Harnasie XXI wieku

"A Body for Harnasie" - reż. Wayne McGregor - Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia w Katowicach

Mojej mamie nie podobał się oddany do użytku w 2014 roku budynek Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach. Jej zdaniem wygląda jak wielka cegła. Nigdy jednak nie była w środku na koncercie. Gdyby miała ku temu okazję zapewne zmieniła by swoją ocenę.

Siedziba NOSPR jest bowiem imponującym przybytkiem kultury na mapie Śląska. Jego nowoczesna sala koncertowa może budzić podziw. Warunki w jakich publiczność ma szansę obcowania tam z muzyką posiadają najwyższe standardy jakości. Obiekt wyróżnia się świetną akustyką i wysokim poziomem komfortu dla widzów. W takich właśnie warunkach przyszło mi być świadkiem koncertu specjalnego „A Body for Harnasie".

Widowisko jest efektem współpracy kilku artystów. Jego fundament stanowi balet autorstwa polskiego kompozytora Karola Szymanowskiego. „A Body for Harnasie" jest zatem multimedialnym spektaklem, na który składa się muzyka, śpiew oraz obraz. Za stronę muzyczną odpowiada tu pierwszy dyrygent London Philharmonic Orchestra, Edward Gardner. Za wizualną oprawę odpowiedzialny jest Ben Cullen Williams. Choreografia zaś jest autorstwa Wayne'a McGregora. Przedstawienie rozpoczyna występ Chóru Opery i Filharmonii Podlaskiej pod kierownictwem Violetty Bieleckiej. Następnie dołączają do niego na scenie muzycy Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia. W czasie trwania koncertu nad nimi rozpostarty jest obracający się sporych rozmiarów ekran. Na nim wyświetlane są filmy. Można je podzielić na trzy kategorie, a mianowicie te przedstawiające ujęcia gór z lotu ptaka, animacje komputerowe oraz te ukazujące balet tancerzy. Projekcja towarzyszy grze orkiestry przez cały czas trwania koncertu, stanowiąc na pewno jego istotne urozmaicenie. Ostatnim elementem jest śpiew chóru, który przez większą część czasu pozostaje jednak w cieniu.

Choreografia stworzona przez McGregora jest skromna w formie. Projektor ukazuje nam trzy sylwetki, które wykonują kolejne pozycje w sposób minimalistyczny i stonowany. Ich ruchy są powolne i skrupulatne dzięki czemu widz ma możliwość dokładnego przyjrzenia się inscenizacji. Tancerze są skąpo ubrani przez co na pierwszy plan wychodzą ich wysportowane ciała. Nadaje to całości surowego i fizycznego charakteru, budząc skojarzenia z wysiłkiem i znojem. Również sama muzyka ma niespokojny nastrój. Dźwięki wydobywające się z instrumentów kreują prawdziwie monumentalną atmosferę, która wspierana jest przez przejmujący głos chóru. Najmniej chyba efektownie prezentują się animacje generowane przez sztuczną inteligencję. Przybierają one formę wibrujących fal, które mają być wizualnym odpowiednikiem melodii.

"A Body for Harnasie" jest unikatowym przykładem połączenia różnych dziedzin sztuki w spójną jedność. Jest także jednocześnie znakiem czasów, w których nowe technologie coraz śmielej wdzierają się do świata klasycznych dzieł. Spektakl udowadnia, że mogą one być interpretowane na nowe sposoby, przy użyciu współczesnych środków wyrazu. Produkcja skutecznie łączy różnorodne techniki, posiadając wszelkie cechy wielkiego widowiska.

Jest także kolejnym dowodem na to, że Polscy artyści znajdują wciąż uznanie poza granicami naszego kraju.

Andrzej Kownacki
Dziennik Teatralny Górny Śląsk
29 lutego 2024

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia

Wodzirej
Marcin Liber
Premiera "Wodzireja" w sobotę (8.03) ...