Jasnorzewska w szkole teatralnej
"Baba - Dzwio" - PWST oddział we WrocławiuTragikomedię z politycznym sznytem - "Babę - Dzwio" Marii Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej przygotowali studenci IV roku wydziału aktorskiego wrocławskiej PWST.
Krakowska prapremiera sztuki Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej w 1938 r. wywołała protesty ówczesnego ambasadora Niemiec. "Baba - Dziwo" to groteskowy portret systemu totalitarnego. Skupia się na metodach zniewalania społeczeństwa oraz przemianie zwykłego obywatela.
- To nie będzie przedstawienie polityczne, jednak wiele wątków boleśnie koresponduje z naszą rzeczywistością. I dzisiaj pojawiają się w polityce tendencje do zawłaszczania prawa do decydowania o kobiecych brzuchach - mówi Ewelina Paszke-Lowitzsch, reżyserka spektaklu. - Kiedy Hitler dochodził do władzy, wiele osób nie widziało w jego władzy zagrożenia, dostrzega się je dopiero z perspektywy czasu. I dzisiaj pewne groźne polityczne efemerydy wypływają i się umacniają, ale albo się je lekceważy, albo nie zauważa.
Przedstawienie studentów aktorstwa to także opowieśc o ludzkich kompleksach. Paszke-Lowitzsch: - To kompleksy są powodem narodzin ludzi-potworów, w pracy, w rodzinie. Ale także takich jak dyktatorka Valida Vrana. Kiedy jej władza upada, pożywką dla kolejnego dyktatora tez są kompleksy.
W roli tytułowej Baby-Dziwo, dyktatorki Validy Vrano, wystąpi Jarosław Zawadko. Nie idzie w tym przypadku o komediowe ogrywanie damsko-męskich przebieranek. Młody aktor ma zagrac dojrzałą kobietę.
- Przed aktorami duze wyzwanie. "Baba-Dziwo" to tragikomedia, przechodząca w groteskę. Dzisiaj w teatrach niewiele jest spektakli w tej formie, między innymi dlatego to dla moich aktorów jest zadanie trudne i nowe - mówi reżyser przedstawienia.