Festiwal Teatru WARSawy w ramach celebracji XXV-lecia teatru już na finiszu!
Festiwal Teatru WARSawy - 2023Ostatnie 2 spektakle w weekend.
· „Kompleks Portnoya" / reż. Aleksandra Popławska i Adam Sajnuk
9 czerwca, godz. 19.00
Po spektaklu panel dyskusyjny.
Kompleks Portnoya
na motywach książki Philipa Rotha
Przekład: Anna Kołyszko
Reżyseria i scenariusz: Aleksandra Popławska, Adam Sajnuk
Obsada: Monika Mariotti, Anna Smołowik, Bartosz Adamczyk, Adam Sajnuk
Scenografia: Katarzyna Adamczyk, Sylwia Kochaniec, Adam Sajnuk
Kostiumy: Katarzyna Adamczyk
Wielokrotnie nagradzana inscenizacja głośnej powieści Philipa Rotha w reżyserii Adama Sajnuka i Aleksandry Popławskiej. Oto Alexander Portnoy: żyd i antysemita, seksoholik
i onanista, maminsynek i buntownik, szowinista i zastępca komisarza Nowego Jorku ds. równouprawnienia. Bohater spektaklu stara się odnaleźć własną tożsamość, jej czystą
i niezapisaną formę - wolną od semickiego wychowania, powinowactwa i przywiązania. Jeszcze nie wie, że to niemożliwe.
Spektakl jest adaptacją powieści, która w latach 70. stała się manifestem ówczesnego pokolenia amerykańskiego. Sztukę doceniono dwoma Feliksami Warszawskimi: w najważniejszej kategorii, czyli za reżyserię - dla Adama Sajnuka (który również wciela się w postać Alexa) i Aleksandry Popławskiej oraz za debiut aktorski dla Anny Smołowik, grającej i skromną siostrę Portnoya, i liczne wcielenia jego kochanek.
Realizację Sajnuka można zachwalać długo i na różne sposoby. Ale najlepszą recenzją niech będą słowa Lecha Śliwonika, byłego rektora Akademii Teatralnej i redaktora naczelnego "Sceny", na której łamach tak pisał o "Kompleksie": Naprawdę dobra robota. No niech będzie – bardzo dobra.
Media o spektaklu:
Świetny "Kompleks Portnoya" jest opowieścią inicjacyjną, studium życia w stanie nieustannej opresji, niemarnującą niczego z potencjału powieści Rotha. (...) "Kompleks..." nie traci niemal nic z bogactwa książki (...). Adam Sajnuk gra jako Portnoy rolę życia, (...) podchodzi do niej, zrzucając z siebie wszystkie dotychczasowe sposoby i nawyki, niemal bezbronny. Portretuje mężczyznę w stanie nieustannej opresji, jakby wiedział, że żadne słowa nie przyniosą ukojenia. Kiedy patrzyłem na Sajnuka, miałem przed oczami postać z zupełniej innej literatury. Jego Portnoy jest jak Józef K., biorący głupie i puste życie jako wyrok, bezradny wobec jego absurdów.
Jacek Wakar, Dziennik Gazeta Prawna
Adaptacja Sajnuka trafnie oddaje podstawową treść powieści Rotha, czyniąc z przygód onanisty dowcipne obramowanie dla satyry na amerykańsko-żydowski model rodziny. To może nie było trzęsienie ziemi ani grom z jasnego nieba, ale zaskoczenie niemałe. Nagroda Feliksa Warszawskiego, prestiżowe wyróżnienie środowiska teatralnego stolicy, i to w kategorii koronnej - reżyserii, poszła w ręce twórców spektaklu "Kompleks Portnoya" według Philipa Rotha, Aleksandry Popławskiej i Adama Sajnuka z niezależnego Teatru Konsekwentnego. Część tzw. środowiska uznała to za policzek, część za przełom w podejściu do scen poza głównym nurtem, część przyjęła werdykt z entuzjazmem, a część z niedowierzaniem, zwłaszcza że nagrodzie za reżyserię towarzyszyła nagroda za debiut dla Anny Smołowik. Jeden z niedowiarków, Lech Śliwonik, były rektor Akademii Teatralnej i redaktor naczelny "Sceny", pobiegł po ogłoszeniu werdyktu na przedstawienie, aby sprawdzić, jak z "Kompleksem Portnoya" rzeczy się mają. I co? Jak donosi na łamach "Sceny": "Naprawdę dobra robota. No niech będzie - bardzo dobra".(...)
Tomasz Miłkowski, „Portnoy bez kompleksów", Przegląd 4/2011.
Monika Mariotti to nie tylko zamaszysta "mame". Czuć w niej temperament wszystkich matek, żon, kochanek, gotowych w każdej chwili rzucić się na swoich 30-letnich "chłopców" i zmazać im poślinionym palcem nieistniejącą plamkę z policzka.
Joanna Derkaczew, „Gazeta Wyborcza"
Monika Mariotti w roli dominującej matki Aleksa wypadła idealnie. Nic dodać, nic ująć.
