Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego"

"Trzej muszkieterowie" - reż. Giovanny Castellanos - Teatr Łaźnia Nowa w Krakowie

Od szalonych pomysłów widzom kręci się w głowie. Bo niby wszystko jest tak samo jak u Dumasa, a jednak całkiem inaczej.

Na scenie Teatru WarsSawy aktorzy Teatru Montownia prezentują "Trzech muszkieterów". Po swojemu. A więc ma być trzech, a jest czterech (chociaż ten czwarty pretenduje dopiero do zgranej kompanii) i dziewczyna. A każdy z aktorów gra co najmniej pięć ról. Atos zamienia się w kard. Richelieu, pies de Gaullea w kota kardynała, groźna Milady w Konstancję. Ważne, że wszystko w tej szalonej zabawie układa się w logiczną całość. Ale najbardziej wielofunkcyjny jest stojący na scenie mebel. To szafa. Z niej wyłaniają się nieoczekiwanie kolejne drzwi, szafki, sza-feczki, lufciki, szuflady. Gdy trzeba, służy za kryjówkę, gdy trzeba, chroni tajemnych kochanków. Przy czym Konstancja wchodzi wprawdzie do szafy, ale wychodzi z niej jako perfidna Milady. W końcu zwycięża przyjaźń i umiłowanie ojczyzny. Siła wyobraźni przenosi nas do XVII-wiecznej Francji, mimo że aktorzy występują niekiedy we współczesnych podkoszulkach. A wszystkie te pomysły potwierdzają, że teatr to sprawa wyobraźni.

^ Metamorfoza sceniczna postaci bawi i zadziwia widzów.

Teatr Montownia, założony w 1996 r., do dziś jest bytem niezależnym, wolnym od biurokracji, a nade wszystko zespołem, w którym wszyscy rozumieją się artystycznie. Za "Trzech muszkieterów" reżysersko odpowiada Giovanny Castellanos, za scenografię - Dominika Skaza, muzycznie opracował spektakl Marcin Rumiński, adaptacji dokonał Jakub Roszkowski. A wszystko to składa się na całość dowcipną, oryginalną, pełną pomysłów, wciągającą widzów do wspólnej zabawy.

Hanna Karolak
Gość Niedzielny
24 września 2016

Książka tygodnia

Ziemia Ulro. Przemowa Olga Tokarczuk
Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Czesław Miłosz

Trailer tygodnia