Kilka kleksów atramentem dla leworęcznych

"Atrament dla leworęcznych" - reż. Krzysztof Niedźwiedzki - Teatr KTO w Krakowie

Pomimo, że nowy sezon artystyczny w krakowskim Teatrze KTO rozpocznie się dopiero z początkiem września, już w ubiegłą środę można było oglądać Jacka Buczyńskiego, Norberta Burkowskiego, Pawła Rybaka i Macieja Słotę w spektaklu „Atrament dla leworęcznych" w ramach Letniej Sceny łódzkiego Domu Literatury.

W klimat spektaklu widzowie wprowadzani są jeszcze przed jego rozpoczęciem za pomocą nienachalnie radosnej, lunaparkowej muzyki. Na scenie poza kilkoma drewnianymi meblami nie znajdzie się nic. Podczas nieco ponad godzinnego spektaklu czwórka aktorów posługując się ów precjozami będzie odgrywać absurdalne scenki i gagi próbując rozśmieszyć publiczność.

Ta rzeczywiście się śmieje, od czasu do czasu. Życzliwie, bo każdy z widzów dostrzega z jakim zaangażowaniem aktorzy starają się zachować komizm. Wśród audytorium wybuchają również salwy śmiechu. W końcu, czy kiedykolwiek znalazła się publiczność, która nie zaniosła się gromkim śmiechem reagując na widok mężczyzny w białych rajstopach udającego primabalerinę, plucie okruchami bułki podczas ożywionej dyskusji, czy problemy z ortografią słowa „gówno"? Wszystko to jednak tanie chwyty, które używane raz po raz zdają się coraz mniej bawić.

Wśród zapewnianej przez Teatr KTO rozrywki zdarzają się momenty błyskotliwego humoru. Pierwsze sceny spektaklu są niewątpliwie intrygujące. Stałe takie jak niedziałający kapelusz, który jest w stanie przywrócić akcję po wrzuceniu doń paru groszy, czy mężczyzna reagujący na brzdęk muchy, jak pies na dźwięk słowa „kość" dodają widowisku uroku. Nie są niestety wystarczające. Z upływem czasu, pomimo że spektakl trwa tylko około godziny, staje się on coraz bardziej ciężkostrawny.

W absurdzie „Atramentu dla leworęcznych" zdaje się brakować nieco wyczucia. Momentami zamiast być dla publiczności śmiesznym staje się on nieznośny. Część widzów wyszła z sali zadowolona, było kilka okazji do śmiechu.

Iga Januchta
Dziennik Teatralny
26 sierpnia 2016

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...