Jubileusz Teatru Polskiego w Bielsku-Białej
120 lat Teatru i planowane premieryJuż 11 września spektaklem "Popcorn" w reżyserii Roberta Talarczyka zainaugurowany został nowy sezon w bielskim teatrze. Będzie to sezon szczególny - w całości przebiegający pod hasłem: "120 lat teatru w Bielsku-Białej".
Na pierwszą premierę nowego sezonu widzowie będą czekać tylko tydzień. Bowiem już 18 września o godzinie 19 będzie można zobaczyć „Norymbergę” w reżyserii Doroty Ignatjew. Sztuka Wojciecha Tomczyka to nie małe wyzwanie dla bielskich artystów i reżyserki. Autor podejmuje w utworze trudny temat lustracji. Pytania się mnożą, a konfrontacja młodej dziennikarki z emerytowanym pułkownikiem odkrywa ( a raczej zakrywa) kolejne tajemnice.
8 października na bielskiej Dużej Scenie będzie można obejrzeć „Nowe Wyzwolenie” w reżyserii studentki wydziału reżyserii Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej imienia Ludwika Solskiego w Krakowie – Eweliny Matuszek. W to przedsięwzięcie, któremu patronuje PWST zaangażowani są zarówno aktorzy Teatru Polskiego z Bielska – Białej, jak i ludzi skupieni wokół Stowarzyszenia „Centrum Sztuki Kontrast”.
Kolejnej premiery należy się spodziewać w listopadzie. Będzie to sztuka autorstwa i w reżyserii Ingmara Vilqista o roboczym tytule „Knut”. Artysta wielokrotnie już reżyserował swoje dramaty, między innymi w Chorzowie, Katowicach, Poznaniu. Tym razem, jesienią zawita do Bielska.
W styczniu będzie można zobaczyć „Mistrza & Małgorzata story” w reżyserii dyrektora bielskiego teatru – Roberta Talarczyka, a w lutym Wojciech Pszoniak wyreżyseruje sztukę Denise Chalem pod tytułem „Powiedz mojej córce, że jestem w podróży”. Będzie to koprodukcja bielskiego teatru i teatru Imka z Warszawy, którego założycielem jest Tomasz Karolak.
W marcu na bielskiej scenie zostanie wystawiona kolejna sztuka Artura Pałygi. Po raz kolejny dramaturg będzie współpracował z Łukaszem Wittem – Michałowskim – założycielem lubelskiej Sceny Prapremier In Vitro. Wcześniej artyści wspólnie zrobili „Ostatniego takiego ojca”, „Już się Ciebie nie boję, Otello!” a także przy współpracy z Piotrem Ratajczakiem i Pawłem Passinim „Nic, co ludzkie”. Tym razem widzowie będą mogli obejrzeć sztukę pod roboczym tytułem „Nangar Khel”.
Na kwiecień planowana jest premiera „Króla dowcipu”. Przedstawienie będzie miało podtytuł „antymusiacal z piosenkami” a jego reżyserem będzie Piotr Ratajczak – reżyser najlepszego spektaklu ubiegłego sezonu w bielskim teatrze – „Tak wiele przeszliśmy, tak wiele przed nami”.
Sezon zakończy premiera sztuki Yasminy Rezy „Bóg mordu: w reżyserii Grzegorza Chrapkiewicza, a w czerwcu bielski teatr zaprosi na kolejną edycję Wiosennego Festiwalu Teatralnego.
Zapowiada się zatem całkiem interesujący i intensywny sezon. Czy znajdzie się jakiś wspólny mianownik tych wszystkich spodziewanych premier? O tym dowiemy się, kiedy przyjdzie w czerwcu czas na podsumowanie. A tymczasem jubileuszowy sezon czas zacząć!