Karłowicz pełen emocji

"Stanisław i Anna Oświecimowie" - Teatr Wielki w Poznaniu

Tylko tak emocjonalny kompozytor jak Mieczysław Karłowicz mógł się zainspirować legendą o kazirodczej miłości Anny i Stanisława Oświecimów, których kaplica grobowa w Krośnie cały czas przyciąga zakochanych.

Kiedy młodzi choreografowie uciekają przed fabułą, Beata Wrzosek podjęła wyzwanie i zmierzyła się z legendą Oświecimów. Prawdziwi bohaterowie tej historii żyli w XVII wieku. Muzyka pochodzi z początku XX wieku. Jak pogodzić dwie tak różne estetyki? Choreografka wybrała technikę demiklasyczną z wychyleniem w kierunku tańca współczesnego. Mariusz Napierała (scenograf) postawił na minimalizm i ascezę, aluzyjnie odwołując się w detalach kostiumów do epoki. W konsekwencji powstał uniwersalny dramat nieszczęśliwych kochanków, którym wszyscy stają na przekór. Romantyczny temat zszedł na dalszy plan, stracił narracyjną dosłowność, górę wzięły emocje, które z orkiestry znakomicie wydobyła Agnieszka Nagórka i emocje tancerzy. Para kochanków (Karolina Wiśniewska i Taras Szczerban) pokazała, że miłość czysta może być piękna w ruchu i geście, obywa się bez słów i jest ponadczasowa. Wielką kreację w tym spektaklu stworzył Dominik Muśko jako Śmierć, która momentami staje się zakonnikiem. Mnie się skojarzył z Murdelio, tytułowym bohaterem powieści Kaczkowskiego nawiązującej także do legendy o Annie i Stanisławie. 

Na wieczór Karłowicza w operze złożyły się jeszcze dwa inne balety. Smutne "Pieśni" Henryk Konwiński potraktował bardzo delikatnie. Tancerze przypominają figurki porcelanowe w dziewiętnastowiecznym salonie, które pod wpływem dźwięków muzyki oraz przejmującej poezji młodopolskiej i romantycznej ożywają. 

Obie premiery rozdzieliło wznowienie choreografii Emila Wesołowskiego "Powracające fale" w nowej obsadzie. Zapamiętam tę sprzed kilku lat.

Stefan Drajewski
Polska Głos Wielkopolski
27 maja 2009

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia

Wodzirej
Marcin Liber
Premiera "Wodzireja" w sobotę (8.03) ...