Już niedługo KON-TEKSTY

5. Międzynarodowy Festiwal Sztuk Współczesnych dla Dzieci i Młodzieży Kon-Teksty

Już niedługo, 14 listopada rusza 5. edycja Festiwalu KON-TEKSTY. Wśród ocenianych spektakli konkursowych znajdą się przedstawienia teatrów z Kanady, Czech, Słowacji, Niemiec, Rosji i z Polski

O prezentacjach festiwalowych:

TEATR PIKI PEZINOK - Słowacja
"ROZKRÁVKA" ("MUU BAJKA")

Przedstawienie o tym, jak mleko nie tylko żołądek, ale i złe na dobre obróciło. Okazuje się , że w bajkowym lesie mieszkają nie tylko trzy koźlątka i trzy małe świnki, ale również cielątka, które nie lubią mleka. W dodatku dzięki temu, że piją je niechętnie i oczywiście dzięki sprytnemu pomysłowi jednej z bohaterek udaje się wydobyć obiad z wilczego brzucha. A trzeba dodać, że owym obiadem są koźlęta, które miały nikomu nie otwierać drzwi. Pełen humoru, brawurowo zagrany, prościutki spektakl na dwoje aktorów i lalki adresowany jest do widzów najmłodszych, ale kto wie, czy dorośli nie będą śmiać się głośniej. 

TEATR ANIMACJI W POZNANIU
"NO COŚ TY"

Kochane dzieci, drodzy widzowie. Czy wiecie Kim będziecie w przyszłości? Taaak? To świetnie. Nieee? Podpowiem więc, że może Wam pomóc Babcia. Babcie mają to Coś i niewiarygodnie magiczne zdolności. Dzięki nim można: poczuć się, jak Guliwer w krainie Olbrzymów, zobaczyć to, czego nie widać, wyruszyć w niesamowitą podróż, by znaleźć odpowiedź na to bardzo ważne pytanie. Przychodząc na spektakl poznacie naszych dziwnych, znanych – nieznanych bohaterów, w światach, które … mamy na wyciągnięcie ręki. Intrygujące? Z pewnością. Zobaczycie sami. … A każdemu, kto powie, że spektakl jest nieciekawy odpowiemy:
 „No Coś Ty”. Zapraszam – Lech Chojnacki

Tekst „Historia pewnego przedmiotu”, na podstawie którego powstała sztuka, otrzymał wyróżnienie w XXI Konkursie na Sztukę Teatralną dla Dzieci i Młodzieży organizowanym przez Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu

OPOLSKI TEATR LALKI I AKTORA IM. ALOJZEGO SMOLKI 
"NIE PŁACZ, ANNO"

Życie uczy nas, że przemoc - w różnych postaciach – towarzyszy nam stale. Od wielkich wojen i krwawych rewolucji po domowe, pijackie awantury; od propagandy rasizmu i nienawiści klasowej po oczerniające plotki i wyzwiska; od masowych zbrodni, ludobójstwa po szkolne bójki – przemoc – jawna i ukryta jest jakąś tragiczną częścią ludzkiego losu. Od początku ludzkiej kultury – od ksiąg Biblii i Iliady przez tragedie Szekspira do współczesnych dramatów, powieści, filmów i widowisk teatralnych - przemoc jest stałym tematem, przedmiotem gorących fascynacji i chłodnych analiz. Artyści, myśliciele, pedagodzy od wieków próbują ją zrozumieć; jeśli nie wykorzenić to przynajmniej osłabić, oswoić, opanować przemoc. To, że przemoc jest jedną z postaci zła, w zasadzie wszyscy się zgadzamy. Zgadzając się z tym nie zgadzamy się jednocześnie z przemocą. Ba, protestujemy przeciw przemocy – w minionym czasie „Marsz przeciwko przemocy” przeszedł przez niejedną z ulic naszych miast. Punktem wyjścia do artystycznej refleksji nad uwikłaniem w relacje prowadzące do przemocy jest sztuka Júliusa Meinholma Nie płacz, Anno w reżyserii Mariána Pecko. Bohaterką sztuki Meinholma jest Anna, dorosła kobieta, aktorka (akcja sztuki toczy się w teatrze), matka. Jej bunt przeciwko poniżeniu i uwikłaniu w toksyczne relacje partnerskie, małżeńskie, ujawnia świadome i podświadome korzenie sytuacji, która dławi ją, przytłacza, zniewala. Anna nie zgadza się na banał życia, na jego mechaniczność, bezduszność, a przede wszystkim na różne formy opresji, dyskryminacji oraz przemocy, którym podlega ona i jej dziecko. Reżyser przedstawienia, Marián Pecko, w mistrzowski sposób łączy w swoim przedstawieniu konwencje teatru lalkowego i dramatycznego – zabieg ten otwiera nowe możliwości teatralnej ekspresji, pogłębia i rozszerza znacznie horyzont teatralnej interpretacji dramatu, prowokuje do jego różnych odczytań.