Agnieszka Zawadka, Kocham Teatr
10 czerwca, godz. 19.00
Po spektaklu jubileuszowy toast w Miami WARS.
· „Szaman. Spektakl reporterski" / reż. Monika Mariotti
11 czerwca, godz. 19.00
Panel dyskusyjny po spektaklu.
Monika Mariotti, Arun Milcarz
„SZAMAN. Spektakl reporterski"
Pozwólmy naszym duszom oderwać się od ciał na widowni i zabrać się w tę wyjątkową podróż teatralną, choćby tylko na jeden wieczór.
Ona (Monika Mariotti), aktorka i reporterka, pojechała na wschód, bo kiedyś, po cudem przeżytym wypadku, obiecała sobie, że zobaczy Bajkał, stepy i właśnie tam znajdzie odpowiedź na dręczące ją pytania.
On (Arun Milcarz), pisarz i podróżnik, zapragnął dowiedzieć się jak tam, na wschodzie, rzeczy mają się naprawdę.
Kilka lat później po raz pierwszy natknęli się na siebie na ulicach Warszawy. Okazało się, że ich osobne życiowe historie połączył pewien, żyjący osiem tysięcy kilometrów stąd, mężczyzna.
Ich wspólnie opowiedziana historia, bez reszty wciąga i od pierwszych chwil przenosi widza w bezkres zabajkalskich stepów.
Spektakl podejmuje wiele ważkich tematów jak powrót do własnych korzeni, poszanowanie przodków i ich wpływ na nasze współczesne życie. Z jednej strony porusza i skłania do refleksji, z drugiej zaś, okraszony ironicznym dowcipem prowokuje do uśmiechu.
__
Scenariusz: Monika Mariotti, Arun Milcarz
Reżyseria: Monika Mariotti
Wsparcie reżyserskie: Adam Sajnuk
Muzyka: Michał Lamża
Reżyseria światła: Artur Wytrykus
Scenografia: Maria Bartosiak
Kostiumy: Monika Skomra
Charakteryzacja: Marta Dąbrowska
Plakat: Honorata Karapuda
Obsada: Monika Mariotti, Arun Milcarz
Recenzje:
"Trudno określić gatunkowo spektakl wyreżyserowany przez Monikę Mariotti. Spektakl reporterski - reportaż sceniczny? Stand-up? Performance z prezentacją wideo i muzyką? A może wszystkiego po trochu i w ogóle nie ma potrzeby, by na siłę go szufladkować, jak to zwykle chce czynić człowiek Zachodu. Widz daje się uwieść śpiewem i tańcem Moniki Mariotti, porwać rytmowi bębna, zasłuchać w opowieści obojga artystów i przyjąć, że rytuały szamańskie przeplatają się z życiem a odnalezienie korzeni, pozwala ruszyć do przodu."
Lidia Raś, Dziennik Gazeta Prawna
„Przede wszystkim wzrusza charyzmatyczna Monika Mariotti, aktorka i reporterka, zarazem reżyserka i – wraz z Arunem Milcarzem – współautorka scenariusza. Na scenie opowiada własną historię, co wypada niezwykle wiarygodnie, a momentami jest wręcz przejmujące. Opowiada o wszystkim z maksymalną szczerością, ale i z ogromnym zaangażowaniem.
...Chciałoby się takich spektakli na polskich scenach oglądać więcej, owacje na stojąco."
Maja Baczyńska i Bogna Lewtak-Baczyńska, Prestoportal
"Monika Mariotti potrafi skutecznie wzruszyć widza. Są takie momenty w spektaklu, bardzo poruszające, osobiste, które chwytają mocno za serce i nie puszczają."
Anna Czajkowska, Teatr dla Wszystkich
"Dzięki klimatycznej scenografii, śpiewom i muzyce możemy się poczuć niemal jak w prawdziwej jurcie, a rady udzielane przez szamana okazują się dla niejednej osoby zbawienne. Jechać do Buriacji w Teatrze WARSawy? Koniecznie."
Bronisław Tumiłowicz, "Przegląd"
"W tym spektaklu wszystko jest jak trzeba. Łącznie z kostiumami, które Aruna stawiają w roli dzikiego, lekko postrzelonego podróżnika, a Monikę, w tej bieli, jako osobę podobną aniołowi."
Notatnik Kulturalny
"Pozwólmy naszym duszom oderwać się od ciał na widowni i zabrać się w tę wyjątkową podróż teatralną, choćby tylko na jeden wieczór."
Zuzanna Liszewska – Soloch, Teatrologia INFO
"Czy warto zobaczyć? Warto! Mentalność Buriatów to dla Polaków coś całkowicie innego, obcego i zgoła odmiennego od znanej nam dobrze narracji Zachodu. Ta sztuka przypomina o tym, że choć każdy naród jest inny, w głębi serca wszyscy zadajemy sobie te same egzystencjalne pytania. Mariotti i Milcarz zagorzale szukali na nie swoich własnych odpowiedzi."
Malwina Dutkiewicz, Pani RedAktor