

Andrzej Piątek
Dziennik Teatralny Rzeszów
9 listopada 2021

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...