Festiwal zjawisko

9. Festiwal Teatralny Konteksty - Zjawiska

Recenzje widzów 8. Festiwalu Konteksty brzmiały tak: "Dziwne, ale dobre", "Jestem w szoku", "Gra aktorska - taka z serca, scenariusz bardzo zabawny", "Oceniam: 11 na 10", "Nie wiedziałam, że tyle może się zmieścić w jednym wydarzeniu" i "Po prostu coś pięknego". Czy tegoroczna edycja również okaże się sukcesem?

- W ciągu czterech festiwalowych dni na deskach Teatru Animacji, Teatru Polskiego oraz Sceny Wspólnej prezentować będziemy najciekawsze spektakle teatru lalek/formy/obiektu oraz ruchu - zapowiadają organizatorzy 9. już edycji Kontekstów. W tym roku festiwal opatrzony został hasłem "Zjawiska". - Szukając propozycji do tegorocznej edycji, przyglądaliśmy się spektaklom pod bardzo różnymi kątami, by wyłowić prawdziwe Zjawiska. Bo jak inaczej nazwać spektakle, w których z trzytonowej góry piasku wyłania się koń, sceniczny serial o dwóch dziwnych słowach okazuje się hitem czy ten, w którym dowiadujemy się, jak magazyn karpi może zmienić się w teatr? W programie znalazły się tytuły, które już narobiły sporego zamieszania, zdobywając wiele nagród. Teraz czas, by pokazać je poznańskiej publiczności - mówi dyrektor artystyczna festiwalu Barbara Małecka.

W programie wydarzenia są spektakle gościnne, ale też propozycje samego Teatru Animacji. Gospodarze pokażą: na otwarcie festiwalu wyreżyserowaną przez Pawła Aignera Miłość do trzech pomarańczy - satyryczno-magiczną baśń opierającą się na tradycji commedii dell'arte, oraz La la lalki z muzyką na żywo - propozycję zdecydowanie dla całych rodzin, w reżyserii Artura Romańskiego, która zamknie Konteksty. Ten drugi Maria Maczuga zrecenzowała dla Kulturapoznan.pl tak: "Przedstawienie jest teatralnym second handem. Znajdują się w nim: starocie, nowości, koszmarki, perełki zaprojektowane przez znanych twórców, podróbki, unikaty, klasyki, buble. Zmieściło się tam dosłownie wszystko i bardzo dużo (m.in. maski, abstrakcje, pomruki, barwy, żarty, instrumenty). Nie każdy element zawsze pasuje. Prym wiodą lalki, ale sporo miejsca pozostaje na muzykę i aktorstwo".

W ramach festiwalu odbędzie się również premiera kolejnego spektaklu z cyklu Zmysłowisko. Halo Kosmos w reżyserii Julii Szmyt na podstawie tekstu Maliny Prześlugi, którego bohaterką jest niepasująca nigdzie Stworka, powstał przede wszystkim z myślą o widzach niedowidzących i niewidomych. W realizacji wykorzystano - tak jak w przypadku spektaklu Nic, Dzika Mrówka, Adam i Ewa zaawansowany technologicznie mikrofon binauralny oraz specjalne zestawy słuchawkowe. Poznański akcent to także spektakl Chodź na słówko 3 duetu Malina Prześluga i Jerzy Moszkowicz.

Wśród spektakli gościnnych zobaczymy natomiast m.in. zrealizowany w Teatrze Lalki i Aktora Kubuś w Kielcach Pod adresem marzeń przygotowany przez czesko-polski duet reżysera Marka Zákostelecký'ego i dramatopisarki Elżbiety Chowaniec. To opowieść inspirowana historią budynku, w którym mieści się Teatr Kubuś. "Wycieczkę w przeszłość zaczynamy w 1800 roku. Historię kamienicy oglądamy jak interesujący, kolorowy serial historyczny, oczywiście zaadaptowany na potrzeby teatru dla dzieci. Jego bohaterami są m.in. Janusz Kurtyna, światowej sławy śpiewaczka operowa, Jasiek czy w końcu Stefan Karski, twórca i pierwszy dyrektor Kubusia. Historie podawane są w postaci marzeń, które udało się spełnić przy Dużej 9" - pisał o spektaklu na łamach "Gazety Wyborczej" Maciej Wadowski. Spektakl dedykowany jest widzom od 6. roku życia i został przygotowany z tłumaczeniem na język migowy.

Oprócz tego w programie są także propozycje dla młodzieży i dorosłych. To np. Don Kichot w reżyserii Konrada Dworakowskiego Teatru Pinokio w Łodzi i Grupy Coincidentia oraz lalkowy monodram Karoliny Martin Trzy ćwierci do śmierci. W zapowiedzi pierwszego spektaklu czytamy, że "jego forma próbuje godzić ducha rycerskiej opowieści Cervantesa i doświadczenia współczesnego teatru z jego skłonnością do komentowania aktualnej sytuacji społeczno-politycznej i historycznej". Drugi natomiast inspirowany jest opowieściami z Supraśla, zebranymi i opracowanymi przez Wojciecha Załęskiego w zbiorze Hecz precz stała się rzecz oraz książką Po trochu Weroniki Gogoli. "Staruszka, przeklinająca swoją długowieczność, wspomina miłość swego życia. Że to już było? Ale jak pokazane, zagrane, zrealizowane" - recenzował spektakl w "Kurierze Porannym" Jerzy Doroszkiewicz. "Ta dramatyczna historia, naznaczona niejedną śmiercią, ukazana została za pomocą animacji lalką niemal naturalnej wielkości i przede wszystkim pomysłowością w ożywianiu rekwizytów. Kawał płótna może być rzeką, by za chwilę stać się becikiem, w którym kolano aktorki będzie noworodkiem" - pisał. A to oczywiście nie koniec atrakcji.

Monika Nawrocka-Leśnik
kultura.poznan.pl
26 listopada 2019

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...