Holender to żywy trup
„Latający Holender" - aut. Richard Wagner - reż. Łukasz Witt-Michałowski i Barbara Wiśniewska - Opera Bałtycka w GdańskuOkręt norweskiego kapitana wpływa do portu. Daland powraca bez zdobyczy, ale po przeżyciu niezwykłej przygody.
Podczas morskiej wyprawy do jego statku przycumowała łódź z tajemniczą załogą bladych marynarzy, którzy proszą o zabranie listów. W niejasnych okolicznościach Daland spotkał też człowieka, który przedstawił się jako Holender.
Po udanych interesach i okazyjnym zakupie diamentów Daland postanowił powierzyć Holendrowi rękę swej pięknej córki Senty. Dziewczyna od lat owładnięta jest obsesją Holendra tułacza – okrętu błądzącego po ocenach i sprowadzającego na żeglarzy nieszczęście. Okazuje się jednak, że mężczyzna, któremu Daland oddał córkę, to właśnie kapitan przeklętych żeglarzy. Nie doświadczy on upragnionej śmierci, dopóki nie spotka wiernej i oddanej kobiety. Senta postanawia go zbawić.
Niestety, Holender to żywy trup, a ślub z trupem możliwy jest tylko poprzez śmierć. Gdy statek Holendra wpływa w mgłę, dziewczyna rzuca się ze skały w morze i ostatecznie uwalnia ukochanego od znienawidzonego życia.
!!! OSTRZEŻENIE!!! W spektaklu występują efekty stroboskopowe i nagłe, głośne dźwięki.