TEATR LALKI I AKTORA W ŁOMŻY
"KOMINIARCZYK"

Najkrócej ujmując „Kominiarczyk”, to historia o braku uczuć i o kodzie, który każdy z nas otrzymuje w chwili narodzin. Czy w takim razie młody człowiek ma możliwość wpływu na własne życie? Odpowiadamy, że tak, jednak muszą temu sprzyjać odpowiednie okoliczności. Chłopca znajdują na ulicy kominiarze i poprzez symboliczne podarowanie serca. dają energię oraz życie chłopcu. W społecznej i to w dodatku błędnej opinii jest on inny, gdyż jest małym cygankiem …. Ma krucze włosy, czarne oczy i niewinne spojrzenie. Jednak, tak jak my wszyscy, chce być szczęśliwy, chce mieć przyjaciół i ma cudowne marzenia. Marzy o chrupiącym rogalu, o rodzicach, których nigdy nie poznał, o wesołym miasteczku i o jabłkach... Ciesząc się i radując z każdej chwili podąża tam, gdzie może go spotkać szczęście i gdzie może znaleźć przyjaciół. Tym przysłowiowym symbolem do szczęścia jest zwykły guzik, którego mu brakuje. Jeśli kiedykolwiek znajdzie ten guzik, to zapewne będzie szczęśliwy.

Spotyka różne postaci m.in. anioła bez skrzydła, który spadł z chmur i dziewczynkę, z którą się zaprzyjaźnia. Podczas zabawy dziewczynka gubi guzik, który dla Jesenika jest niczym innym, jak tylko szczęściem. Ale, czy to jest jego szczęście, czy przypadkiem tego guzika przewrotnie nie skradł... W bogactwie metafor i symboli spektakl powinien pozostawić dziecku prawo do własnej interpretacji oraz dać obszerny materiał do przemyśleń na temat własnego świata wartości.

TEATR LALEK BANIALUKA IM. JERZEGO ZITZMANA W BIELSKU-BIAŁEJ 
"STÓJ! NIE RUSZAJ SIĘ!"

Przedstawieniem Stój! Nie ruszaj się! Teatr Lalek Banialuka kontynuuje cykl prezentacji teatralnych adresowanych do młodzieży gimnazjalnej i szkół średnich, otwarcie mówiących o skomplikowanych kwestiach współczesnego świata. Stój! Nie ruszaj się! podejmuje wątki pokazane wcześniej w poruszającym spektaklu „W beczce chowany”, stanowiąc niejako dalszy ciąg rozważań o miejscu dziecka w rodzinie. Bogusław Kierc analizuje szczególnie wnikliwie takie relacje, w których dziecko zanurzone jest w kompletnie niezrozumiałym, rodzicielskim, a paradoksalnie złowrogim świecie, krzywdzone poprzez zepchnięcie w samotność i izolację. To sztuka o pragnieniu porozumienia i jednoczesnej głębokiej niemożności osiągnięcia go przez ludzi tworzących rodzinę. Pomiędzy bohaterami toczą się nieustanne, bolesne gry zastępujące normalne relacje, a dziecko zmuszone jest do funkcjonowania w swoistej opozycji.

