Głomb reżyseruje Szekspira
"Wesołe Kumoszki z Windsoru" - reż. Jacek Głomb - Teatr im. J. Osterwy w Gorzowie Wlkp.- Chcemy oddać klimat i obyczaj prowincji zamieszkałej przez typy i typki, na którą zjeżdża "gość ze stolicy" i machina rusza jak po eksplozji meteorytu - mówi reżyser. Premiera "Wesołych kumoszek z Windsoru" w Teatrze im. Osterwy 25 stycznia.
"Wesołe kumoszki z Windsoru" to komedia, a przy tym jedyne dzieło dramatyczne Williama Szekspira osadzone dokładnie w czasie i miejscu, w których żył jego autor. Najważniejszy wątek sztuki dotyczy szlachetnie urodzonego Johna Falstaffa, światowca i podrywacza, który po przybyciu na prowincję postanawia zauroczyć i uwieść równocześnie dwie zamężne mieszczki. Nie wie jednak, że obie są przyjaciółkami, które szybko rozszyfrowują jego zamiary i przechodzą do kontrakcji. Postanawiają zemścić się na nim, robiąc mu serię żartów. Zdaniem literaturoznawców, oprócz wielkiej siły komicznej, to mistrzowski portret obyczajowości epoki.
Nie ma tekstu Szekspira, w którym byłoby tak wiele komicznych typów i to nie tylko wśród tzw. głównych postaci: Pani Chybcik, Abraham Mizerek, Piotr Tuman no i absolutni tip-top czyli walijski ksiądz Hugo Evans i francuski doktor Caisu. W doskonałym, bo błyskotliwym i szalenie dowcipnym tłumaczeniu Stanisława Barańczaka ich kwestie brzmią fenomenalnie.
Robimy inscenizację kostiumową, nieco stylizowaną. Jednak opowieści o "skokach w bok" są ponadczasowe, uniwersalne, a przez to także zwyczajnie współczesne. Również poprzez sprawy, emocje, interesy i namiętności, którymi żyją bohaterowie tej komedii - mówi Jacek Głomb.
Jacek Głomb ponownie skorzysta ze swojego żelaznego wsparcia realizacyjnego. Scenografia i kostiumy będą dziełem Małgorzaty Bulandy, muzyka Bartosza Straburzyńskiego, zaś ruch sceniczny Witolda Jurewicza. "Wesołe kumoszki z Windsoru" będą drugą (po "Zapachu żużla" Iwony Kusiak, który miał premierę w 2010 r.) realizacją tego reżysera na scenie Teatru im Juliusza Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim.