Karuzela celebrytów po raz ostatni?

I Karuzela Cooltury

Przez tegoroczną Karuzelę Cooltury przewinęło się 40 tysięcy osób. Nie wiadomo jeszcze, czy impreza zawita na świnoujskie wyspy za rok.

Tegoroczna Karuzela Cooltury rozrosła się w stronę zachodnią, bo wydarzenia odbyły się także po niemieckiej stronie wyspy Uznam, gdzie mogliśmy obejrzeć monodram "Danuta W." z Krystyną Jandą i w stronę wschodnią, bo po raz pierwszy zawitała do Fortu Gerharda na wyspie Wolin, gdzie odbyła się rekonstrukcja bitwy z okresu I wojny światowej.

- Te kierunki chcielibyśmy zachować - mówi Marek Ratajczak, prezes Fundacji Centrum Twórczości Narodowej organizującej Karuzelę.

Przez tegoroczną Karuzelę Cooltury przewinęło się 40 tysięcy osób. Nie wiadomo jeszcze, czy impreza zawita na świnoujskie wyspy za rok. Jak mówi M. Ratajczak, trwają rozmowy ze sponsorami. Ze strony władz Świnoujścia już teraz jest zielone światło.

- Karuzela Cooltury wzbudziła ogromne zainteresowanie mieszkańców i gości miasta. Dość powiedzieć, że w okresie jej trwania kursowało non stop sześć promów. Wielu turystów nie ukrywało, że przyjechali specjalnie, aby wziąć udział w jej przedsięwzięciach. Mam nadzieję, że Karuzela zakręci się w naszym mieście jeszcze nie raz; oczywiście przy udziale organizacyjnym i finansowym miasta - zapowiada Janusz Żmurkiewicz, prezydent Świnoujścia.

Organizatorzy są zadowoleni z nowości, które pojawiły się w ramach tegorocznej Karuzeli i oczywiście z frekwencji na nich. Chodzi o imprezę Silent Disco, w której uczestnicy bawili

się ze słuchawkami na uszach przy muzyce trzech didżejów, rozmowy z gwiazdami do późnej nocy, rekonstrukcji bitwy z I wojny światowej na prawobrzeżu Świnoujścia oraz ze współpracy

Radosław Majdan i jego menedżerka z Niemcami. - Karuzela Cooltury nie tylko oferuje więc nowe formy wydarzeń, ale także nowe kierunki. Rozrastamy się - dodaje Ratajczak.

Podczas tegorocznej imprezy nie obyło się bez wpadek. Już na otwarciu nastąpiła kilkuminutowa awaria prądu i otwierające,imprezę gwiazdy oraz władze Świnoujścia i Heringsdorfu musiały radzić sobie bez mikrofonów. Efekt był taki, że ledwo było słychać, co mówią.

Prestiżu imprezie dodał udział pierwszych dam Polski i Niemiec: Danuty Wałęsy, Anny Komorowskiej i pierwszej damy Niemiec Danieli Schadt. Ale podczas Karuzeli wielkim zainteresowaniem paparazzich cieszyły się też sławne pary. Początkowe zainteresowanie fotoreporterów Jarosławem Kretem i Beatą Tadlą przeszło wkrótce na Radosława Majdana i Małgorzatę Mikulik, menadżerkę byłego bramkarza reprezentacji i właścicielkę jednej z warszawskich agencji eventowych. Kilka portali plotkarskich w krótkim czasie wzbogaciły więc zdjęcia piłkarza i blondynki z promenady w Świnoujściu, a autorzy tekstów sugerowali, że tych dwoje łączy coś więcej niż sprawy zawodowe i zwykła sympatia.

(-)
Kurier Szczeciński
2 sierpnia 2013

Książka tygodnia

Wyklęty lud ziemi
Wydawnictwo Karakter
Fanon Frantz

Trailer tygodnia