Jest głęboko zranione, ale to cierpienie zdaje się nie dotyczyć nikogo poza nim samym. Dlatego Dziecko nosi w sobie pragnienie samounicestwienia a jego tragedią jest fakt, iż nikt nie stara się go powstrzymać. Desperacki krok Dziecka rozegrany jest w sferze niedopowiedzeń, spektakl bowiem nieustannie balansuje między iluzją a rzeczywistością. Stój! Nie ruszaj się! to przede wszystkim poetycka wizja autorska, gdzie podstawowym środkiem wyrazu jest metafora, kreująca aurę umiejętnie stopniowanej tajemnicy. Materia spektaklu zbudowana jest w sposób oszczędny, ale niezmiernie wyrazisty. Na plan pierwszy wysuwa się przejmująca gra aktorów wraz z partnersko współistniejącymi lalkami, tworząc złożony, bogaty świat sceniczny. Celowo wytwarzane wrażenie swoistego niedomknięcia, toczącej się, otwartej próby teatralnej pozwala zawrzeć głębokie treści w symbolice znaczących niedopowiedzeń. Mocną stroną spektaklu jest widowiskowy ruch sceniczny, który równorzędnie konstruuje fabułę, efektownie uzupełniając słowo. Ascetyczna scenografia, kameralna muzyka i niewielki zespół aktorów tworzą przedstawienie skupione, intymne, dojrzałe i bardzo osobiste.

TEATR MALABAR HOTEL
"ALICJA"

„Alicja?” to spektakl o kobieciei wyobrażeniach na temat kobiecości. Przedstawienie zostało zainspirowane „Alicją w krainie czarów” i Alicją „Po drugiej stronie lustra” Lewisa Carrolla. Tytułowa bohaterka w konfrontacji z Carollowskimi postaciami próbuje odnaleźć swoją tożsamość, zagubioną w dzieciństwie w zakamarkach króliczej nory, po drugiej stronie lustra, czy w gęstwinie tapet, widzianych i zapamiętanych gdzieś dawno temu. Zmaga się z tematem własnej legendy i własnej kreacji. Jej życie staje się sztuką, w której samam musi się napisać od nowa. „Alicja?” – pierwsza premiera Teatru Malabar Hotel – nawiązuje w swej stylistyce do wcześniejszych spektakli jej twórców, związanych dotąd z Komapanią Doomsday. Powołuje zatem do życia zupełnie nowy, rządzący się własnymi prawami świat; dzieje się tak za pomocą odrealnionej plastyki, ekspresywnego aktorstwa, ciągłego dialogu z lalkami, muzyką i przestrzenią, które stają się podmiotami spektaklu na równi z jego ludzkimi bohaterami. Zapraszamy w podróż do równoległego świata Alicji – zmysłowego, gorzkiego i niedokończonego.

TEATR DZIECI ZAGŁĘBIA  IM. JANA DORMANA W BĘDZINIE
"KOSMITA"


Scenariusz powstał na podstawie książki Roksany Jędrzejewskiej-Wróbel pt. „Kosmita”. Tytułowy bohater spektaklu jest dzieckiem autystycznym. Jego choroba burzy spokój życia rodzinnego i jest wyzwaniem dla wszystkich bliskich. Największy problem z autyzmem brata ma jego dziesięcioletnia siostra Ola. Mimo starań nie bardzo wierzy zapewnieniom mamy i taty, że Kacper-Kosmita jest „normalny, tylko… inny”. No bo dlaczego Kacper zdaje się nie zauważać jej obecności? Dlaczego nie lubi się z nią bawić? Dlaczego nigdy się nie uśmiecha? Dlaczego zdaje się być ciągle nieobecny? No i właściwie dlaczego całymi dniami biega w kominiarce, w ogóle się nie odzywa, a na każdą próbę przytulenia reaguje płaczem? Bogactwo przeżyć wewnętrznych tytułowego bohatera i jego niezwykłe dialogi z aniołem stróżem, któremu głosu udziela Mateusz Pospieszalski - autor muzyki do spektaklu, dostarcza nam wielu wzruszeń i tłumaczy zachowanie Kacpra. Aby podkreślić odmienność bohatera jest on przedstawiony w formie marionetki niciowej, która daje możliwość animacji zbliżonej do ruchów ludzkiego ciała, a jednocześnie jest z innego świata.

CENTRUM SZTUKI DZIECKA
"W MOIM DOMU Z PAPIERU TWORZE WIERSZE NA PŁOMIENIU"


Dzieciom można powiedzieć wszystko i wszystko mogą usłyszeć. Trzeba tylko używać prostych słów, konkretnych obrazów i nie redukować treści. Można rozmawiać z nimi na fundamentalne tematy: jak kochać, jak być kochanym; miłość i śmierć interesuje je w takim samym stopniu jak nas, dorosłych, a może nawet bardziej…

Philippe Dorin, autor

Przechodzień tworzy świat.
Dziewczynka buduje w nim dom dla siebie i swojego braciszka.
Chwilę później jest już Starą Kobietą, zdziwioną, że życie trwało zaledwie tyle, ile jedna myśl.
Nadchodzi Przechodzeń i mówi Kobiecie, że umrze. Ale ona wyprasza jeszcze chwilę zwłoki, aby oddać Dziewczynce buciki, które wciąż nosi na nogach.
Niezwykłe, poetyckie spotkanie starego człowieka ze swoim dziecięcym alter ego.
Znajdujemy w nim własne lęki i tęsknoty, głębokie sny, przeczucia rzeczy ostatecznych.
Oswajamy ciemność…

Jerzy Moszkowicz, reżyser

THEATRE DES LACHENS FRANKFUR n/ODRĄ NIEMCY
"KLEIST - TRAKTAT O MARIONETCE"


Esej napisany przez Kleista ponad 200 lat temu, mówiący o gracji, naturalności i „sztuczności” – pokazany jako gra lalki i aktora Gazeta Märkische Oderzeitung pisze:
„...Uczta iluzji, niczym list miłosny do teatru lalek, niesamowicie poetycki, pełen dowcipu i wysoce intelektualny…”
„...Pełne gracji, czarujące, a jednocześnie całkiem proste...”
„...Ukazuje artystyczny aspekt sprawności manualnej, dokładność i silną wymowę gestów...”
„...A przy okazji jeden z najlepszych przykładów pokazujących potencjał teatru lalek i teatru przedmiotu...”

TEATR LALKA WARSZAWA
"JANOSIK. NAPRAWDĘ PRAWDZIWA HISTORIA"


Tematem spektaklu jest żywot i legenda Janosika, historycznego, a zarazem mitycznego zbójnika „równającego świat”, bohatera heroicznego folkloru i kultur narodów Polski, Czech i Słowacji. Spektakl jest też próbą współczesnego odczytania Janosikowego mitu jako historii o ludzkiej potrzebie poszukiwania autorytetów i rzeczników sprawiedliwości.

TEATR LALKI I AKTORA W WAŁBRZYCHU
"CALINECZKA"


Oto podróż małej dziewczynki, której wzrost nie przekracza jednego cala, uwikłanej w niezależne od siebie sytuacje, z których mimo przeciwności udaje jej się jakoś wyplątać, nie pozostawiając śladu na jej równie kruchej jak postura wrażliwości. W „Calineczce” zobaczymy, jak bardzo te zdarzenia są istotne, nie tylko dla niej samej, ale także dla adresata, którym wbrew pozorom mogą być także dorośli. Spektakl prowokuje do spojrzenia na dziecko jak na ofiarę działań dorosłych, obnażając ich egoistyczny stosunek do dzieci. Pokazuje sytuacje, w których dziecko jest zabawką, zachcianką, czymś, czym można sterować i w dowolnym celu użyć. Splot tych zdarzeń wpływa oczywiście na amplitudę przeżyć i uczuć głównej bohaterki. Jeśli uda się bohaterce dojrzeć bezpiecznie, w wielkim nieodgadnionym świecie ma szansę na dorosłość, zachowując w sobie dziecięcą wrażliwość i prostotę. Symbolem tego jest finał, w którym Calineczka odnajduje swego wymarzonego partnera, samodzielnie podejmuje decyzję, aby z nim być i pozostaje nadal maleńka. Nie oznacza to jednak, że pozostała zabawką, wręcz przeciwnie – zaczyna być sobą. Pomysłowa scenografia oraz muzyka Piotra Klimka, współgrająca z koncepcją inscenizacji, będącej uwspółcześnioną wersją klasycznej baśni, nadają klarowną formę bezpretensjonalnej zabawy aktorów z widzami.

ANIČKA A LETADYLKO THEATREA BRNO CZECHY
"KANTYNA"


Pisarz-egzystencjalista ma starą matkę i poważny problem. Marzy o tym, aby napisać piękne, pozytywne dzieło, lecz daleki jest od ukończenia pracy. Spod jego pióra wychodzą jedynie zdeformowane, dziwaczne postacie, które ożywają i nawiedzają biedaka. Pisarz wpada wreszcie na genialny pomysł – postanawia powołać do życia dziewczynę, naiwną i nieskazitelną niczym świeżo rozkwitły kwiat gardenii. Po kilku dniach piękna dziewczyna pojawia się w obskurnej Palquerii, meksykańskiej kafejce, i prosi o schronienie. Jedynie matka pisarza wie, jaka okropna klątwa nad nią ciąży. Dziewczyna, nazwana La Cantina, nie może się dowiedzieć, że jest fikcyjnym tworem, gdyż doprowadziłoby to do katastrofy, która dotknie wszystkich. Pisarz znika, tak jakby całą swą żywotność strawił w akcie stworzenia dziewczyny. Czyżby umarł? Tymczasem życie w Palquerii powoli zamienia się z romantycznej idylli w prawdziwą krwawą jatkę. Los jest bezlitosny, a klątwa sączy się z niebios pod postacią krwistoczerwonego sosu pomidorowego. Wiatr unosi ostatnie białe płatki gardenii z Palquerii. W oddali słychać poruszające, ckliwe dźwięki słynnego utworu „Perfume de Gardenias”. A jeśli to wszystko było wyłącznie wspomnieniem?

WROCŁAWSKI TEATR LALEK
"SŁO"


Ramą fabularną jest gra komputerowa, w której uczestnik wybiera Słowackiego jako postać, którą będzie grał. W tę niezwykła grę zostaje wciągnięta cała publiczność. Spektakl nie jest bowiem linearną opowieścią o życiu artysty, który „wielkim poetą był”, ale ciągiem obrazów, z których widz może ułożyć swój własny portret Słowackiego – człowieka z krwi i kości. Nowoczesną oprawę sceniczną stworzył dla spektaklu multimedialista Thomas Harzem. Artysta ten od dawna współpracuje z Janem Peszkiem, podobnie jak Dominik Strycharski, który napisał muzykę do naszego spektaklu. Ruch sceniczny opracował jeden z najlepszych w Europie choreografów, Cezary Tomaszewski.

TEATR NOVGOROD “MALI” ROSJA
"KSIĄŻĘ I CÓRKA OLBRZYMA"

Przedstawienie oparte jest na motywach i postaciach z bajek szkockich. Przy użyciu papierowych lalek przygotowanych z niezwykłą precyzją artyści opowiadają historię przebiegłego olbrzyma, dzielnego księcia oraz pięknej niewiasty. Jak to zazwyczaj w bajkach bywa, księciu udaje się przechytrzyć olbrzyma i ostatecznie zdobywa rękę niewiasty. Przepięknie ubrane postacie wyłaniają się na oczach widowni z pogniecionych skrawków papieru, opakowań po słodyczach i srebrnej folii. Celem przedstawienia jest ukazanie czegoś niezwykłego w zwykłych rzeczach. To typowa „bajka tatusiowa”, taka którą ojciec mógłby opowiedzieć swojemu synowi – ale przepełniona fantazją, humorem i magią.

TEATR AD SPECTATORES WROCŁAW
"ŻYWOTY ŚWIĘTYCH OSIEDLOWYCH"


Opowieść o dziwnym Osiedlu, które jak podejrzewają jego mieszkańcy powstało z boskiej betoniarki poza planem stworzenia. Zbierają się oni na dachu jednego z bloków, żeby zmienić swój smutny status przypadkowych, niechcianych dzieci. Domagają się legendy, każdy dla siebie osobnej, która dała by im nieśmiertelność i poczucie bezpieczeństwa. „Nikim jesteś człowieku, jeśli się pierwej w słowach pięknych nie odbijesz” mówi jeden z mieszkańców. Tak powstaje szereg legend o dość nietypowych świętych: stary i samotny misjonarz Egon, który od dawna żadnego grzechu nie popełnił, bo jest na to zbyt stary, doprowadza do oczyszczenia z win pełne grzechów programy telewizyjne, Apollonia ma potrzebę niesienia potrzebującym pomocy, więc zatrudnia się w burdelu, zaś Kunerta… ona też zasługuje na miano świętej. Te i inne cuda dzieją się na jednym z niepozornych, szarych, betonowych osiedli.

LES SAGES FOUS KANADA
"CYRK ORFELIN"


Ten niewielki cyrk stanowi schronienie dla osieroconych przedmiotów i zdeformowanych lalek. Pośród śmieci złomowiska, wśród zużytych puszek po oleju, zardzewiałych blach i przeróżnych zagubionych rzeczy, Les Sages Fous zaprasza na potajemne rendez-vous. Dwoje handlarzy złomem zakłada mały cyrk, aby móc opowiedzieć bolesne historie, które nawiedzają ich w koszmarach i sennych wizjach. Przy pomocy przedmiotów zebranych z czterech krańców miasta dają upust marzeniom, tworząc ze skrawków świat, w którym brokatowy blask przeplata się z czernią popiołów, wydobywając ze swych koszów na śmieci opary magii i tajemnic. W ciemnym zakamarku, w ślepym zaułku wielonarodowego przemysłu rozrywkowego tych dwoje poszukuje anioła wśród gruzów… lub chociażby małego wozu cyrkowego błyszczącego w nocy. Niczym w kalejdoskopie majaków, w którym przeplatają się historie poddane dekonstrukcji, widzimy jak tworzą się żywe obrazy przedstawiające trupę kabaretową złożoną z włóczęgów i nieudaczników: syrena bez ogona poszukująca sławy, wóz cyrkowy o szalonych oczach i sardonicznym uśmiechu, robak naćpany barbituranami, klaun cierpiący na agorafobię i stary transwestyta, który przebiera się za ptaka, aby nauczyć się latać. Ta nieobliczalna grupa rządzona jest żelazną ręką przez nieuchwytnego, niezwykle sprawnego i tajemniczego impresario, Pana P. T. Issimo… we własnej osobie!

TEATR LALKI I AKTORA „PINOKIO” W ŁODZI
"BRUNO SCHULZ – HISTORIA WYSTĘPNEJ WYOBRAŹNI"


„Bruno Schulz- historia występnej wyobraźni”, to powrót do dawnej tradycji Teatru Pinokio, gdzie obok spektakli dla dzieci istniała również scena dla starszej młodzieży i dorosłych. Inspiracją dla reżysera Konrada Dworakowskiego do stworzenia „Historii występnej wyobraźni” są opowiadania pochodzące ze „Sklepów cynamonowych” i „Sanatorium pod klepsydrą”. Scenografia autorstwa Andrzeja Dworakowskiego powstała z inspiracji grafikami Bruno Schulza, a całość domyka muzyka Piotra Klimka. Na scenie realizatorzy wykreują niesamowity świat wyobraźni, mitologii, dzieciństwa i arkadii, który odkrył przed nami w swojej prozie Schulz. Spektakl pozornie pozbawiony dialogów, wymaga od widza skupienia się na działaniu aktora i jego pracy nad animacją lalki. „Od pytania, czy potrafiłbym filozoficznie zinterpretować rzeczywistość Sklepów cynamonowych, najchętniej chciałbym się uchylić. Sądzę, że zracjonalizowanie widzenia rzeczy tkwiącego w dziele sztuki równa się zdemaskowaniu aktorów, jest końcem zabawy, jest zubożeniem problematyki dzieła”(Bruno Schulz w liście do St. I. Witkiewicza).

TEATR BAJ WARSZAWA
"ŚWIAT GARMANNA"


Spektakl powstał na podstawie utworów Stiana Hole - współczesnego norweskiego grafika i autora książek dla dzieci. Przedstawia świat widziany oczami chłopca o imieniu Garmann – jego niepokoje i radości, przyjaźnie i antypatie. Hole, a za nim twórcy spektaklu, próbują dowieść, że trudne pytania o lęk, przemijanie, o przyjaźń i miłość nie są zarezerwowane tylko dla dorosłych.
Poznajemy Garmanna w ostatni dzień wakacji, kiedy zbliża się chwila, w której po raz pierwszy pójdzie do szkoły, czyli w momencie przełomowym, gdy kończy się beztroskie dzieciństwo, a zaczyna wychodzenie w świat-poza-domem. Garmannowe widzenie świata zmienia się, w miarę jak chłopiec dorasta i poszerza się krąg jego doświadczeń.
Możemy obserwować jego relacje z rówieśnikami, fascynujące w swej szczerości podejście Garmanna do Ciotek-Staruszek oraz śledzić rozwój jego przyjaźni z Panem Znaczkiem, w której życiowa mądrość, spokój i samotność starego człowieka spotyka się z ciekawością świata nieśmiałego chłopca. Dorastający bohater przeżywa swoje pierwsze zauroczenie. Już nie sam, ale wspólnie z Johanne stawiają pytania dotyczące istoty świata, szukając na nie własnych odpowiedzi. Mają też wspólną prawdziwie kosmiczną tajemnicę.
Celem, jaki sobie postawili twórcy spektaklu, jest stworzenie płaszczyzny porozumienia poza i ponad słowami między sceną a widownią. Przyznają wyższość obrazowi nad słowem. Szukają wspólnoty doświadczeń między przeżyciami scenicznego bohatera a przeżyciami widzów - jego rówieśników. Spektakl jest próbą „rozmowy” z widzem, zachęcenia go do stawiania ważnych, trudnych pytań i szukania na nie odpowiedzi. Dialog ze światem, oswajanie poprzez poznawanie, pomaga uwalniać się od lęków oraz barier, jakie w nas rosną w zetknięciu z rzeczywistością.

TEATR FUZJA POZNAŃ
"PANI KOCH"


„Pani Koch” to świat utrudniający i przyspieszający, w którym trzeba zdążyć, żeby nie było za poźno… Tekst rozpada się na minimalne zbitki głoskowe, ruch na pojedyncze gesty, które układjąc się w powtarzalną sekwencję, ukazają stereotypowość rzeczywistości szpitalnej. Trzykrotne przyjście Pani Koch i konfrontacja z biurokratycznym Szpitalem to momenty zmiany tempa wypowiedzi. Przyspieszenie, widoczne w zacieśnianiu drobnych jednostek składniowych, słów, dźwięków i gestów ma wywołać wrażenie gonitwy, tylko szybciej, tylko zdążyć, zdążyć przed śmiercią. W tej dezintegracji ruchowo-językowej ma ujawnić się dramat o umieraniu, dramat umierający, dramat biurokratyczny i dramat zobojętniający… groteskowy dramat szpitalny…

TEATR ANIMACJI W POZNANIU
"PROCES O CIEŃ OSŁA"


Pewien człowiek wynajął osła, aby na jego grzbiecie udać się do sąsiedniego miasta. W połowie drogi przyszło mu do głowy, by chwilę odpocząć w jego cieniu. Wtedy właściciel osła zażądał dodatkowej opłaty za korzystanie z cienia osła. Podróżnemu takie żądanie wydało się bez sensu, ponieważ cień jest częścią osła, a więc ten, kto wynajął całego osła, wynajął także jego cień. Ale właściciel osła był nieugięty i sprawa trafiła do sądu.
Owa – z pozoru drobna –różnica zdań dała początek lawinie zdarzeń, w które uwikłane zostało całe miasto.
Niezgodność w kwestii prawa własności skłóciła bezpośrednio zainteresowanych a w rezultacie partie polityczne, ich liderów. Głupota pokonała zdrowy rozsądek, a trzeźwość myślenia poddała się zacietrzewieniu i partykularnym rozgrywkom.
Historia wydaje się znajoma i brzmi zaskakująco współcześnie…

Sztuki szwajcarskiego dramaturga F.Durrenmatta charakteryzuje groteska, deformacja rzeczywistości, stawianie ważnych pytań moralno-filozoficznych.
Twórcy spektaklu w Teatrze Animacji zwracając uwagę na aktualność tekstu i atrakcyjność formy, zrealizowali „Proces” w konwencji politycznego kabaretu.
Podkreślają uniwersalność poruszanych kwestii a nie ich doraźność. Narastające tempo wydarzeń, wartka akcja, humor sytuacyjny, wyraźnie skonstruowane sylwetki głównych bohaterów, a także próba przyjrzenia się współczesnym ( także polskim) wiecznym konfliktom czyni z „Procesu o cień osła” propozycję interesującą dla widza młodzieżowego.

(-)
Materiały Organizatorów
12 listopada 2011

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia