Ekstremalna święta
"Persona. Ciało Simone" - reż: Krystian Lupa - Teatr Dramatyczny w WarszawieUbiegłoroczna premiera pierwszej części tryptyku "Persona" Krystiana Lupy i rola Marilyn Monroe, za którą Sandra Korzeniak zgarnia kolejne nagrody, zaostrzyły apetyty widzów. W sobotę będą mogli zobaczyć drugą odsłonę cyklu, tym razem poświęconą Simone Weil.
"Persona. Ciało Simone", dramat, tekst i reż. Krystian Lupa, wyk. Małgorzata Braunek, Joanna Szczepkowska, Teatr Dramatyczny, plac Defilad 1, bilety: 30 - 100 zł, premiera: sobota (13.02), spektakle: środa (17.02) - czwartek (18.02.), godz. 19
Ubiegłoroczna premiera pierwszej części tryptyku "Persona" Krystiana Lupy i rola Marilyn Monroe, za którą Sandra Korzeniak zgarnia kolejne nagrody, zaostrzyły apetyty widzów. W sobotę będą mogli zobaczyć drugą odsłonę cyklu, tym razem poświęconą Simone Weil.
Pozornie nie ma dwóch bardziej różniących się postaci niż hollywoodzka gwiazda i francuska filozofka, myślicielka, Żydówka, zajmująca się z pasją myślą chrześcijańską. Wspólna jest jednak pewnego rodzaju legenda powstała wokół nich.
T.S. Eliot pisał o Weil w przedmowie do napisanego przez nią "Zakorzenienia": "Musimy po prostu poddać się oddziaływaniu jej osobowości geniusza, pokrewnego geniuszowi świętych. Być może słowo "geniusz" jest nieodpowiednie.
Jedyny duchowny, z którym kiedykolwiek rozmawiała na temat swej wiary i własnych wątpliwości, powiedział: Sądzę, że jej duch jest nieporównywalnie większy od jej geniuszu". Dążąca do doskonałości Weil i szukająca spełnienia dla swojego talentu Monroe mogą mieć więc - nieoczekiwanie - całkiem sporo cech wspólnych.
Po spektaklu Krystiana Lupy nie należy się jednak spodziewać prostego przełożenia biografii Simone Weil na scenę. Reżyser wprowadził jeszcze jedną postać, aktorkę Elżbietę Vogler z filmu Ingmara Bergmana "Persona". To ona po 30 latach próbuje się zmierzyć z zaproponowaną jej przez młodego reżysera rolą Simone Weil.
I choć rośnie w niej opór wobec działań twórcy usiłującego badać ekstremalne wymagania stawiane sobie przez Weil, nie potrafi powstrzymać fascynacji jej pismami i osobowością. Wbrew swojej woli konstruuje w sobie postać, która "rośnie w niej na podobieństwo nowotworu" - jak określa to Lupa.
Obsada spektaklu z pewnością budzi zainteresowanie. Simone zagra Joanna Szczepkowska, dla której będzie to ostatnia rola w Teatrze Dramatycznym. Aktorka złożyła bowiem wypowiedzenie z zespołu. W rolę Elżbiety wcieli się natomiast Małgorzata Braunek, dla której będzie to powrót po wielu latach do teatru.