Eros i Tanatos

"Przytuleni" - reż: Gabriel Gietzky - Teatr Współczesny we Wrocławiu

Wyrwać życiu strzępki szczęścia, nim będzie za późno. Zapomnieć o niezrealizowanych planach i niespełnionych marzeniach. Pokochać, mimo wszystko. Mimo upokorzeń, zdrad i pogardy. Pokochać wiernie i do końca. Jak pies.

Przytuleni, dramat Jonasa Gardella z 1992 roku, łączy prostotę konstrukcji fabularnej z głębią przesłania. Ona (Margareta) jest wiecznie samotną i zdesperowaną pracownicą zakładu pogrzebowego. On (Ragnar) – artystą estradowym,występującym w damskich fatałaszkach, którego sława już dawno przebrzmiała. Ich losy splatają się dzięki banałowi ogłoszenia matrymonialnego. Tak zaczyna się słodko-gorzka gra emocji, słów, zachowań. Margareta beznadziejnie i bez reszty angażuje się w toksyczny związek z człowiekiem, który nią gardzi. 

Spektakl w reżyserii Gabriela Gietzky\'ego znakomicie wydobywa na światło dzienne niuanse zawarte w sztuce Gardella. Podkreśla przede wszystkim dramat postaci rozdartych między miłością a śmiercią. Margareta, oswojona z umieraniem, pragnie otrzymać od życia wszystko,czego nie zdążyła dotąd doświadczyć. W miłości do Ragnara poszukuje lekarstwa na samotność, przyjmuje rolę pogardzanego „psa”, by być bliżej niego. Ragnar, przerażony upływającym czasem i zmarnowanym talentem, szuka ulotnej bliskości młodych kobiet – a wieczorami duma nad samobójstwem (by odejść w pełni chwały). Gardzi przy tym starością Margarety, choć doświadcza jej na własnej skórze. Odwieczny konflikt Erosa z Tanatosem nieustannie daje o sobie znać, przybierając również postać wojny starości z młodością (Margareta zwraca się do kochanki Ragnara: Masz osiemnaście lat? Nie obawiaj się, to przejściowe), prozy życia z marzeniem czy sztuki z kiczem (Ragnar uparcie podkreśla, że jest zawodowym aktorem, by w końcu zaprezentować się publiczności jako matrona w wieczorowej sukni). Jedynym ratunkiem okazuje się gest przytulenia – pełnego zrozumienia i akceptacji.

Irena Rybicka i Jerzy Senator, wcielający się w role głównych bohaterów, błyszczą w spektaklu najjaśniej; inne kreacje wydają się tylko tłem dla ich poczynań. Ragnar niejednokrotnie zwraca się do publiczności, niczym w autorskim estradowym show. Na scenie pojawiają się również nieme postaci uosabiające młodość i starość głównego bohatera (Maciej Owczarzak i Bogusław Kierc) – milczące, lecz niezwykle istotne, symbolicznie przedstawiające tęsknoty i lęki Ragnara. Rybicka oscyluje między powagą a komizmem – potrafi być zarówno uroczo zabawna (jak w scenie przygotowań do pierwszego spotkania z mężczyzną ), jak i wzruszająca.

Tłem losów głównych postaci są groteskowe rozmowy pastora z żałobnikami w zakładzie pogrzebowym Margarety (w wyodrębnionej przestrzeni przeszklonego pokoju w kącie sceny). Można z nich wysnuć jeden ponury wniosek – nasza nieznajomość drugiego człowieka jest zatrważająca. Bohaterowie nie potrafią sklecić najprostszych zdań na temat najbliższych, którzy odeszli – nie mają pojęcia o ich zaletach, upodobaniach, marzeniach (szczególnie groteskowo wypada zatem kłótnia sióstr na temat upodobań muzycznych ojca czy najskrytszych pragnień matki).

Emocjonalne napięcia łagodzi inteligentny humor, komizm postaci i sytuacji. Starzejące się kobiety wypowiadają się o swoich ciałach jak o zgliszczach; Margareta podczas posiłku zabawia Ragnara rozmową o urokach pracy w zakładzie pogrzebowym; najspokojniejszym miejscem do rozmów okazuje się... krematorium. Wielkie gesty stają się niepotrzebne, a prawdziwą radość można okazać tylko, gdy nikt nie patrzy.

Niewątpliwym atutem Przytulonych jest dbałość o słowo, gest, zainteresowanie cielesnością. Spektakl sprytnie wykorzystuje motyw „teatru w teatrze”, przedstawiając estradowe występy Ragnara. Prowadzi grę konwencjami, bazując przede wszystkim na świetnym aktorstwie. Pozostaje przy tym barwny, niejednorodny: tragiczny lu komiczny, wyciszony lub rozkrzyczany, jednoznaczny lub symboliczny.

Karolina Augustyniak
Dziennik Teatralny Wrocław
30 stycznia 2010

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia

Wodzirej
Marcin Liber
Premiera "Wodzireja" w sobotę (8.03) ...