Evita Peron była mężczyzną, który umarł na raka macicy

"Eva Peron" - Teatr Wybrzeże w Gdańsku

Statystyczny Polak kojarzy Eve Peron przede wszystkim z piosenką "You Must Love Me", wyśpiewaną przez Madonnę. W drugiej kolejności- z całym filmem "Evita" bądź z musicalem, w Trójmieście wystawionym niegdyś przez Teatr Muzyczny. Od 22 maja będziemy mogli kojarzyć Evite Peron ze sztuką wystawianą przez teatr Wybrzeże.

Eva Peron, czy dokładniej Maria Eva Duarte de Peron, była małżonką Juana Perona, prezydenta i półdyktatora, rządzącego Argentyną przez pierwszą dekadę po II wojnie światowej. Władzy pozbawił go dopiero wojskowy pucz. Eva Peron była jednym z filarów jego rządów. Żadna ze współczesnych First Lady nie przybliża się do fenomenu Evity. Ta najpierw kochanka, a potem żona Perona dla milionów Argentyńczków uosabiała mit Kopciuszka, który z chaty macochy przeniósł się dzięki cudownemu zrządzeniu losu do pałacu księcia. Za życia była uwielbiana, a jej przedwczesna śmierć (zmarła na raka, mając 33 lata), sprawiła, że stała się przedmiotem autentycznego kultu. Jej ciało zostało zabalsamowane, a do jej grobu odbywały się pielgrzymki. 

Copi, autor sztuki "Eva Peron", którą wystawi teatr Wybrzeże, jest w Polsce autorem zupełnie nieznanym. Ten Argentyńczyk większą część życia spędził w Paryżu. Przyjaźnił się z Fernando Arrabalem i Rolandem Toporem, inspirowała go twórczość Bunuela i Artauda. Już ten krąg nazwisk daje niejakie pojęcie o charakterze twórczości Copi\'ego. Przybliża nas także do charakteru jego scenicznej opowieści o Evicie.

W "Evie Peron" towarzyszymy Evicie w ostatnich godzinach jej życia. Wielkie polityczne wydarzenia dzieją się gdzieś poza sceną, na której poza Evą Peron pojawiają się tylko najbliższe jej osoby. Evita tak zrosła się z własną legendą, że nie potrafi się od niej oddzielić nawet w momencie umierania. - Dramat Copi\'ego to przede wszystkim traktat o płynnej granicy pomiędzy rzeczywistością a iluzją, traktat o rozmywającej się tożsamości - mówi o tym Kuba Kowalski, reżyserujący przedstawienie.

Płynna tożsamość bohaterki wyraża się między innymi w tym, że gra ją aktor, Łukasz Konopka. Perona gra Krzysztof Gordon. W "Evie Peron" zobaczymy także: Dorotę Kolak, Macieja Konopińskiego, Marcina Krzyżanowskiego (gościnnie) i Wandę Skorny. Gdańska "Eva Peron" będzie polską prapremierą sztuki Copi\'ego.

Jarosław Zalesiński
POLSKA Dziennik Bałtycki
18 maja 2010

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia