Hołd-parodia dla futbolu
10. Międzynarodowy Festiwal Teatrów TańcaOglądając spektakl "A Dance Tribute To The Art Of Football", wystawiony na poznańskich targach w ramach festiwalu Dancing Poznań, pomyślałem od razu o moich kolegach z redakcji i ich entuzjastycznych reakcjach słyszanych w całej redakcji podczas co istotniejszych meczy.
Nigdy nie ekscytowała mnie piłka nożna, a skala jej fenomenu ciągle mnie dziwi, dlatego jest dla mnie coś niesamowicie zabawnego, gdy grupa dorosłych facetów odrywa się od swoich obowiązków i biegnie do telewizora z entuzjazmem bliskim bezpretensjonalnej radości dziecka.
Jo Stromgren, twórca spektaklu, ma chyba dość podobne podejście do piłki nożnej, a raczej jej kultu - nieco ironizujące, lekko kpiące, ale przy tym ciepłe i pozytywne. Kultowi futbolu przygląda się z zainteresowaniem, ale jednak z zewnątrz - rozbijając jego powagę, obśmiewając męską rywalizację i patos kibolskiego honoru.
Traktuje mecze piłkarskie jak widowiskowe spektakle, które mają swoje role i aktorów, rekonstruuje sportowe fotografie, dopisując kolejny rozdział do sztuki inspirowanej sportem - pozy piłkarzy-sportowców z przymrużeniem oka zestawia z figurami sportowców znanych z antycznych rzeźb. Znakomicie odtwarza podniosły, ekstatyczny moment radości ze zwycięstwa. Odrywając futbol od stadionu, czyni go jednak nieco śmiesznym, ale podobnie robi z baletem pozbawionym jego naturalnego otoczenia. Gdy gasną reflektory, tak samo jak gdy opada kurtyna, obdziera to całe przedstawienie z sacrum, pokazując przyziemną, drugą stronę traktowanych jak bożyszcza piłkarzy/tancerzy.
To jednak przede wszystkim spektakl o płci, męskości i jej jednym typie, który dopuszcza sport. Znamy ten problem w ostatnim czasie aż za dobrze z naszego krajowego podwórka. Po zdobyciu gola, w gronie obściskujących się z radości facetów jeden posuwa się o krok za daleko. Skąd wiadomo, że za daleko? Po prostu wiadomo, wedle jakiejś niepisanej reguły. Stromgren świetnie bawi się kwestionując heteroseksualność zawodników, ale nie tylko w ten sposób dotyka tematyki wykluczenia. Wśród zawodników umieszcza też kobietę, choć jej prawdziwą płeć poznajemy dopiero na samym końcu. By grać w jednej drużynie i uczestniczyć w tej kulturze musi zachowywać się jak mężczyzna.