Haendel znów opanował Kraków

"Rinaldo" - 1. Opera Rara w Krakowie

O ile artystyczną inwencję i interpretację "Agrippiny", której mistrzowskie wykonanie zaserwował nam Fabio Biondi z Europa Galante zaliczyć można do wspaniałego sukcesu, tak ostatnia w tym roku opera w ramach festiwalu Opera Rara "Rinaldo" okazała się kwintesencją barokowego wykonawstwa. Tym razem Teatr im. Słowackiego wypełniła muzyka zaśpiewana i zagrana po mistrzowsku przez znaną na całym świecie Accademię Bizantinę z Ottawio Dantone na czele. Plejada wybitnych śpiewaków potwierdziła także, że raczkujący jeszcze festiwal może cieszyć się renomą, bo nazwiska, jakie tutaj występują mówią same za siebie.

„Rinaldo” stał się angielskim debiutem dwunarodowościowego kompozytora. Bo choć urodził się w Saksonii szybko zdobył sobie niesamowitą popularność i został naturalizowany w Londynie. Wcześniejsze kompozycje: Agrippinę, Rodriga i Almirę, których znawcy muzyki wymieniają jednym tchem wskazujące na wczesną twórczość, ugruntowały drogę Haendlowi do mistrzostwa w operowaniu dramaturgią, ubierania swoich postaci w skomplikowane charaktery, a przede wszystkim swobodnego kreowania dzieła muzycznego. Pełen dojrzałości i kunsztu muzycznego „Rinaldo” obfituje w szereg uroczych arii i utworów stricte instrumentalnych. Wspomnijmy tutaj przede wszystkim klawesynowy ritornel partii Armidy „Vo’ far guerra (finał II aktu), w którym kompozytor pozostawił swobodę wykonania. Ottavio Dantone znany również jako świetny klawesynista zademonstrował mistrzowską grę pełną melodyjności, niezrównanej rytmiczności, odpowiedniego napięcia i swobodnej improwizacji. 

Samo libretto opera ta zawdzięcza poecie włoskiemu Giacomo Rossiemu. Nawiązując do poematu Tassa „Jerozolima wyzwolona”, stworzył opowieść o wydarzeniach wojennych związanych z oblężeniem Jerozolimy i sprytnie umiejscowił w nich miłosną historię na ich tle. Sama muzyka wybitnego kompozytora nawiązuje do wcześniejszych jego kantat solowych i oratoriów. Doskonale wręcz operuje Haendel sugestywnym projektowaniem arii odmiennie dla rozpaczy, a inaczej dla radości i kreowaniu nastrojów. Pojawia się także instrumentalne naśladownictwo głosów ptaków we fragmencie z sielankową arią Almireny.

Poczynając od najważniejszej podczas wieczoru kreacji Rinalda, należy podkreślić, że Sonia Prina dysponująca głębokim i wyrazistym altem nie ma sobie równych w tej roli. Występująca na całym świecie artystka trudni się w wykonawstwie opery barokowej. Świetnie odczytała ona dramaturgię i zaprezentowała ciekawą kreację. Adekwatnie do różnych sytuacji z życia Rinalda według libretta bardzo dobrze wczuwała się i sugestywnie prezentowała publiczności swoje uczucia. Także Maria Grazia Schiavo, jako Almirena pokazała artystyczny kunszt urokliwym sopranem. We wszystkich swoich ariach rewelacyjnie opanowywała komplikacje partytury, a było ich sporo. Wybitna zwłaszcza w najsłynniejszej w tej operze arii Lascia ch’io pianga. Z kobiecych głosów wspomnieć należy także o Robercie Invernizzi, która wcieliła się w aż dwie partie Armidy i Donny. Chociaż nie miała okazji do zaprezentowania popisowych arii, pozazdrościć można tak wspaniałej barwy głosu i bezbłędności wykonawczej. 

Wielkie i strategiczne role Goffredo i Eustazio zaprezentował Christophe Dumaux, którego kontratenor, pełen ciepła i wyważonej ekspresji urzekał z każdą arią i recytatywem. To świetny śpiewak, który właśnie tę rolą zadebiutował na scenie operowej pod dyrekcją Rene Jacobsa. Karkołomne i szybkie pochody po wysokich dźwiękach Dumaux pokonał z wyrafinowaną lekkością. Epizodycznego Argante, zaśpiewał Alain Buet z mniej wyrazistym basem i widać, nie poradził sobie
z Haendlem.

Świetnie i precyzyjnie grała orkiestra, zwłaszcza w koncertujących fragmentach. Dantone odkrył w partyturze wiele niuansów i dostarczył przez to publiczności wielu wrażeń artystycznych.

Z niecierpliwością pozostaje oczekiwać kolejnych koncertów operowych w ramach festiwalu Opera Rara w Krakowie.

18 grudnia 2009r. Kraków, Teatr im. J. Słowackiego

Maciej Michałkowski
Dziennik Teatralny Wrocław
13 stycznia 2010

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia