Dyzma wraca w nowej przestrzeni

"Kariera Nikodema Dyzmy" - reż. Michał Kotański - Teatr im. Stefana Jaracza w Olsztynie

Premiera spektaklu odbyła się co prawda roku temu, ale teraz można zobaczyć "Dyzmę" w nowej przestrzeni wyremontowanej dużej sceny. Zresztą warto zobaczyć cały budynek, bo jak słusznie mówi dyrektor Janusz Kijowski, jest to nowy teatr.

- Kiedy przyjeżdża do Olsztyna Roman Wilhelmi? - telefon z takim pytaniem odebrano niedawno w Biurze Obsługi Widzów Teatru im. S.Jaracza. Wilhelmi, niestety, nie przyjedzie do żadnego teatru na Ziemi, natomiast do Jaracza wraca Nikodem Dyzma.

Adaptację powieści Dolęgi-Mostowicza wyreżyserował Michał Kotański. W roli tytułowej występuje Grzegorz Gromek [na zdjęciu], a towarzyszą mu m.in.: Marzena Bergmann, Artur Steranko, Irena Telesz i Dariusz Poleszak. Premiera spektaklu odbyła się co prawda roku temu, ale teraz można zobaczyć "Dyzmę" w nowej przestrzeni wyremontowanej dużej sceny. Zresztą warto zobaczyć cały budynek, bo jak słusznie mówi dyrektor Janusz Kijowski, jest to nowy teatr.

Grzegorz Gromek miał arcytrudne zadanie, bo musiał zmierzyć się z postacią Dyzmy, jaką w serialu stworzył Wilhelmi. Z tej próby wyszedł zwycięsko. Jego Nikodem, także ze względu na warunki fizyczne, jest prostszy, bardziej brutalny niż filmowy, lepiej pasujący do naszych czasów. Zresztą w inscenizacji epoki nieco się mieszają, co nie zaburza sensu narracji. Bo w bardziej wyrafinowanym międzywojniu i w naszej bardziej chamskiej rzeczywistości, rozpoznajemy te same mechanizmy działania władzy i biznesu.

"Dyzma" nie jest spektaklem jednego aktora. To przykład świetnej pracy zespołowej. Znakomicie zagrała - płochą, ale pełną wdzięku Ninę - Marzena Bergmann. Krzepicki w wykonaniu Artura Steranki był przykładem zdolnego i cynicznego prawnika. "Byczo" wychylał kieliszki wódki pułkownik Wareda, czyli Marcin Kiszluk. Cezary Ilczyna zagrał z kolei oszusta przewyższającego inteligencją całe swe otoczenie, niemającego jednak "stosunków". Wszystkie zresztą role są dopracowane i wypracowane, a przesłanie "Dyzmy" przygnębiająco prawdziwe.

Scenę od rzeczywistości oddziela cienka linia, a,,No!" wypowiadane na końcu spektaklu przez Dyzmę brzmi złowieszczo.

Natomiast już w sobotę teatr zaprasza na kolejną premierę. Na Scenie u Sewruka zobaczymy "Wroga ludu" Henrika Ibsena w reżyserii Jacka Jabrzyka. "Wróg" to spektakl dyplomowy studentów IV roku Studium Aktorskiego im. Aleksandra Sewruka, działającego przy teatrze.

Jest historią doktora Stockmanna, który odkrył, że działające w mieście uzdrowisko zamiast leczyć, truje ludzi. Wszystko za sprawą błędnie zaprojektowanej kanalizacji. Bohater podejmuje walkę o zamknięcie uzdrowiska i wybudowanie oczyszczalni. Mieszkańcy początkowo go popierają. Gdy jednak do gry wkracza burmistrz i uświadamia oburzonym, jakie będą "koszty" i konsekwencje protestu, Stockmann staje się wrogiem numer jeden. Usunięty z pracy, skazuje siebie i najbliższych na społeczne potępienie.

A ponieważ zbliża się (jednak) wiosna zapraszamy bywalców teatru do udziału w kolejnej edycji plebiscytu Teatralna Kreacja Roku. Przypomnij my, że wybieramy w nim najlepsze role mijającego sezonu. W tym roku można głosować na pięć kreacji. Jest wśród nich Nikodem Dyzma w wykonaniu Grzegorza Gromka oraz Śpiąca Królewna, którą w monodramie zagrała Joanna Fetracz. Do nagrody kandydują również role Artura Steranki w "Panie Mautzu" oraz Marcina Kiszluka i Macieja Mydlaka w "Operetce". Głosowanie rozpocznie się 19 lutego.

 

(-)
Gazeta Olsztyńska
7 lutego 2014

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia