Jestem idiotą z urzędu
"Dobry wojak Szwejk" - reż. Igor Gorzkowski - Teatr Zagłębia w SosnowcuNowy rok zaczął się bardzo pracowicie dla Teatru Zagłębia. Już 2 stycznia widzowie mogli zobaczyć premierę przedstawienia Igora Gorzkowskiego pod tytułem "Dobry wojak Szwejk".
Inspiracją dla reżysera stała się kultowa powieść Jaroslava Hašeka "Przygody dobrego wojaka Szwejka podczas wojny światowej". Kultowa, bo Szwejk nie jest tylko znany jako czeski bohater literatury, ale jego postać silnie wtargnęła do popkultury. Mimo ponad stu lat, które upłynęły od powstania dzieła, losy wojaka nadal bawią czytelników i są inspiracją dla twórców teatralnych czy filmowych.
Hašek we wstępie do swej powieści pisał - "wielkie czasy wymagają wielkich ludzi. Istnieją bohaterowie nieznani, skromni, bez sławy i historii Napoleona. Analiza ich charakteru zaćmiłaby jednak sławę nawet Aleksandra Dzielny wojak Szwejk 1Macedońskiego. Dzisiaj na ulicach praskich możecie spotkać steranego życiem człowieka, który sam nie wie, jakie znaczenie ma w historii nowych wielkich czasów.(...) Bardzo kocham zacnego wojaka Szwejka, on nie podpalił świątyni Bogini w Efezie, aby się dostać do gazet i czytanek szkolnych. To wiele.".
Taka jest właśnie historia Szwejka, zwykłego człowieka, który musiał zmierzyć się z trudami wojny. Zmuszony do walki w wojnie, której jest całkowicie przeciwny, dodatkowo do lojalności władzom austriackim, Szwejk próbuje odnaleźć swój sposób na poradzenie sobie z otaczającym go absurdem świata. Ulegle służy przełożonym, nadgorliwie wykonuje zadania w taki sposób, by karykaturalnie ukazać ich bezsensowność. Chce w ten sposób pokazać, że nie ma nic wspólnego z władzą, nieporadną armią, czy wojną, która jest totalnie absurdalna.
Wszystkie swoje czyny dodatkowo okrasza słowami i anegdotami, czasem zupełnie oderwanymi od tematu aktualnej rozmowy. Nie zastanawia się nawet nad faktem, czy rozmówca chce ich w ogóle słuchać. Wojenne bytowanie, wszystkie problemy związane z armią, oddaniem władzy, degraduje do poziomu zdarzeń zwykłego człowieka, czasem nawet prostaka. "Nie wszyscy Dzielny wojak Szwejk 1mogą być mądrzy - rzekł Szwejk tonem głębokiego przekonania. - Głupi muszą stanowić wyjątek, bo gdyby wszyscy ludzie byli mądrzy, to na świecie byłoby tyle rozumu, że co drugi człowiek zgłupiałby z tego". Dodatkowo cały czas powtarza, że jest błaznem, idiotą...Swoim błaznowaniem udowadnia przełożonym, że jeśli wezwą go do jakiejś czynności, to przede wszystkim dla nich wróży to duże kłopoty. "Bardzo mi przykro, ale w wojsku byłem poddany superarbitracji z powodu idiotyzmu i urzędowo zostałem przed nadzwyczajną komisję lekarską uznany za idiotę. Ja jestem idiotą z urzędu.". Postawa, jaką przyjął Szwejk, stała się dla niego pancerzem ochronnym przed otaczającą go rzeczywistością. "Ten żołnierz rzuca najlepsze światło na cały batalion swoją szczerością i postawą. To jest poręka, że batalion będzie walczył do ostatniej kropli krwi!" - powiedział raz o Szwejku komendant.
Całe przedstawienie utrzymane jest właśnie w takiej komicznej formie, poprzez wiele anegdot zostaje opisana historia czeskiego bohatera. Całość pokazana jest w prostej formie, bez zbędnych udziwnień, wręcz oszczędnie. Daje to większe pole do popisu aktorom, dzięki czemu udaje się im Dzielny wojak Szwejk 3zbudować bardziej intymny kontakt z widzami. Oszczędna jest także sama scenografia autorstwa Jana Polivki - piętrowe łóżka imitujące pociągi i wielka mapa Europy w tle, dodatkowo tylko niezbędne rekwizyty, nic zbędnego na scenie.
Opowieść zdominowana jest przede wszystkim przez mężczyzn - żołnierzy, bo to przecież o nich w głównej mierze jest historia. Na czele oczywiście sam Szwejk - postać rewelacyjnie zagrana przez Wojciecha Leśniaka. Kobietom przypada znacznie mniejszy udział, ale za to sceny w wykonaniu Agnieszki Bieńkowskiej, Beaty Deutschman i Małgorzaty Saniak zyskują wiele wdzięku i frywolności.
Można by pomyśleć, że tak wiekowe historie nie odnajdą przełożenia na czasy współczesne. A jednak okazuje się wprost przeciwnie, są one nadal aktualne i nie tracą swoich wartości. Historia Szwejka sprawia, że zastanawiamy się nad tym, jaką my postawę przyjmujemy we współczesnych dla nas czasach, które również chwilami nie są łatwe. Czy próbujemy się z nimi zmierzyć, czy może uciekamy w zapomnienie?