Gdzie będziemy, gdy nadejdzie śmierć?

"Between (Rondo)" - reż. A. Dziuk - Teatr im. St. I. Witkiewicza

Recenzja tego spektaklu mogłaby zamknąć się w trzech słowach - "Trudny, wymagający, poruszający"

Jest to spektakl niezwykle wymagający i trudny w odbiorze, co widać także po reakcji publiczności. Zdecydowanie nie jest to przedstawienie dla każdego – myślę, że wielu widzów nie zrozumie przesłania, dla wielu spektakl będzie zbyt trudny, poruszający zbyt trudne tematy, od których nieustająco próbujemy uciec. Temat śmierci i tego co jest pomiędzy życiem a śmiercią to temat tabu, niewielu z nas ma gotowość by go poruszać. Andrzej Dziuk jednak z odwagą podjął się próby zmuszenia nas do refleksji nad własnym życiem i w dużej mierze mu się to udało. Spektakl porusza do głębi, ogrom pytań i przemyśleń jakie pojawiły się w mojej głowie z początku był przytłaczający. Nikt z nas nie chce przecież przyznać, że jest śmiertelny i że przyjdzie mu odejść z tego świata. Rzadko kiedy myślimy o końcu, ważniejszy wydaje się być dla nas początek, a przecież dokądś nas on prowadzi i warto mieć świadomość, że gdzieś, kiedyś koniec nastąpi. Życie jest sztuką, sztuką trudną do opanowania. Potykamy się, wstajemy, upadamy, walczymy z samymi sobą i z innymi. Często nasze własne demony nie pozwalają nam cieszyć się codziennością. Aż w końcu nagle łapie nas śmierć. Rzadko kiedy mamy w sobie odwagę, o której mówił Witkacy – odwagę przeżycia siebie aż do końca.

W spektaklu grają najmłodsi artyści Teatru Witkacego (Karolina Fortuna, Alicja Dąbrowska, Szymon Hieronim Budzyk, Łukasz Chojęta, Dominik Piejko) i grę każdego z osobna i wszystkich razem ogląda się dobrze. Są odważni, nie boją ekspresji, nie boją się poruszania najgłębszych emocji widzów. Gra w „Between” wymaga od nich ogromnego skupienia oraz kondycji fizycznej. Stając na małej scenie tuż przed publicznością podejmują się trudnego zadania zyskania uwagi widzów i sprawienia, byśmy zechcieli zatrzymać się w codziennym biegu i zastanowić nad istotą życia i śmierci. W wielu przypadkach z pewnością im się to nie uda, bo na „Between” trzeba być gotowym, trzeba mieć w sobie otwartość i nie bać się prawdziwego obcowania z sobą samym i z innymi ludźmi, a tego w ostatnich czasach boimy się coraz bardziej. Ci jednak dla których zadumanie się nad istotą człowieczeństwa jest ważne, spektakl będą chłonąć i na długo pozostanie w ich pamięci prowokując do myślenia.
 
„Between” to w dzisiejszym zabieganym świecie spektakl niezwykle ważny i potrzebny. Choć w trakcie jego oglądania będą nam się pojawiać myśli „o co chodzi” w ogólnym rozrachunku postawi nas przed koniecznością odpowiedzenia sobie na pytanie postawione już na początku przedstawienia – „No i co?”. No i co zrobimy ze swoim życiem i jaki będzie koniec? Gdzie będziemy kiedy nadejdzie śmierć?

Alexandra Kamińska
Dla Dziennika Teatralnego
14 stycznia 2011

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia

Wodzirej
Marcin Liber
Premiera "Wodzireja" w sobotę (8.03) ...