II tydzień Festiwalu Teatru WARSawy
Festiwal WARSawa - 02-11.06Trwa Festiwal Teatru WARSawy celebrujący jego XXV-lecie. Za nami pierwszy tydzień a od dziś kolejne wydarzenia.
II tydzień Festiwalu Teatru WARSawy
Spektakle grane w CSW Zamek Ujazdowski, budynek Laboratorium
· „Taśma" / reż. Michał Siegoczyński
5 czerwca, godz. 20.00
· „Kobieta i życie" / reż. Jerzy Jan Połoński
7 czerwca, godz. 18.30 i 21.00
Panel dyskusyjny po drugim spektaklu.
· „Świństwo" / reż. Adam Sajnuk
8 czerwca, godz. 18.00
Panel dyskusyjny po spektaklu.
· „Kompleks Portnoya" / reż. Aleksandra Popławska i Adam Sajnuk
9 czerwca, godz. 19.00
Po spektaklu panel dyskusyjny.
10 czerwca, godz. 19.00
Po spektaklu jubileuszowy toast w Miami WARS.
· „Szaman. Spektakl reporterski" / reż. Monika Mariotti
11 czerwca, godz. 19.00
Panel dyskusyjny po spektaklu.
Opisy spektakli:
TAŚMA
na podstawie dramatu Stephena Belbera
reżyseria: Michał Siegoczyński
scenografia: Wojciech Stefaniak
muzyka: Damian Neongenn – Linder
obsada: Magdalena Popławska, Krzysztof Prałat, Adam Sajnuk
Czas trwania: 80 minut
Psychologiczna rozgrywka, pełna zwrotów akcji i prowadząca do zaskakującego finału. Dwóch przyjaciół z czasów licealnych spotyka się po latach. Jon w aurze sukcesu czeka na premierę swojego debiutanckiego filmu na lokalnym festiwalu. Vince jest drobnym dealerem narkotyków. Z początku niewinna rozmowa zaczyna się przeradzać w odkrywanie mroków przeszłości. Wszystko zmierza w kierunku bolesnej konfrontacji, która okazuje się ukartowanym planem Vince'a. Zjawiskowa rola Magdaleny Popławskiej. „Taśma" to trzymający w napięciu, ale nie pozbawiony dowcipu thriller.
W "Taśmie" Stephena Belbera publiczność, zamknięta w klaustrofobicznym wnętrzu pokoju taniego hotelu gdzieś w Michigan, uczestniczy w spotkaniu dwóch prawie trzydziestoletnich mężczyzn. Kiedyś byli szkolnymi przyjaciółmi. Dziś Jon jest reżyserem stojącym u progu filmowej kariery, a Vince lekkoduchem z Oakland, strażakiem dorabiającym na handlu kokainą.
Gdy okazuje się, że miłosne podboje nastolatków, pamiętane jako bolesne zadry tkwią w ich myślach przez lata, wieczór przeradza się w zimną psychologiczną rozgrywkę... Aktorzy trafnie realizują założenia taktyczne Belbera, a widz tylko dzięki nutce ironii wprowadzanej przez niesfornego Sajnuka, może przetrwać na " Taśmie" aż do nieoczekiwanego rozwiązania.
Cezary Korycki
Trzymająca w napięciu opowieść o winie i karze w brawurowym wykonaniu młodych aktorów.
Roman Pawłowski "Gazeta Wyborcza"
W Starej Prochowni "Taśma" w reżyserii Michała Siegoczyńskiego z udziałem Magdy Popławskiej, polskiej Tyldy Swinton. Rola, w której ważne jest każde spojrzenie, gest, drżenie głosu. Rany boskie!
Łukasz Drewniak "Przekrój"
"Kobieta i życie"
Maliny Prześlugi
reż. Jerzy Jan Połoński
„Kobieta i życie" to sztuka o poszukiwaniu własnej tożsamości. O pragnieniu wolności i rosnącym poczuciu siły ze wspólnego buntu. Tekst zainspirowany złością, żalem, bezsilnością czy niezgodą, ale w geście solidarności. Komentujący aktualną rzeczywistość i wpisujący się w głos kobiet.
Historia życia, która może być zdarzeniem każdej z kobiet. Również jej babki, matki, siostry, przyjaciółki. Kobiecych żyć, splątanych i połączonych w jedną opowieść.
Sztuka o schematach, w które wpadamy i od dziecka „wdrukowuje" się nam w głowy. O życiu w kliszach społecznych. O dorastaniu w poczuciu winy i o wiecznym niespełnionym zaspokajaniu potrzeb...innych ludzi. Niby banalne. Ale właśnie ten „banał" pozwala nam dostrzec w czym wzrastamy i czym jesteśmy wypełniani od dziecka. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni.
