Ekodoom - rzeczywistość i fikcja

"Ekodoom" - Kibbutz Contemporary Dance Company

Podczas tegorocznej 16. edycji Międzynarodowej Konferencji Tańca Współczesnego i Festiwalu Sztuki Tanecznej mieliśmy okazję podziwiać spektakl jednej z najwybitniejszych obecnie grup tanecznych na świecie. 3 i 4 lipca na deskach Bytomskiego Centrum Kultury wystąpił Kibbutz Contemporary Dance Company.

Nie podlega wątpliwości fakt, iż izraelski zespół tańca, której kierownikiem artystycznym jest Rami Be’er, zyskał już sobie światową sławę. Ich półtoragodzinny występ był tylko tego potwierdzeniem. Spektakl „Ekodoom” jest zróżnicowany – kolorowy i szary, dynamiczny i statyczny – po prostu efektowny.  
 
Już na samym początku uwagę widza zwraca postawione na środku sceny drzewo pokryte dużą ilością ciemnozielonych liści, przed którym tancerz zamknięty w czterech ścianach skrzyni wykonuje ruchy, zadziwiając swoją „giętkością” ciała. Motyw ten, przywołany także w późniejszych częściach całego spektaklu, wydaje się być jego myślą przewodnią, gdzie drzewo tętniące życiem stanowi nieosiągalny cel dla człowieka zamkniętego w brudnej i szarej rzeczywistości. A może właśnie dlatego, że człowiek niszczy to co czyste i naturalne? 
 
Także w ten brudny i szary świat wprowadzają tancerze - interesująco poszeregowani w rzędach, ubrani w podobne stroje i wykonywujący proste, aczkolwiek nasycone swoistą energią ruchy. Jednocześnie nie stanowią oni jednolitej całości, gdyż poszczególni tancerze pokazują własną osobowość w solówkach bądź duetach, manifestując tym indywidualność każdej jednostki. Sprawia to, iż ten z pozoru jednolity układ tancerzy jest przesycony różnorodnością charakterów osób go tworzących.  
 
Od tej surowej i destruktywnej rzeczywistości widz czasami zostaje przeniesiony w świat marzeń lub fikcji. Tancerze już nie w jednorodnych, ale w różnorakich i kolorowych strojach, z wykorzystaniem dodatkowych rekwizytów, pozwalają oderwać się od tego, co szare i poruszać się chwilę po krainie bajki i romantyzmu. Ale nic nie trwa wiecznie, gdyż, jak powracające retrospekcje, znowu zaczynamy twardo stąpać po ziemi, niczym tancerze w rytm swojej muzyki.

„Ekodoom” to wszak opowieść o końcu natury – odwiecznie pięknej, a niszczonej przez kolejne pokolenia cywilizacji. Ona jest wieczna i trwała, drzewo jest początkiem wszystkiego. Tylko społeczeństwo stara się to zakłócić. I choć może nie do końca jest tego świadome, to ma jednak szansę oprzytomnieć i żyć z nią w zgodzie. 
 
Odpowiednia gra świateł, czasami zaskakująca muzyka, rozmaitość obrazów w jednym spektaklu, wykorzystanie całej przestrzeni sceny zdecydowanie przyciąga uwagę widza. Dodatkowym atutem są sekwencje taneczne wykonywane z niebywałą precyzją. Gromkie brawa należą się nie tylko tancerzom, ale także choreografowi za niesamowitą pomysłowość w powiązaniu wszystkich elementów w jedną i spoistą całość, zaskakujące przejścia pomiędzy różnymi aktami tanecznymi oraz towarzyszącą temu muzyką. 

Kibbutz Contemporary Dance Company zaprezentował pełną klasę podczas festiwalu w Bytomiu. Pewnie na długo zapadnie w pamięci każdego widza i jest warte obejrzenia raz jeszcze.

Agnieszka Klyta
Dla Dziennika Teatralnego
6 lipca 2009

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia

Łabędzie
chor. Tobiasz Sebastian Berg
„Łabędzie", spektakl teatru tańca w c...