Hamlet w podziemiu

"Hamlet, albo koniec dzieciństwa" - 18. Festiwal Ars Cameralis

W celu obejrzenia spektaklu "Hamlet, albo koniec dzieciństwa", w wykonaniu grupy Naxos z Francji, nie wystarczyło wejść na zwykłą salę teatralną. Widzowie musieli zjechać szybową windą 320 metrów pod ziemię, aby uczestniczyć w spektaklu. Publiczność festiwalu Ars Cameralis zaproszono bowiem do zabrzańskiej zabytkowej kopalni Guido, nałożono jej kaski na głowy i poprowadzono w głąb wybielonymi korytarzami. Dramat Hamleta rozegrał się w jednym z licznych pomieszczeń byłej kopalni węgla kamiennego, zaadaptowanym na występy.

W postindustrialnej przestrzeni dzieło Szekspira zabrzmiało świeżo zwłaszcza, że reżyser Ned Grujic zaproponował nowe spojrzenie na dramat. Zrezygnował z historycznego kostiumu i scenerii, akcję przeniósł w czasy współczesne, a główny bohater jest chłopcem, przeżywającym samotnie w dziecięcym pokoju rodzinną tragedię. Przedstawienie zostało nastawione na kameralność i bliskie spotkanie z widzem. Skupia się na emocjach dziecka, które nie potrafi pogodzić się z rozpadem rodziny, odejściem ojca i nie akceptuje nowego męża matki. Thomas Merceul wiarygodnie przedstawia dziecięcą złość, nienawiść oraz brak zgody na zmiany, które stają się początkiem końca jego dzieciństwa. 

Akcja sztuki rozgrywa się w dziecięcym pokoju, w którym Hamlet uparcie tkwi, demonstracyjnie okazując swoją niechęć do ojczyma. Pokój, wypełniony zabawkami i stojącym w rogu łóżkiem, jest bezpieczną kryjówka, do której chłopiec ucieka przed światem zewnętrznym i w którym tworzy swoją wyimaginowaną rzeczywistość. Tylko kroki i głos matki, dobiegające zza drzwi, przypominają mu, że na zewnątrz rozgrywa się prawdziwe życie.

Na początku sztuki, kiedy publiczność zasiada powoli na swoje miejsca, może jednocześnie obserwować chłopca siedzącego na łóżku i pogrążone w lekturze dramatu, z którego niektóre kwestie powtarza na głos. Przez kolejną godzinę Thomas Merceul odegra sam całą historię Hamleta, wcielając się w kolejne postaci. Aktor i reżyser znaleźli dla inscenizacji rozwiązania, które pokazują ich zrozumienie dla dziecięcej psychiki oraz wyobraźni, a być może na etapie prób sięgnęli również do własnych wspomnień. W świecie stworzonym na scenie przez młodego bohatera postacie króla Klaudiusza i Gertrudy z powodzeniem odgrywają dwie poduszki, najwierniejszego przyjaciela, natomiast Horacja przedstawia pluszowy miś. W zabawny sposób pokazano przybycie Rozenkranca i Glidensterna, których przedstawiają lalki postaci z filmu „Władca pierścieni”, prezentu przysłanego chłopcu przez ojczyma. 

Thomas Merceul wykazał się na scenie niesamowitą energią, gdyż wcielanie się w kolejne postacie kosztowało go zapewne dużo wysiłku. Umiejętnie operował głosem, użyczając każdej postaci charakterystycznych cech oraz posługiwał się niewielkimi rekwizytami (wachlarz, rękawiczka) pomocnymi przy tworzeniu postaci. 

W dziecięcym pokoju nowego znaczenia nabiera stare motto, iż „cały świat jest teatrem.” Spektakl sięga do istoty dziecięcej zabawy, która często nie jest niczym innym, jak udawaniem i zakładaniem masek i w swej istocie upodabnia się do teatru. W tym spektaklu francuska grupa zaproponowała nam oryginalny obraz teatru w teatrze, stworzonego przez dziecięcą wyobraźnię.

Barbara Wojnarowska
Dziennik Teatralny Katowice
7 grudnia 2009

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia

Wodzirej
Marcin Liber
Premiera "Wodzireja" w sobotę (8.03) ...