Kameralnie a zachwycająco

Melanie Lomoff na Brave Festival

Melanie Lomoff w "Trzech studiach ciała" zachwyca choreografią i budowaną podczas występu dramaturgią. Ten olśniewający wizualnie, choć oszczędny w środkach spektakl, został zainspirowany malarstwem Francisa Bacona. Widzowie Brave Festival będą go mogli obejrzeć jeszcze dzisiaj.

"Trzy studia ciała" to spektakl kameralny, nawet intymny. Inspirowany malarskimi tryptykami Francisa Bacona został odpowiednio podzielony na trzy części. Na scenie znajduje się jedynie Melanie Lomoff, która wykonuje niezwykłe ewolucje i układa ciało w zniekształcone figury - to wyraźne inspiracje zdeformowanymi postaciami z obrazów Bacona. Całość doskonale współgra z muzyką.

Mimo minimalistycznych środków, spektakl wywołuje bardzo silne emocje. Tancerka świetnie buduje dramaturgię i napięcie, doprowadzając swoje ciało do granic możliwości. I zachwyca widownię, która po pierwszym spektaklu nagrodziła ją gromkimi brawami. We wtorek uczestnicy Brave Festival będą mieli jeszcze jedną okazję, by zobaczyć ten niezwykły - również z punktu widzenia idei festiwalu - spektakl.
- Pozwoliłem sobie na wyłom w Brave Festival - mówi Grzegorz Bral, dyrektor Brave Festival. - Melanie Lomoff nie należy do żadnej grupy etnicznej, nie reprezentuje dawnej kultury, jest tancerką klasyczną, która wychodzi ze szkoły moskiewskiej, ale twórczo i autorsko ją przeobraża.

Melanie Lomoff jest tancerką baletu klasycznego i uznaną choreografką. Występowała m.in. w spektaklach "Paradis", "La Mitrailleuse en Etat de Grace" czy "Babel Heureuse". W 2000 roku zdobyła Grand Prix w Paryskim Międzynarodowym Konkursie Tańca, która w środowisku uchodzi za tanecznego Oscara. Wykształciła swój własny i niespotykany język, zabiegają o nią najwięksi choreografowie. "Trzy studia ciała" to jej premierowy spektakl.

Tegoroczny Brave Festival w większej części skupia się na formach teatralnych, a mniej na muzyce. Podczas 10. edycji można zobaczyć artystów zanurzonych we współczesnej kulturze, ale nie tylko. W programie znaleźli się artyści prezentujący dziedzictwo kulturowe sprzed wieków i tradycyjne rytuały. Do 17 lipca czeka nas jeszcze kilka niezwykłych przedstawień.

Harmonogram
15 lipca, środa, Teatr Polski, Scena na Świebodzkim, godz. 17:00
Rupinder. Artystka zabierze nas w muzyczną podróż po bogatej kulturze Indii oraz tamtejszych świętach. Rupi wybrała na koncert kilka rodzajów indyjskiej ragi.

16 lipca, poniedziałek, scena plenerowa, Wyspa Słodowa, godz. 21:30
Mudijettu. Rytualny spektakl tańca, którego korzenie sięgają IX wieku, przedstawia walkę pomiędzy boginią płodności Bhadrakali i demonem Dariką. W 2010 roku mudijettu zostało wpisane na listę światowego niematerialnego dziedzictwa ludzkości UNESCO. W Polsce poza Brave Festival tego nie zobaczymy.

17 lipca, czwartek, Teatr Polski, godz. 20:30
Sarpam Thullal. Wielki finał Brave Festival i jedyna okazja, by zobaczyć w Polsce tę uważaną za najstarszą na świecie praktykę religijną. Rytuał pochodzi ze stanu Kerali w południowych Indiach i jest poświęcony Bóstwom Wężowym. Podczas celebracji wykonawcy zostają opętani przez boginię, co podobno zdarza się i widzom. Przed spektaklem o godz. 17 bezpłatnie będzie można obejrzeć rytuał usypywanie z kolorowego piasku kalam - wizerunku Wężowego Bóstwa.

(-)
Materiał festiwalowy
16 lipca 2014

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...