„Samotna matka samotnej córce
Sączy do ucha słodkie trucizny
Z miłości, ze strachu, z czułości i złości.
Z żalu, z nadziei, z braku mężczyzny.
Z braku pewności, z błędów w wychowaniu,
Z krzywej chropowatej seksualnej edukacji.
Z zaniedbań, z modlitw, z dzieciństwa bez końca.
Z głupoty, z naiwności, z pustki, z frustracji.
I siedzą tak sobie we dwie i siedzą.
Jedna dorasta, starzeje się druga.
I wciąż nic o sobie tak naprawdę nie wiedzą.
Bo jedna niby mówi, a druga niby słucha.
I znów się historia z rozkoszą powtórzy (...)
I nikt się o życiu tych dwóch nie dowie."
__
Malina Prześluga, poznańska dramatopisarka i dramaturżka zdobyła pierwszą nagrodę w IV Konkursie Dramaturgicznym "Strefy Kontaktu" za sztukę „Kobieta i życie".
To tekst zainspirowany złością. Żalem, bezsilnością, niezgodą. Tekst, mający źródło zarówno w bieżących wydarzeniach - wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji - jak i w biografiach wielu anonimowych kobiet. Sztuka ta, pomimo rytmizowanej i rymowanej formy, bardzo osobista, już w procesie pisania zmieniła się w pokaz siły.
"Łatwiej znosić ból, niepewność i kurioza tego świata, gdy się je podzieli na wiele istnień." - pisze sama autorka.
Reżyseria:
JERZY JAN POŁOŃSKI
Asystentka reżysera:
JUSTYNA POTASIAK
Obsada:
KAMILLA BAAR
POLA DĘBKOWSKA
KLAUDIA JANAS
JOWITA KROPIEWNICKA
Scenografia i kostiumy:
KATARZYNA WIERZBA
Muzyka:
MARCIN PARTYKA
Przygotowanie wokalne:
SANDRA BABIJ
Projekt plakatu:
NATALIA CZARKOWSKA
Prawa do tekstu reprezentuje ADiT
PREMIERA:
18 grudnia 2021
Teatr WARSawy
Społeczna Scena Debiutów
RECENZJE:
• Tomasz Miłkowski, AICT Polska
"Prześluga, opowiadając historię dorastania – najpierw małej dziewczynki, potem młodej i dojrzałej kobiety – wyraźnie koresponduje z protestami Strajku Kobiet i protestuje przeciw nikczemnym decyzjom pozbawiającym kobiety prawa głosu o własnym ciele. Opowiada o tym uciekając się do prostych i czytelnych rozwiązań: celowo częstochowskiego wiersza, lirycznych piosenek i kreowania za pośrednictwem kilku zaledwie sugestii typowych sytuacji z życia kobiety. Z wielkim wyczuciem, pasją i wyrazistością przekazują te opowieści aktorki. Powstaje w ten sposób tekst wspólny – głos kobiet, silne potwierdzenie buntu, który rozpoczął się w Polsce od protestu Czarnych Parasolek."
• Notatnik Kulturalny
"Po raz kolejny Teatr WARSawy oddał scenę w ręce kobiet. I znów mocnym akcentem poniosły swój głos w sprawie zarówno swoich praw, ale także w walce ze schematami jakimi od urodzenia aż do śmierci poddawane są kobiety."
• Piotr Gniewkowski, Niekulturalny.com
"Kobieta i życie to sztuka wielowymiarowa, sztuka niewątpliwie ważna i niosąca przesłanie, które wielu z nas powinno zobaczyć, a nad którym niewielu z nas się zastanawia. Wreszcie to świetny debiut trójki młodych aktorek, pod okiem bardziej doświadczonej koleżanki – a także krzyk, każdej z osobna, wszystkich naraz i żadnej z nich. Dziewczyny – czekam na rozwój Waszych karier, bo jest na co czekać. Jednocześnie gratuluję Panu Jerzemu Janowi Połońskiemu ciekawej reżyserii – gratuluję dobrego oka..."
Marie Darrieussecq
„ŚWIŃSTWO"
Przekład: Barbara Walicka
Reżyseria i adaptacja: Adam Sajnuk
Zgadza się na uprawianie prostytucji w salonie perfum i na przedmiotowe traktowanie przez mężczyzn. Buntuje się dopiero jej ciało. Brak szacunku do niego sprawia, że upada na dno.
