Fotel zamiast teatralnej loży

Teatr we własnym domu

Nastały niewątpliwie ciekawe czasy, w których okazuje się, że zbyt duża ilość wolnego - od szkoły, studiów czy pracy - wcale taka dobra nie jest. Szybko do nas dociera, że nie bardzo wiadomo co z tym czasem zrobić.

Dlatego proponuję listę spektakli, dostępnych w internecie, które nie tylko w tym szczególnym czasie, wydają mi się warte obejrzenia.

1. „Czapa, czyli śmierć na raty", reż. Zbigniew Lesień
Dramat Janusza Krasińskiego w reżyserii Zbigniewa Lesienia. Dwóch skazańców: Kuźma i Oleś przebywa w celi śmierci. Więźniowie starają się wszelkimi dostępnymi metodami odroczyć egzekucję, pragną żyć – jak niczego innego na świecie. Biorą na siebie kolejne zbrodnie i planują następne, tylko aby zyskać czas, wywołując procesy i dochodzenia. Wszystko kończy się, gdy okazuje się, że pozostali sami. W spektaklu wystąpili: Cezary Pazura, Piotr Fronczewski, Michał Lesień-Głowacki oraz Andrzej Grabowski i Hubert Zduniak.
https://vod.tvp.pl/website/czapa-czyli-smierc-na-raty,42427807

2. „W małym dworku", reż. Jan Englert
Akcja rozgrywa się w wiejskim majątku. Bohaterami są owdowiały dziedzic Dyapanazy Nibek (Jan Englert), jego córki – Zosia i Amelka, kuzyn Jęzory, kuzynka Aneta, oficjaliści Kozdroń (Jan Frycz) i Maszejko, pracownicy majątku. Wszystko byłoby tak jak w wielu sztukach międzywojennych, gdyby nie widmo Anastazji Nibek (Beata Ścibakówna), które pojawia się we dworze. Widmo nie dość, że pije kawę i wiśniówkę, to jeszcze nie pojawia się po to, by ujawnić skrywaną prawdę (jak by się należało spodziewać), ale żeby pokazać, że prawd jest kilka. Jak umarła Anastazja? Na raka czy zastrzelona przez męża? Kogo kochała? Męża, Jęzorego czy Kozdronia? Wszystkie warianty są prawdziwe.

3. „Ślub", reż. Anna Augustynowicz
Słynny dramat Witolda Gombrowicza w reżyserii Anny Augustynowicz. Transmisja przedstawienia z Teatru Współczesnego w Szczecinie. Obsypany deszczem nagród „Ślub" Anny Augustynowicz to przewrotna partytura teatralna na maski, gęby i pupy. Jej główny bohater, Henryk (gościnnie Grzegorz Falkowski, aktor Teatru Powszechnego z Warszawy), wraca we śnie w rodzinne strony. Jakież czeka go rozczarowanie, kiedy świat, w którym żył, jawi się całkiem na opak, a narzeczona Mania jest „dziewczyną do posługi"... Czy obiecany Henrykowi ślub jeszcze jest możliwy?

4. „Wariacje Tischnerowskie. Kabaret Filozoficzny", reż. Artur „Baron" Więcek
Spektakl z TEATRU SCENA STU w Krakowie. Spektakl Artura „Barona" Więcka ukazuje jeden dzień z życia Księdza – Jegomościa Autora – podzielony między spotkania z mieszkańcami okolicznych wiosek. Prowadzone z księdzem dysputy ujawniają wyjątkowe filozoficzne zacięcie Górali. Skąd u Górali te predyspozycje? Może ze względu na wyjątkowe umiłowanie wolności, góralskiej „ślebody" – cechy, która powinna wyróżniać każdego filozofa? A może to kwestia życia w uprzywilejowanym miejscu, które pozwala spojrzeć czasem na wszystko z odpowiednim dystansem, wręcz dosłownie – z góry? Jakkolwiek by nie było, twierdził ksiądz Tischner, wszystko można przełożyć na „góralski". A to, czego nie można, nie jest warte zachodu.

5. „Chłopcy", reż. Robert Gliński
Ponad pół wieku po pierwszej inscenizacji i w reżyserii Tadeusza Jaworskiego Teatr Telewizji powraca do słynnej sztuki Stanisława Grochowiaka, tym razem – w wersji Roberta Glińskiego. To wzruszająca historia czterech pensjonariuszy domu starców, którzy nie zgadzają się na samotność. Wciąż powracają do czasów swojej młodości, która w uwspółcześnionej inscenizacji Roberta Glińskiego przypada na lata 60. ubiegłego wieku – czas rozkwitu kultury studenckiej, w tym także legendarnej „Piwnicy pod Baranami". To przejmująca opowieść o umieraniu, samotności i potrzebie uczuć.

