Hazard, trzy kobiety i jeden mężczyzna...

„Widelec w głowie" - aut. Izabela Łaszczuk - reż. Tomasz Sapryk - Teatr Kamienica w Warszawie

Nowa propozycja Teatru Kamienica, „Widelec w głowie" polskiej autorki Izabeli Łaszczuk, w reżyserii Tomasza Sapryka jest komedią z odrobiną czarnego humoru i w wielu aspektach przypominająca angielską farsę. Rodzinne niesnaski, nagromadzone przez lata żale, rywalizacja dwóch sióstr i widmo utraty domu, przegranego w karty przez głowę rodziny, która na dodatek śmie umrzeć na zawał. A to wszystko w wiejskim domku, właściwie na odludziu, z sąsiadem u boku – jedynym wolnym mężczyzną w okolicy.

Nowa propozycja Teatru Kamienica, „Widelec w głowie" polskiej autorki Izabeli Łaszczuk, w reżyserii Tomasza Sapryka jest komedią z odrobiną czarnego humoru i w wielu aspektach przypominająca angielską farsę. Rodzinne niesnaski, nagromadzone przez lata żale, rywalizacja dwóch sióstr i widmo utraty domu, przegranego w karty przez głowę rodziny, która na dodatek śmie umrzeć na zawał. A to wszystko w wiejskim domku, właściwie na odludziu, z sąsiadem u boku – jedynym wolnym mężczyzną w okolicy.

Doborowa obsada, której przewodniczy Elżbieta Jarosik, obchodząca właśnie pięćdziesięciolecie pracy artystycznej, którą możemy podziwiać w roli Teresy, matki dwóch skrajnie różnych sióstr, które delikatnie mówiąc nie darzą się wielką miłością. Z charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru i charyzmą dzielnie walczy o dobro rodziny i utrzymanie majątku po właśnie zmarłym mężu.

Dziubdziuś, jak go nazywała, nie był jednak taki święty, za jakiego postrzegała go rodzina, w szczególności Paulina, jedna z córek, bibliotekarka, stara panna i idealistka wierząca w miłość aż po kres. W tej roli występują na zmianę Andżelika Piechowiak i Katarzyna Maciąg. Ja miałam przyjemność zobaczyć Andżelikę Piechowiak, którą zwykle możemy raczej widzieć w rolach pięknych, eleganckich kobiet, a tu kompletna przemiana – bibliotekarka, stara panna, która woli rozpamiętywać przeszłość niż skupić się na przyszłości. Jest zabawna, chwilami wzruszająca, a nawet budząca litość, czyli kompletne przeciwieństwo aktorki i to jest właśnie ten kunszt aktorski, kiedy w każdej roli jest się autentycznym i przekonującym.

Ewa, druga siostra, w którą wcieliła się tym razem Milena Suszyńska, blond sexbomba z wielkiego świata i wielkim ego. Jest fenomenalna! Od ruchu scenicznego po intonację i mimikę. Każde jej pojawienie się na scenie wywoływało na widowni salwy śmiechu. Bardzo dobrze zaprezentowany dystans do siebie, a to wcale nie takie oczywiste wśród aktorów.

Dzielnym sąsiadem, mechanikiem i spadkobiercą domu, przegranego w karty przez męża i ojca głównych bohaterek jest Witek, w którego postać wciela się Kamil Kula. Nieśmiały, zakompleksiony, ale całkiem twardo stąpający po ziemi, szczególnie w interesach, nagle staje się obiektem zainteresowania obu sióstr, bo czego nie robi się dla odzyskania rodzinnego domu. Jak przystało na komedię kryminalną i ten aspekt wybrzmi w odpowiednim czasie, bo kto powiedział, że widelec służy wyłącznie jako cześć zastawy obiadowej...

Humor, groteska, ale też głęboko zakorzenione uczucia i emocje, które są w każdej rodzinie i wcześniej czy później, a przeważnie w najmniej spodziewanym momencie wypływają na powierzchnię. Bardzo dobrze dobrana scenografia autorstwa Witka Stefaniaka, oddająca charakter wiejskiego domu, o który toczy się walka na śmierć i życie. Dosłownie.

Kostiumy Anety Suskiewicz doskonale odzwierciedlają charakter postaci i dopełniają całości. Uwagę należy te zwrócić na muzykę Igora Przebindowskiego, nadającą odpowiednią atmosferę, chwilami niczym u Hitchcocka.

„Widelec w głowie" jest dobrze napisaną, wyreżyserowaną i doskonale zagraną komedią na pograniczu kryminału i groteski. Widziałam jedną obsadę, ale poza Elżbietą Jarosik, która stanowi fundament tej sztuki i jest jedna jedyna, inne postacie mają dublury. Jestem ciekawa ich interpretacji postaci i jestem przekonana, że każdy spektakl będzie zupełnie inny.

Różnorodność repertuaru Teatru Kamienica sprawia, że jest uniwersalny, dostosowany do różnych grup wiekowych i różnych oczekiwań widzów, niezmiennie jednak na najwyższym poziomie.
__
Prapremiera 10.03.2025

Katarzyna Jakubiak
Dziennik Teatralny Warszawa
12 marca 2025
Portrety
Tomasz Sapryk

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia

Wodzirej
Marcin Liber
Premiera "Wodzireja" w sobotę (8.03) ...