„Ciało Lolity, umysł Sartre'a i brudne myśli de Sade'a" – pisała jedna z gazet. Powieść Marie Darrieussecq „ŚWIŃSTWO" wywołała spore poruszenie i skandal. W efekcie zostało sprzedanych 600 tys. książek we Francji, a tytuł przetłumaczono na ponad 40 języków.
„ŚWIŃSTWO" to element debaty na temat kondycji kobiety we współczesnym społeczeństwie, w którym mimo równouprawnienia dominuje patriarchat. Zmusza do stawiania pytań dotyczących etyki, jak również demaskuje opętanie kultami piękna, młodości i nieśmiertelności. To alegoria zwiększającej się świadomości kobiecego ciała. Ponadto w tle, choć nie bez znaczenia, pojawiają się konotacje odnoszące się do przyjemności obcowania z naturą.
„Dziś wiem, że przyroda jest pełna przeciwieństw, że w świecie wszystko się bez przerwy ze wszystkim łączy, zresztą oszczędzę wam już swojej filozofii."
„ŚWIŃSTWO" nie tylko wypada znać, ale wręcz trzeba.
Bawi, porusza, irytuje, budzi niesmak oraz zawstydza. Wywołuje ferment i zmusza do myślenia.
Marie Darrieussecq
„ŚWIŃSTWO"
PRZEKŁAD: Barbara Walicka
REŻYSERIA i ADAPTACJA: Adam Sajnuk
OBSADA:
Ada Dec
Justyna Fabisiak
Angelika Kurowska
Konrad Żygadło
KOSTIUMOGRAF: Katarzyna Adamczyk
PLAKAT: Karolina Safian
__
PREMIERA
27 listopada 2021
Teatr WARSawy
Społeczna Scena Debiutów
__
RECENZJE:
• "Ten spektakl moim zdaniem ma duże szanse zostać kolejnym przebojem Teatru WARSawy. Jest mocny, wyrazisty, tematycznie aktualny i zagrany w sposób perfekcyjny. I ten pomysł, a właściwie kilka... Adam Sajnuk jednak jest Wielkim Reżyserem, jego pomysły i sposób prowadzenia aktorów są wręcz niebywałe.
...siedzi w głowie, a to znaczy, że jest dobry. Bo taka też jest rola teatru, żeby opowiadać również rzeczy trudniejsze."
Robert Frączek, Notanik Kulturalny
• "Oglądając adaptację książki Marie Darrieussecq w Teatrze Warsawy zastanawiałem się nad tym, w którym momencie jesteśmy w Polsce teraz, jeśli chodzi o przedmiotowe traktowanie kobiet i sprowadzania ich do roli ciał, które mają do wykonania określone zadania. Zastanawiałem się również nad tym, z jakiego powodu jesteśmy tak daleko i czemu tak szybko się cofamy. I nad tym, czy nazywając kogoś świnią, nie ubliżamy świni."
Tomasz Sobierajski, NNO. Po stronie odpowiedzialności
• "Generalna uwaga – jak oglądam nowy narybek warszawskiej Akademii Teatralnej w tak dojrzałych rolach, czuję życiodajne soki polskiego teatru, z jego profesjonalizmem...
To kolejny raz, kiedy teatr Adama Sajnuka zaskakuje mnie i przekonuje. Jest diabelnie nieoczywisty. W świecie etykietek, które przykleja się czasem i jego spektaklom. Warto to zobaczyć. Nie wiem, czy przyniesie oczyszczenie. Ale ten niepokój, jaki po nim pozostaje, może być twórczy."
Piotr Zaremba, Polska Times
• „Adam Sajnuk pewną ręką reżyseruje temat próby ocalenia osobowości stłamszonej, uległej, słabej. Rozbijając bohaterkę na trzy postacie czyni jej głos silniejszym, bardziej znaczącym i nie jest to już historia jednej, ale wielu kobiet. Ich sytuacja, położenie, kondycja nie jest wyjątkiem, ale regułą. Wizualizacją oczekiwań wobec kobiet seksistowskiego, mizoginicznego świata. Scenografia, podobnie jak zabieg multiplikacji bohaterki na trzy postacie, wykorzystująca motyw zwielokrotnienia, podkreśla defekt spojrzenia na obraz odbity, zaburzony, wykreowany a nie taki, jaki jest w swej istocie."