6. „Imperium", reż. Robert Talarczyk
Napisany specjalnie dla Teatru Telewizji dramat traktuje o spotkaniu legendarnego budowniczego Gdyni, premiera Eugeniusza Kwiatkowskiego z wybitnym pisarzem Melchiorem Wańkowiczem, królem polskiego reportażu. Dwojgu bohaterom partneruje córka Wańkowicza Krystyna oraz bracia Paweł i Władysław Kosieradzcy, twórcy Centralnego Okręgu Przemysłowego. Spotkanie w gabinecie premiera stanowi pretekst do wielu dyskusji oraz snucia wizji na temat rozwoju i przyszłości Polski, a towarzyskie pogawędki na tematy społeczno-obyczajowe (nie wyłączając plotek), pokazują jakimi sprawami żyło społeczeństwo II RP.

7. „Saksofon", reż. Izabella Cywińska
W bliżej niezdefiniowanym miejscu i czasie słuchamy, początkowo oszczędnego, monologu Bohatera (Janusz Gajos) – mężczyzny łuskającego fasolę. Wydaje się, jakby kierował swoje słowa do konkretnej osoby. Z każdym kolejnym zdaniem jego tajemnicza, wyrwana z kontekstu narracja zaczyna coraz wyraźniej układać się we wstrząsającą historię życia, a zwłaszcza dzieciństwa, które przypadło na czas wojennej zawieruchy. Wyłania się z niej opowieść o relacjach międzyludzkich, sile pamięci, ludzkim losie, wolności i jej znaczeniu.

8. „Burza", reż. Krzysztof Warlikowski
Zamiast mądrej baśni Williama Shakespeare'a, pełnej magicznych mocy prowadzących ludzi do pojednania, w Burzy Krzysztofa Warlikowskiego mamy opowiedzianą w minorowym tonie rzecz o winie i przebaczeniu. To Burza współczesna, którą pamięta się z powodu sugestywnego świata wykreowanego przez Warlikowskiego: wypadek lotniczy z trzęsącymi się w fotelach manekinami pasażerów, powracający stłumiony dźwięk odrzutowych silników, Kaliban-squatters, którego Miranda „przez litość mówić nauczyła", w wykonaniu austriackiej aktorki – Renate Jett, knajacka para Trinkulo i Stefano, kobiety w łowickich strojach zamiast greckich bogiń. Warlikowski odarł tekst Shakespeare'a z elementów baśniowych. Wszystko rozegrał w ascetycznej przestrzeni: „jest w zasadzie pusta albo może raczej spustoszona (przez analogię ze spustoszeniem emocjonalnym i psychicznym, jakie zdaje się cechować postaci tej Burzy), ale z pustki nie wyłania się żadna magia; ogołocenie sceny służy tu raczej obnażeniu psychicznemu i moralnemu, teatr jak w Hamlecie pełni funkcję wędki na sumienia" – pisał Janusz Majcherek.

9. „Ja, Feuerbach", reż. Piotr Fronczewski
Sztuka Dorsta jest gorzką opowieścią o dylematach i ryzyku, jakie niesie ze sobą każdy powrót po długiej nieobecności, który może równie dobrze okazać się zwycięstwem, jak porażką. To także przenikliwy traktat o istocie teatru, w którym „nowe" nieustannie zmaga się ze „starym" i trudno ocenić, które wartości zasługują na ocalenie, a które powinny odejść w zapomnienie.
https://ninateka.pl/film/ja-feuerbach-piotr-fronczewski

10. „Między nami dobrze jest", Grzegorz Jarzyna
Rozgrywa się ona w Warszawie, w biednym mieszkaniu wielopokoleniowej rodziny złożonej z kobiet: Osowiałej Staruszki („Ech, pamiętam ten dzień, w którym wybuchła wojna"), jej córki Haliny, pracującej w hipermarkecie, oraz jeżdżącej na butorolkach wnuczki, czyli Małej Metalowej Dziewczynki. Z tą trójką i ich sąsiadką Bożeną konfrontowane są młode celebrytki, a także Aktor oraz reżyser filmowy. Wszyscy prowadzą iluzoryczne życie pośród kaskad nieznośnej nowomowy kształtowanej przez programy telewizyjne i tabloidowe czasopisma. Wstydzą się zarówno swego rodowodu społecznego, jak i obecnego statusu, starając się udawać kogoś innego. W Między nami dobrze jest na wierzch wychodzą kłopoty współczesnych Polaków z tożsamością, powstałe po kapitalistycznej transformacji i wstąpieniu do Unii Europejskiej. Jako obywatele kraju zacofanego cywilizacyjnie, spauperyzowanego i peryferyjnego wyrzekają się rodzimej tradycji oraz historii, o której ich wiedza ogranicza się do drugiej wojny światowej.

Na razie nie wiadomo jeszcze, jak długo nie będzie można odwiedzać teatrów. Chociaż oglądanie spektakli przez internet nie oddaje jego ducha i ciekawego doświadczenia, jakim niewątpliwie jest obcowanie z artystą „twarzą w twarz", jest to w dalszym ciągu dobry sposób na wypełnienie pustki, jaką z pewnością wywołuje całkowity teatru brak.

Jan Gruca
Dziennik Teatralny
23 marca 2020
Wątki
Kontrawirus

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...