Dziewczyna w białej sukience

"Psychoza 4.48" - teatr „TEMP" Czerniowce, na festiwalu „Wschód – Zachód"

Pierwszy dzień festiwalu „Wschód – Zachód" rozpoczął się w dniu 18 kwietnia 2021 roku. O godzinie 18:00 odbyła się premiera spektaklu (on-line) pod tytułem: „Psychoza 4.48" prezentowanego przez Czerniowiecki eksperymentalny teatr „TEMP" z Ukrainy. Dramat napisała słynna angielska dramatopisarka Sarah Kane, która niestety zmarła młodo w wieku 28 lat.

Sztuka przedstawia dramat jednostki zatrzymanej na granicy rzeczywistości i marzeń. Muzyka na początku jest łagodna, ale z czasem gra fortepianu i skrzypiec stopniowo przyspiesza tempa staje się coraz bardziej mroczna, aby nadać klimat sytuacji w szpitalu psychiatrycznym, gdzie pacjentka raz podejmuje leczenie, raz odmawia przyjmowania leków. Dręczy ją głęboka depresja i ma żal do rodziców i do Boga, za to że musi żyć. Leczą ją Dr To, Dr Tamto i Dr Co to.

Na początku i na końcu sztuki pojawiają się dzieci w białych koszulach i spodniach. Wydaje się, że są to wspomnienia pacjentki. Trzech chłopców dręczy dziewczynkę i wyciąga ją za kulisy, ciągnąc raz za włosy, potem za nogi. Atmosfera jest ciężka. Czuje się niepokój głównej bohaterki. Ja osobiście odczuwałam głębokie współczucie i obawę czy nie zrobi sobie krzywdy. Światło zmienia się chwilowo na czerwone w punkcie gdzie główna postać stoi lub siedzi w wannie, ubrana w jasną koszulę i spodnie.

W pobliżu pacjentki przemieszcza się jedna lekarka, która na pozór wydaje się być neutralną osobą.

Scenografia jest prosta. Białe ściany oklejone zadrukowanymi tekstem kartkami, balony w kolorach czerwieni, czerni i bieli, drabina, metalowe wiadra z wodą i wspomniana już wcześniej wanna. Grupa aktorów jest podzielona na postaci ubrane na jasno i na czarno. Te ostatnie są bardzo enigmatyczne. Mają pomalowane na czarno usta, w tym lekarka w białym fartuchu. Wszystkie mają upięte fryzury w koki, tylko pacjentka nosi rozpuszczone włosy. Trudno stwierdzić czym są te tajemnicze osoby – czy są realne czy wymyślone przez chory umysł pacjentki?

Język sztuki jest głównie liryczny, choć są w nim elementy prozy. Jest pełen metafor, ale użyto też w nim kilku wulgaryzmów w wypowiedziach bohaterki, aby dodać momentami pikanterii i pokazać jej obsesję i wściekłość głównie na personel medyczny – beznadziejną sytuację choroby psychicznej.

Stan pacjentki raz się poprawia, raz pogarsza. „Tęsknię za kobietą, która się nigdy nie urodziła." Za nią stoi filigranowa postać dziewczyny w białej, prostej sukience. Jest to jej marzenie, urojenie. Spektakl jest mocny – szokuje intensywnością zdarzeń, które zmieniają się jak w kalejdoskopie. Tytuł spektaklu nawiązuje do godziny, kiedy to pacjentka budzi się w nocy i postanawia umrzeć...

Aleksandra Kaleta
Dziennik Teatralny Kraków
21 kwietnia 2021

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...