Ewa Bąk, Okiem widza i teatru
Kompleks Portnoya
na motywach książki Philipa Rotha
Przekład: Anna Kołyszko
Reżyseria i scenariusz: Aleksandra Popławska, Adam Sajnuk
Obsada: Monika Mariotti, Anna Smołowik, Bartosz Adamczyk, Adam Sajnuk
Scenografia: Katarzyna Adamczyk, Sylwia Kochaniec, Adam Sajnuk
Kostiumy: Katarzyna Adamczyk
Wielokrotnie nagradzana inscenizacja głośnej powieści Philipa Rotha w reżyserii Adama Sajnuka i Aleksandry Popławskiej. Oto Alexander Portnoy: żyd i antysemita, seksoholik
i onanista, maminsynek i buntownik, szowinista i zastępca komisarza Nowego Jorku ds. równouprawnienia. Bohater spektaklu stara się odnaleźć własną tożsamość, jej czystą
i niezapisaną formę - wolną od semickiego wychowania, powinowactwa i przywiązania. Jeszcze nie wie, że to niemożliwe.
Spektakl jest adaptacją powieści, która w latach 70. stała się manifestem ówczesnego pokolenia amerykańskiego. Sztukę doceniono dwoma Feliksami Warszawskimi: w najważniejszej kategorii, czyli za reżyserię - dla Adama Sajnuka (który również wciela się w postać Alexa) i Aleksandry Popławskiej oraz za debiut aktorski dla Anny Smołowik, grającej i skromną siostrę Portnoya, i liczne wcielenia jego kochanek.
Realizację Sajnuka można zachwalać długo i na różne sposoby. Ale najlepszą recenzją niech będą słowa Lecha Śliwonika, byłego rektora Akademii Teatralnej i redaktora naczelnego "Sceny", na której łamach tak pisał o "Kompleksie": Naprawdę dobra robota. No niech będzie – bardzo dobra.
MEDIA O SPEKTAKLU:
Świetny "Kompleks Portnoya" jest opowieścią inicjacyjną, studium życia w stanie nieustannej opresji, niemarnującą niczego z potencjału powieści Rotha. (...) "Kompleks..." nie traci niemal nic z bogactwa książki (...). Adam Sajnuk gra jako Portnoy rolę życia, (...) podchodzi do niej, zrzucając z siebie wszystkie dotychczasowe sposoby i nawyki, niemal bezbronny. Portretuje mężczyznę w stanie nieustannej opresji, jakby wiedział, że żadne słowa nie przyniosą ukojenia. Kiedy patrzyłem na Sajnuka, miałem przed oczami postać z zupełniej innej literatury. Jego Portnoy jest jak Józef K., biorący głupie i puste życie jako wyrok, bezradny wobec jego absurdów.
Jacek Wakar, Dziennik Gazeta Prawna
Adaptacja Sajnuka trafnie oddaje podstawową treść powieści Rotha, czyniąc z przygód onanisty dowcipne obramowanie dla satyry na amerykańsko-żydowski model rodziny. To może nie było trzęsienie ziemi ani grom z jasnego nieba, ale zaskoczenie niemałe. Nagroda Feliksa Warszawskiego, prestiżowe wyróżnienie środowiska teatralnego stolicy, i to w kategorii koronnej - reżyserii, poszła w ręce twórców spektaklu "Kompleks Portnoya" według Philipa Rotha, Aleksandry Popławskiej i Adama Sajnuka z niezależnego Teatru Konsekwentnego. Część tzw. środowiska uznała to za policzek, część za przełom w podejściu do scen poza głównym nurtem, część przyjęła werdykt z entuzjazmem, a część z niedowierzaniem, zwłaszcza że nagrodzie za reżyserię towarzyszyła nagroda za debiut dla Anny Smołowik. Jeden z niedowiarków, Lech Śliwonik, były rektor Akademii Teatralnej i redaktor naczelny "Sceny", pobiegł po ogłoszeniu werdyktu na przedstawienie, aby sprawdzić, jak z "Kompleksem Portnoya" rzeczy się mają. I co? Jak donosi na łamach "Sceny": "Naprawdę dobra robota. No niech będzie - bardzo dobra".(...)
Tomasz Miłkowski, „Portnoy bez kompleksów", Przegląd 4/2011.
Monika Mariotti to nie tylko zamaszysta "mame". Czuć w niej temperament wszystkich matek, żon, kochanek, gotowych w każdej chwili rzucić się na swoich 30-letnich "chłopców" i zmazać im poślinionym palcem nieistniejącą plamkę z policzka.
Joanna Derkaczew, „Gazeta Wyborcza"
Monika Mariotti w roli dominującej matki Aleksa wypadła idealnie. Nic dodać, nic ująć.
Agnieszka Zawadka, Kocham Teatr
Monika Mariotti, Arun Milcarz
„SZAMAN. Spektakl reporterski"
Pozwólmy naszym duszom oderwać się od ciał na widowni i zabrać się w tę wyjątkową podróż teatralną, choćby tylko na jeden wieczór.
Ona (Monika Mariotti), aktorka i reporterka, pojechała na wschód, bo kiedyś, po cudem przeżytym wypadku, obiecała sobie, że zobaczy Bajkał, stepy i właśnie tam znajdzie odpowiedź na dręczące ją pytania.
On (Arun Milcarz), pisarz i podróżnik, zapragnął dowiedzieć się jak tam, na wschodzie, rzeczy mają się naprawdę.
Kilka lat później po raz pierwszy natknęli się na siebie na ulicach Warszawy. Okazało się, że ich osobne życiowe historie połączył pewien, żyjący osiem tysięcy kilometrów stąd, mężczyzna.
Ich wspólnie opowiedziana historia, bez reszty wciąga i od pierwszych chwil przenosi widza w bezkres zabajkalskich stepów.
Spektakl podejmuje wiele ważkich tematów jak powrót do własnych korzeni, poszanowanie przodków i ich wpływ na nasze współczesne życie. Z jednej strony porusza i skłania do refleksji, z drugiej zaś, okraszony ironicznym dowcipem prowokuje do uśmiechu.
__
Scenariusz: Monika Mariotti, Arun Milcarz
Reżyseria: Monika Mariotti
Wsparcie reżyserskie: Adam Sajnuk
Muzyka: Michał Lamża
Reżyseria światła: Artur Wytrykus
Scenografia: Maria Bartosiak
Kostiumy: Monika Skomra
Charakteryzacja: Marta Dąbrowska
Plakat: Honorata Karapuda
Obsada: Monika Mariotti, Arun Milcarz
_________________________________
RECENZJE:
"Trudno określić gatunkowo spektakl wyreżyserowany przez Monikę Mariotti. Spektakl reporterski - reportaż sceniczny? Stand-up? Performance z prezentacją wideo i muzyką? A może wszystkiego po trochu i w ogóle nie ma potrzeby, by na siłę go szufladkować, jak to zwykle chce czynić człowiek Zachodu. Widz daje się uwieść śpiewem i tańcem Moniki Mariotti, porwać rytmowi bębna, zasłuchać w opowieści obojga artystów i przyjąć, że rytuały szamańskie przeplatają się z życiem a odnalezienie korzeni, pozwala ruszyć do przodu."
Lidia Raś, Dziennik Gazeta Prawna
„Przede wszystkim wzrusza charyzmatyczna Monika Mariotti, aktorka i reporterka, zarazem reżyserka i – wraz z Arunem Milcarzem – współautorka scenariusza. Na scenie opowiada własną historię, co wypada niezwykle wiarygodnie, a momentami jest wręcz przejmujące. Opowiada o wszystkim z maksymalną szczerością, ale i z ogromnym zaangażowaniem.
...Chciałoby się takich spektakli na polskich scenach oglądać więcej, owacje na stojąco."
Maja Baczyńska i Bogna Lewtak-Baczyńska, Prestoportal
"Monika Mariotti potrafi skutecznie wzruszyć widza. Są takie momenty w spektaklu, bardzo poruszające, osobiste, które chwytają mocno za serce i nie puszczają."
Anna Czajkowska, Teatr dla Wszystkich
"Dzięki klimatycznej scenografii, śpiewom i muzyce możemy się poczuć niemal jak w prawdziwej jurcie, a rady udzielane przez szamana okazują się dla niejednej osoby zbawienne. Jechać do Buriacji w Teatrze WARSawy? Koniecznie."
Bronisław Tumiłowicz, "Przegląd"
"W tym spektaklu wszystko jest jak trzeba. Łącznie z kostiumami, które Aruna stawiają w roli dzikiego, lekko postrzelonego podróżnika, a Monikę, w tej bieli, jako osobę podobną aniołowi."
Notatnik Kulturalny
"Pozwólmy naszym duszom oderwać się od ciał na widowni i zabrać się w tę wyjątkową podróż teatralną, choćby tylko na jeden wieczór."
Zuzanna Liszewska – Soloch, Teatrologia INFO
"Czy warto zobaczyć? Warto! Mentalność Buriatów to dla Polaków coś całkowicie innego, obcego i zgoła odmiennego od znanej nam dobrze narracji Zachodu. Ta sztuka przypomina o tym, że choć każdy naród jest inny, w głębi serca wszyscy zadajemy sobie te same egzystencjalne pytania. Mariotti i Milcarz zagorzale szukali na nie swoich własnych odpowiedzi."
Malwina Dutkiewicz, Pani RedAktor