Klatka

"Kiedy mój tata zmienił się w krzak" - reż. Jakub Skrzywanek - Teatr Dramatyczny w Wałbrzychu

"Kiedy mój tata zmienił się w krzak" Jakuba Skrzywanka działa nie tylko w wałbrzyskiej szkole. Przeniesiony na teatralną scenę oddziałuje równie mocno. Ustawiona na środku klatka jest sugestywną metaforą dziecięcego uchodźstwa

W scenografii Agaty Skwarczyńskiej jest klatka. Ogromna klatka, która zajmuje prawie całą przestrzeń przedstawienia. Dookoła, na poduszkach, siedzą widzowie; między nimi i klatką przeciskają się aktorki i aktorzy. W klatce siedzi mała dziewczyna - Toda (Karolina Krawiec). Jej ojciec poszedł na wojnę, matka mieszka za granicą i do niej właśnie z ogarniętego wojną kraju - przekraczając nielegalnie granicę - ma się przedostać Toda.

Spektakl Jakuba Skrzywanka "Kiedy mój tata zmienił się w krzak" na podstawie książki holenderskiej pisarki Joke van Leeuwen (w 2016 roku również na jej podstawie Nicole Van Kilsdonk nakręciła film wyświetlany w Polsce pod tytułem "Dzień, w którym mój ojciec stał się krzakiem") swoją premierę miał we wrześniu 2017, grany w Zespole Szkół nr 1 w Wałbrzychu. W maju 2018 roku, po zagraniu ponad trzydziestu spektakli w szkołach, został przeniesiony na scenę wałbrzyskiego Teatru Dramatycznego im. Szaniawskiego. Teraz, po prawie roku od właściwej premiery, ta klatka i umieszczone w niej dziecko-uchodźczyni rezonuje najmocniej. Kryzys uchodźczy na granicy amerykańsko-meksykańskiej, kiedy dzieci osób, które nielegalnie dostały się na teren USA, odłączano od rodziców i umieszczano w rządowych ośrodkach odosobnienia. Nagranie fundacji ProPublica opublikowane przez CNN przedstawia dokładnie ten sam obraz, który dominuje w wałbrzyskim przedstawieniu: dzieci w pomieszczeniach przypominających klatki; śpiące na karimatach, przykryte folią izotermiczną. Przez ten obraz spektakl Skrzywanka nabiera jeszcze większej siły. Choć sama historia opowiedziana w przedstawieniu też do łatwych nie należy.

Toda miała dobre życie. Razem z ojcem rozmawiali o wypiekach. Ojciec był piekarzem, ale pewnego dnia zmienił się w krzak. To znaczy został wcielony do wojska, a - tego Toda zdążyła się o wojsku nauczyć - w wojsku najważniejszy jest kamuflaż. Najlepiej zaś kamuflować się, udając krzak, bo na taki krzak nikt nie zwraca uwagi. Takie rzeczy Toda wie, więc jak później spotka generała w stanie spoczynku, będzie umiała z nim kompetentnie rozmawiać. Na razie Toda jest pod opieką babci (Irena Wójcik), jednak sytuacja w kraju staje się coraz bardziej niebezpieczna i babcia wyprawia dziewczynę do mieszkającej za granicą matki. Tu zaczyna się uchodźcza historia, w czasie której dziewczyna spotyka innego żołnierza-krzaka (Michał Kosela) czy - już po przekroczeniu granicy, o której przekroczeniu sama nie wiedziała - podłączonego do butli tlenowej generała w stanie spoczynku, bohatera z podręcznika historii (Ryszard Węgrzyn) z żoną (Angelika Cegielska), która karmi dziecko ciastkami niczym Baba Jaga, chcąc zatrzymać je przy sobie.

Wszystko to dzieje się w klatce, Toda jest w niej cały czas, reszta wchodzi i w każdej chwili może wyjść albo biega dookoła klatki, drażniąc dziewczynę, jak zwierzę w zoo. Ona tymczasem coraz bardziej się kurczy. Aktorzy podburzają widownię, by razem z nimi krzyczała, że dziewczyna jest niewdzięczna, bo nie cieszy się z marnego prezentu, jaki dostała od innej dziewczynki, która zresztą wcale nie chciała go dać. Innym razem rozdają balony - zielone i czerwone, dla tych, którzy są stąd i dla tych, którzy są spoza - jedynie po to, by za chwilę i tak je poprzebijać.

Spektakl jest tylko częścią całego przedsięwzięcia - po nim odbywają się działania edukacyjne, które prowadzi pedagożka wałbrzyskiego teatru - Dorota Kowalkowska. Młodzież, dla której przeznaczony jest spektakl, nie zostaje więc z aktorskimi prowokacjami sama.

Działania edukacyjne były w ten projekt wpisane od początku. Konkurs im. Jana Dormana, którego organizatorem jest Instytut Teatralny, zakłada stworzenie spektaklu, który będzie grany w szkołach, oraz towarzyszących mu warsztatów z uczniami i nauczycielami. "Kiedy mój tata zmienił się w krzak" to część cyklu pedagogicznego, poświęconego rozmowom z młodzieżą o trudnych sprawach. Tym razem było o wojnie i uchodźstwie, rok wcześniej w Szaniawskim Magdalena Miklasz zrealizowała "Tutaj jest wszystko" (2016) na podstawie książki Guusa Kuijera o przemocy domowej i religijnym fanatyzmie. Na początku nadchodzącego sezonu z kolei Klaudia Hartung-Wójciak (dramaturżka przy spektaklu Skrzywanka) przygotuje spektakl na podstawie książki "Dzikus" Davida Almonda i Dave'a McKeana o śmierci rodziców i sposobach przepracowania żałoby. Program pedagogiczny od dawna jest mocną stroną wałbrzyskiego teatru. Praca z młodzieżą szkolną nieczęsto angażuje teatry; to trudna widownia, którą trzeba potraktować poważnie. I w spektaklu, i w czasie dyskusji. Coraz bardziej obecna w polskim życiu teatralnym pedagogika teatru daje doskonałe narzędzia do działania, które są w stanie uczynić z przedstawienia teatralnego przestrzeń wymiany myśli i opinii.

"Kiedy mój tata zmienił się w krzak" działa nie tylko w szkole. Przeniesiony na teatralną scenę oddziałuje równie mocno. Ustawiona na środku klatka jest sugestywną metaforą dziecięcego uchodźstwa.

Piotr Morawski
www.dwutygodnik.com
16 lipca 2018
Portrety
Jakub Skrzywanek

Książka tygodnia

Musical nieznany. Polskie inscenizacje musicalowe w latach 1961-1986
Wydawnictwo Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie
Grzegorz Lewandowski

Trailer tygodnia