Grotowski z undergroundu...

"Śladami Jerzego Grotowskiego. Wielkie Jubileusze"

Warty odnotowania jest fakt, że rzeszowski Teatr Maska 11.08. w 80. rocznicę urodzin wielkiego reformatora teatru dwudziestowiecznego, Jerzego Grotowskiego (1933-1999), urodzonego było nie było w Rzeszowie, zaprasza wszystkich na cykl imprez pt. "Śladami Jerzego Grotowskiego. Wielkie Jubileusze" - pisze Jan Niemaszek w felietonie z cyklu Jak to widzę, tak to piszę w Super Nowościach

Żar nas zalewa, niemiłosierny gorąc, czyli poprawnie mówiąc gorąco. Gorąco w biurach, na politycznych salonach, w mediach gorąco, w urzędach, bo zmiany, no wszędzie i w kulturze nawet. Tylko w teatrach niektórych, których? a tych, w których trwają "ogórki" bz. Nie o teatrach będzie do końca, bo i po co humor psuć sobie, przy okazji jakichś tam lokalnych rozgrywek interpersonalnych, przepychanek, itp. Po co strzępić jęzor, oczy niszczyć, marnować papier, toner, rysik i tabliczkę. Aczkolwiek, warty odnotowania jest fakt, że rzeszowski Teatr Maska 11.08. w 80. rocznicę urodzin wielkiego reformatora teatru dwudziestowiecznego, Jerzego Grotowskiego (1933-1999), urodzonego było nie było w Rzeszowie, zaprasza wszystkich na cykl imprez pt. "Śladami Jerzego Grotowskiego. Wielkie Jubileusze". O szczegółach zainteresowani dowiedzą się, czytając informacje zamieszczone na afiszach i na stronie internetowej Teatru Maska: www.teatrmaska.pl W trakcie imprezy odbędą się warsztaty, spektakle i wystawy poświęcone wybitnemu reżyserowi, teoretykowi i pedagogowi, który onegdaj po "długich a ciężkich bojach" toczonych przez rajców Rz. doczekał się placu swego imienia. Na dobrą sprawę nie jest to plac, tylko parking przed budynkiem Filharmonii Podkarpackiej. I to nawet parking naziemny i podziemny. Tak więc Grotowski niejako zszedł w mieście rodzinnym do podziemia. Słusznie, bo według opinii niektórych radnych, którzy, kiedy walczono o nazwę paręnaście lat temu, zarzucali mu nieobyczajny styl bycia i życia, a nawet sposób pochówku. Przypomnijmy, Grotowski został skremowany, a jego prochy rozrzucone.... Tak było, tak było. Świętsi od Franciszka papieża niektórzy byli... Nie wiem czy się już zbyli, bo karier ich nie śledzę. Wiem natomiast jedno, że podziemie zawsze było postępowe, bez względu na czas i miejsce w historii, do której Grotowski już przeszedł, a jego oponenci nie przejdą nigdy. Amen!

Jan Niemaszek
Super Nowości
10 sierpnia 2013

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia