Dwie naukowczynie, jeden naukowiec

42. Warszawskie Spotkania Teatralne - 19 - 29 maja 2022

23 maja na Warszawskich Spotkaniach przyniósł „Badania ściśle tajne" wg Wyrypajewa w reżyserii Norberta Rakowskiego. Spektakl ten opowiada o badaniu, w którym bierze udział trójka respondentów – dwie naukowczynie, jeden naukowiec. Dwójka naukowców w z offu zadaje pytania, które bywają ogólne, bywają intymne.

Te informacje ponoć są potrzebne do celów badawczych i budowania profilu psychologicznego. I naukowcy ci działają jak Sokrates, tylko mniej chwytają za słówka. Pytają, są bardzo mili i kulturalni, ale im głębsze i bardziej obwarowane problemami etycznymi pytania zadają swoim bohaterom, tym bardziej uświadamiają im szkodliwość ich poglądów (najwięcej jest tam nie wprost wyrażonej krytyki ewolucjonizmu kulturowego oraz klasizmu). I jednocześnie uświadamiają impas, niemożliwość znalezienia dobrej odpowiedzi na postawione im pytania. Jest to świetny aktorsko spektakl – poza choreografiami grupowymi zazwyczaj jedno z trójki aktorów było na scenie samo, rozmawiało z głosami z offu, ale przede wszystkim monologowali oni. I podołali tym sytuacjom chaosu, dezorientacji, przewartościowań, konfrontacji z ich postępowaniem. Ten spektakl jest dobrze zrobioną krytyką ludzi uważających się za elitę intelektualną. Dlatego dobrze by było, żeby dużo jeździł po Polsce i skłaniał do myślenia.

24 maja w ramach Warszawskich Spotkań Teatralnych odbyły się dwa pokazy „Wujaszka Wani" w reż. Moniki Bogajewskiej z Teatru Ludowego w Krakowie. Scenografia w tym spektaklu jest klasycznie czechowowska – trochę działkowa? – może tylko folie na meblach i remontowo rozsypana klepka sugerują jakąś nietypowość miejsca. Tekst jest potraktowany bardzo serio, został bardzo starannie przeczytany i dogłębnie zrozumiany przez zespół. Każda rozmowa o pogodzie, których przecież w Wujaszku Wani jest pełno, ma swój ciężar. Dramaty postaci są wyraziste, kontekst umierania Ziemi staje się jakiś zaskakująco silny. Relacje pomiędzy bohaterami oraz ich rozterki życiowo-osobiste są uniwersalne, ale chyba zwolennikowi najnowocześniejszego teatru ten spektakl powinien przypaść do gustu – bo tym, co najniezwyklejsze w spektaklu Bogajewskiej jest chyba aktorstwo. Nie pamiętam, kiedy ostatnio widziałam cały zespół w sztuce tego typu, który tak równo i znakomicie ciągnąłby spektakl (szczególnie spiorunowały mnie role Piotra Pilitowskiego, czyli Wani, Roksany Lewak, Heleny, i Mai Pankiewicz, Soni, ale cały zespół spisał się na medal). A widziałam ten ponad dwuipółgodzinny spektakl grany po raz drugi tego dnia – po przerwie, która mogła mieć co najwyżej 20 minut. Tym większe brawa należą się aktorom. Gratulacje dla całego Zespołu.

Ewa Mazgajska
Dziennik Teatralny Warszawa
28 maja 2022

Książka tygodnia

Ziemia Ulro. Przemowa Olga Tokarczuk
Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Czesław Miłosz

Trailer tygodnia