Jak nowo oczyszczeni

Rok Grotowskiego 2009

"Oczyszczeni" Sarah Kane w reżyserii Krzysztofa Warlikowskiego. Spektakl, który osiem lat temu zatrząsł polskim teatrem, możemy zobaczyć w ramach festiwalu "Świat miejscem prawdy", wieńczącego Rok Grotowskiego.

Jedna pierwszych polskich inscenizacji brytyjskiego brutalistycznego dramatu to rzecz pełna naturalizmu i wstrząsającej psychologicznej głębi. Prezentowany niezwykle rzadko spektakl zobaczymy na dużej scenie Teatru Współczesnego cztery razy: od dziś do niedzieli. 

Trudno powiedzieć, co tym razem wydarzy się w ośrodku sadystycznego doktora Tintera, gdzie toczy się akcja. Krytycy, obserwujący tę inscenizację od lat, zauważają, że choć tekst, ustawienie świateł (autorstwa znanej izraelskiej reżyserki Felice Ross) i nowoczesna scenografia, zaprojektowana przez Małgorzatę Szczęśniak, nie ulegają zmianie, to cały spektakl ewoluuje. Zmieniają się nie tylko rysy osobowościowe poszczególnych postaci, ale - co za tym idzie - także relacje między nimi. Jak pisze Hubert Michalak z Nowej Siły Krytycznej: "To, co się pojawiło, to raczej pewna oszczędność, odrapanie spektaklu z elementów, które go usztuczniały. Uzwyczajnienie i zbliżenie do codzienności sprawiły, że inscenizacja Warlikowskiego stała się jeszcze bardziej dojmująca".

Warlikowski, zeszłoroczny laureat Europejskiej Nagrody Teatralnej - Nowe Rzeczywistości Teatralne ("Oczyszczeni" byli prezentowani także w Salonikach przy okazji jej wręczenia), na bazie tekstu Kane opowiada o człowieku poszukującym swojej tożsamości seksualnej, tak bardzo potrzebującym miłości, że gotowy jest do wyzbyć się siebie; o współczesnej wulgarności, która po bliższym przyjrzeniu okazuje się być nadwrażliwością. Jedną z najbardziej wyrazistych postaci spektaklu jest podstarzała tancerka peep-show, która swoją tęsknotę za uczuciami skrywa pod maską wyuzdania. W oryginalnej obsadzie wcielała się w nią Stanisława Celińska. Tym razem w tej bardzo odważnej roli zobaczymy Ewę Dałkowską. 

Właśnie ocierające się o ekshibicjonizm aktorstwo, obok radykalnej wizji reżysera, zdaje się być największym atutem spektaklu. Jak pisał Piotr Gruszczyński w „Tygodniku Powszechnym”: „Warlikowski doprowadza ich do głębokiego uczestnictwa we wspólnym przeżyciu, przeprowadza przez odmienne stany świadomości z intensywnością umożliwiającą pociągnięcie za nimi widzów. Precyzyjnie i bez pierieżywania. Chłodno i ostro. Jak brzytwą po oczach”. 

"Oczyszczonych" zobaczymy w czwartek i piątek o godz. 20, a także 20 i 21 czerwca o godz. 19.15 w Teatrze Współczesnym. Bilety kosztują 50 zł.

Katarzyna Kamińska
Gazeta Wyborcza Wrocław
19 czerwca 2009

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...