Janda reżyseruje Kolak i Bakę
"Seks dla opornych" - reż: Krystyna Janda - Teatr Wybrzeże w GdańskuKrystyna Janda z anielską cierpliwością pozuje do zdjęć. Na scenie ustawiono dekoracje z puszystą, jasną wykładziną na podłodze
- Proszę nie wchodzić na scenę w butach - inspicjent ostrzega fotoreporterów.
Zjawiają się aktorzy ubrani w gustowne stroje nocne. Mirosław Baka zagra Karola, Dorota Kolak jego żonę Barbarę.
Zobaczymy ich jako znudzone małżeństwo z długim stażem, które chce zmienić swoje monotonne życie erotyczne, obudzić dawne emocje.
Szansą na zmiany ma być weekend w luksusowym hotelu. Para zabiera ze sobą poradnik "Seks dla opornych".
Rozpoczyna się próba...
- Musimy się rozwieść, Karol.
- Co takiego?
- Zobaczyłam to w lustrze. Czym się stałam. Czym my się staliśmy - mówi Barbara.
Pytamy Dorotę Kolak, jak jej się pracowało z Krystyną Jandą?
- Rzadko zdarza się spotkanie z kimś, kto ten zawód zna tak niewiarygodnie, kto tak ten zawód kocha, któremu oddał krew i duszę - mówi aktorka. - Najtrudniejsze w pracy nad rolą Barbary było dla mnie to, co mi czasem umyka, owo szukanie dystansu.
Aktorzy podziwiają niesłychaną intuicję sceniczną Krystyny Jandy. Pani reżyser zaś w superlatywach wypowiada się o ich profesjonalizmie.
- To jest tak przyjemna praca, bo mówi się tylko o niuansach, nie mówi się o rzeczach zasadniczy. Bo to, że musimy charaktery zbudować, to, że dialog musi mieć swój rytm, muszą być puenty, to wiadomo.
Spektakl grany będzie na przemian w teatrze Wybrzeże oraz teatrze Polonia.
Zarówno kostiumy, jak i dekoracje wykonano zatem podwójnie. Tylko aktorzy będą jeździć między teatrami, między Sopotem i Warszawą.
"Seks dla opornych" - gorzki, ale zabawny tekst napisała Michele Riml, kanadyjska dramatopisarka. Jej sztuki wystawiane są głównie w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych, ale trafiają również do teatrów w Europie. Już pierwsza pod tytułem "Souvenirs" wygrała Young Playwright Search, później nominowana była do innych nagród. "Seks dla opornych" należy do najpopularniejszych utworów Michele Riml.
Premierowe przedstawienie dopiero jutro [z: 19.01.1012 - przyp. DT], tymczasem przed teatralną kasą już ustawia się kolejka. Telefon dzwoni co chwila. Trzeba stać co najmniej pół godziny, żeby kupić bilet na późniejsze przedstawienia. - Chcę zobaczyć ten spektakl, bo lubię Mirosława Bakę - zapewnia jakaś pani.
Starsze małżeństwo zaś przyciągnęła magia nazwiska popularnej warszawskiej aktorki.
- W lutym sztuka zostanie przeniesiona do Gdańska. Będzie grana na Dużej Scenie 8, 9 27, 28 i 29 lutego - zapewnia Grzegorz Kwiatkowski z teatru Wybrzeże.