Grzegorz Jarzyna

to był dla niego wyjątkowo dobry rok

Od jego debiutu - premiery głośnego "Bzika tropikalnego" minęło już 13 lat. Od czasu, gdy objął dyrekcję w Rozmaitościach już prawie 12, a wciąż trudno w Warszawie o nową równie wyrazistą i utalentowaną postać reżysera-dyrektora co Grzegorz Jarzyna.

To był dla niego wyjątkowo dobry rok. Najpierw skok do głębokiej wody - premiera "T.E.O.R.E.M.A.T-u" - według Passoliniego. Ten spektakl, z którym Jarzyna zdążył już być i na festiwalu "Dialog" we Wrocławiu i w Los Angeles, pokazał - jak pisali recenzenci - jego "dojrzałość", a jednocześnie przypomniał o tym, że TR Warszawa to wciąż jeden z najciekawszych teatrów w naszym mieście.

Niespełna trzy miesiące po premierze "T.E.O.R.E.M.A.T.- u" Jarzyna zaprosił widzów do TR Warszawa na lekką, dowcipną, pokazującą perfekcję jego warsztatu reżyserskiego inscenizację "Między nami dobrze jest" według Doroty Masłowskiej. Przedstawienie szybko stało się przebojem, na który nie sposób dostać bilety. Na tegorocznych Warszawskich Spotkaniach Teatralnych wydarzeniem był jego znakomity spektakl "Lew w zimie" z wiedeńskiego Burgtheater. Wreszcie pod koniec roku Grzegorz Jarzyna odebrał Nagrodę im. Konrada Swinarskiego, przyznaną mu już po raz drugi. I dostał Grand Prix krakowskiego festiwalu Boska Komedia.

Dorota Wyżyńska
Gazeta Wyborcza Stołeczna
14 stycznia 2010
Portrety
Grzegorz Jarzyna

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia