Inny Wymiar Teatru

rozmowa z Jackiem Malinowskim

- Na pewno pozytywne jest to, że w ramach festiwalu integruje się całe środowisko artystyczne Białegostoku - instytucje jak i organizacje pozarządowe. Uważam to za bardzo pożyteczne i korzystne dla całego miasta. BTL będzie brał udział w trzech wydarzeniach -

Kurier Poranny: Czy Wschód Kultury - Inny Wymiar to dobra inicjatywa?

Jacek Malinowski: Czy jest to dobra inicjatywa pokaże przyszłość. Na pewno pozytywne jest to, że w ramach festiwalu integruje się całe środowisko artystyczne Białegostoku - instytucje jak i organizacje pozarządowe. Uważam to za bardzo pożyteczne i korzystne dla całego miasta. Kto wie? Może na bazie tego pospolitego ruszenia pod skrzydłami Narodowego Centrum Kultury, koordynowanego w naszym mieście przez Białostocki Ośrodek Kultury, wyniknie coś korzystnego w postaci dużej imprezy kulturalnej jakiej Białystok do tej pory nie miał.

Takiej, która by łączyła wszystkie dziedziny sztuki?

- Dokładnie. Która by integrowała wszystkie sztuki, większość instytucji, stowarzyszeń, fundacji. Po tej imprezie wszyscy będziemy mogli wyciągnąć rozmaite wnioski i zobaczymy jak to zaowocuje na przyszłość.

Jaki będzie Inny Wymiar Teatru w ramach Wschodu Kultury, w który włącza się BTL?

- BTL będzie brał udział w trzech wydarzeniach. Pierwsze dwa mają wymiar czysto teatralny. Będziemy mieć premierę "Jaśniepanienki". Spektakl reżyseruje Oleg Żiugżda z Białorusi. Reżyserował w kilku teatrach w Polsce. Jego spektakle są zauważane na festiwalach w naszym kraju i za granicą. To zasłużony artysta i dobry rzemieślnik. Tekst sztuki oparty jest na rosyjskim dramacie Niny Sadur według Gogola. To znakomita pisarka z Rosji, będzie to prapremiera jeżeli chodzi o ten tekst w Polsce.

A o czym jest "Jaśniepanienka"?

- To tekst, który powstał na bazie opowiadania Gogola - "Wij". Myślę, że porusza takie ciekawe rejony przenikania się rzeczywistości bardzo racjonalnej z rzeczywistością metafizyczną. Jest tu też poruszana relacja damsko-męska, relacja świętości i tego co ziemskie. To może być ciekawe dla współczesnego widza. Szczególnie ze względu na to, że w tych skrajnych, zracjonalizowanych czasach często zapominamy, że jest ta przestrzeń metafizyczna, duchowa, przestrzeń wierzeń ludowych. Zapominamy o tym całym mistycyzmie. Być może ta historia w jakiś sposób przybliży nas do tych metafizycznych rejonów.

Jakie środki teatralne będą wykorzystane w spektaklu?

- Na pewno teatr formy. Oleg Żiugżda potrafi świetnie reżyserować spektakle z lalkami. Myślę, że dzielnie będzie go wspomagać scenografka, Vitalia Samuilova z Litwy. Współpracowała już z BTL-em przy okazji realizacji "Dulcynei". Teraz wraca po paru latach do teetru i liczę na to, że będzie to coś odmiennego, ciekawego. Muzykę skomponował Bogdan Szczepański, który w zasadzie współpracuje od ładnych paru lat z Olegiem. Ale też nie jest anonimowy dla nas, bo w ubiegłym sezonie zrobił muzykę do "Lenki". Mamy więc taką międzynarodową mieszankę z nastawieniem wschodnim. Co z tego wyjdzie zobaczymy 26 września.

Na jakiego widza się nastawiacie?

- Spektakl jest skierowany do młodzieży i dorosłych. Można powiedzieć, że jest to baśń fantastyczna z przeznaczeniem dla odbiorcy starszego. A kto wie, może wyjdzie nam taka przypowieść w stylu Tolkiena?

Kolejny projekt...?

- To "Taxi Podlasie". Wynika on ze współpracy z Teatrem Kolegtyw. Rzecz o tyle oryginalna, że akcja spektaklu będzie toczyła się w jadącym po mieście autobusie. Teksty wykorzystane będą odnosiły się do twórców tutejszych, między innymi Ignacego Karpowicza. Będziemy chyba chcieli, mówiąc krótko, "sprzedać" nasz region w tym spektaklu, poruszać takie obyczajowe sytuacje z naszego podwórka. Na scenie, czy też we wnętrzu autobusu będą i aktorzy, i tancerze i multimedia. To wszystko 25 września. Tego samego dnia na scenie BTL-u w ramach festiwalu Inny Wymiar - Wschód Kultury będziemy gościć spektakl "Krabat", czyli koprodukcję Grupy Coincidentia i Figurentheater Wilde & Vogel. Myślę, że to też jest bardzo ciekawa propozycja dla smakoszy teatru ożywionej formy. Ostatnią naszą prezentacją, ostatnim elementem który będzie wchodził w skład festiwalu jest Akcja Wlepka. To będzie alternatywna promocja naszej, tutejszej literatury. Chcemy to zrobić za pomocą happeningu. W tych działaniach będzie nas wspierał kolega z Fabryki Bestsellerów.

Jak ze wstępem na imprezy?

- Jest bezpłatny. Natomiast będzie trzeba zdobyć wejściówkę, bo liczba miejsc na spektakle jest ograniczona.

Urszula Krutul
Kurier Poranny
22 sierpnia 2013

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia

Wodzirej
Marcin Liber
Premiera "Wodzireja" w sobotę (8.03) ...