Kobieta, która szukała własnych dróg

„Vesper" - muz. Gary Guthman - lib. Doman Nowakowski - reż. Michał Znaniecki - Opera i Filharmonia Podlaska

Pełna emocji muzyka, widowiskowa choreografia, imponująca scenografia. Po raz pierwszy losy kobiety-szpieg Krystyny Skarbek zostały opowiedziane przez teatr, w musicalowej formie. W Operze i Filharmonii Podlaskiej odbyła się światowa prapremiera musicalu „Vesper", dzieła kompozytora Gary'ego Guthmana i librecisty Domana Nowakowskiego. Reżyserii podjął się Michał Znaniecki.

To jedna z najbardziej niezwykłych postaci II wojny światowej. Krystyna Skarbek. Kobieta-szpieg w Special Operations Executive. Swoje misje realizowała m.in. w Budapeszcie i na terenie okupowanej Francji. Wyzwolona, piękna, tajemnicza, wyprzedzająca swoją epokę. Jej życie owiane jest mgiełką tajemnicy – być może miała nawet romans z autorem serii o Jamesie Bondzie Ianem Flemingiem. Ulubiona agentka Winstona Churchilla w czasie wojny była znana ze skoków spadochronowych i jazdy na nartach, a po wojnie nie mogła znaleźć pracy. Jej fascynujące życie zakończyło się tragicznie.

Spektakularny efekt

Zgodnie z zapowiedziami reżysera Michała Znanieckiego – jest spektakularnie. Króluje muzyka. Nie mamy tu zbyt dużo dialogów, jedna scena przechodzi w drugą, a kompozytor dodatkowo bawi się zmianami tempa nawet w jednej scenie. Otrzymujemy prawdziwą bombę muzyczną! Powracający znakomity motyw przewodni wzrusza i zostaje w głowie.

Widzowie poznają tragiczne losy agentki dzięki wątkowi dziennikarki Julii Taylor – reporterki „News of the Day", która planuje napisać artykuł poświęcony Krystynie Skarbek. Za sprawą flashbacków wracamy do wybranych momentów życia niezwykłej kobiety, m.in. szkolenia dla szpiegów (ach te walki wręcz!) czy słynnych akcji wywiadowczych i przeżywamy je raz jeszcze.

Wyśpiewane przez artystów piosenki i muzyka zagrana przez podlaskich filharmoników pod wodzą Mirosława Jacka Błaszczyka prowadzą przez tę pełną zwrotów akcji historię.

Szukała własnych dróg

„Vesper" nie jest biografią Krystyny Skarbek – to musical inspirowany jej historią. Realizatorzy nie chcieli przenieść na scenę Wikipedii. Kim była słynna agentka, możemy sobie poczytać. O tym, jak wywodziła w pole Gestapo, uwalniała więźniów, zbierała informacje wywiadowcze o operacji „Barbarossa" i przenosiła przez Tatry konspiracyjne materiały.

Realizatorzy skupiają się na emocjach i sytuacjach, w których uczestniczyła niezłomna bohaterka „szukająca własnych dróg". Mąż, dzieci – nie chciała tak żyć. Odważna, silna, niezależna. Rok 1941, hotel w Budapeszcie. Krystyna Skarbek działająca pod pseudonimem Christine Granville uwodzi wysokiej rangi funkcjonariusza III Rzeszy. W hotelowym pokoju udaje jej się odkryć tajne plany Hitlera, sfotografować je, a mikrofilm wyrzucić przez okno do swojego partnera Andrew. Ledwo sama uchodzi z życiem – sprawdza się fortel z gruźlicą. Rok 1944, Francja. Zrzucona na spadochronie do okupowanej Francji odbija więźniów z rąk Niemców.

Miała mężczyzn u stóp, ale ten jedyny Andrew zawsze na nią czekał i zawsze do niej wracał. Wreszcie jej zabójca – Dennis Muldowney, który tak jak ona pracował jako steward na statku pasażerskim. Liczył na jej uczucie, jednak ona go odrzuciła. Prosiła o śmierć? – jak twierdzi. Tego już się nie dowiemy. Morderca zostaje zatrzymany tego samego dnia. Przed sądem przyznaje się do winy i zostaje skazany na śmierć przez powieszenie. Sprawiedliwość zostaje wymierzona, ale życia to nie wróci.

„Pokój mnie przeraża"

Tak właśnie zdawała się mówić Skarbek. Wojna pozwalała jej być sobą. Nie musiała być żoną czy matką. Mogła robić ekscytujące rzeczy. Gdy wojna się skończyła, nie umiała się odnaleźć. Pracowała jako sprzątaczka na statku pasażerskim. Mimo że znała kilka języków i stoczyła heroiczną walkę w czasie wojny, to ordery musiała wrzucić do wiadra.

Twórcy produkcji potrafią stawiać ważne pytania, zwłaszcza te o rolę kobiety w męskim świecie. Jak traktujemy kobiety, a jak mężczyzn wykonujących podobne zadania? Czy umiemy się odnaleźć, gdy tracimy pracę, swoją dotychczasowa rolę w życiu?  Wątek dziennikarki ma też interesujące momenty. Julia przekonuje wydawcę, by to jej zlecił jej artykuł o Vesper, a nie bardziej doświadczonemu koledze. Przecież jako kobieta nie musi wciąż pisać o plotkach.  Przypominamy sobie też, jak kobiety w Polsce bohatersko walczyły o swoje prawa. „Walka ta do dzisiaj trwa" – pada w pewnym momencie. Każdy może to odczytać na swój sposób.

Szyk, styl i elegancja

Scenografia Luigi Scoglio nawiązuje do miejsc, gdzie dzieje się akcja – transatlantyk, hotel w Budapeszcie, budynki londyńskie. W połączeniu ze scenografią multimedialną Karoliny Jacewicz robi imponujące wrażenie. Widzowie poznają też możliwości białostockiej sceny, z zapadniami na czele.

Zanurzone w epoce lat 40. XX wieku wysmakowane kostiumy (Małgorzata Słoniowska), mariaż baletu (pod kierownictwem Hanny Mocarskiej) i stylu breakdance tworzący dynamiczną choreografię (Inga Pilchowska), zapierające dech sceny zbiorowe – to wszystko sprawia, że musical „Vesper" robi ogromne wrażenie. Jego najmocniejszą stroną jest muzyka wywołująca ogromne emocje. Ustępuje jej strona tekstowa, w niektórych momentach nieco zbyt patetyczna i powtarzalna.

Musical „Vesper" to produkcja zaskakująca, pełna fragmentów niczym prawdziwe obrazy, przesycona poruszającymi emocjami oraz refleksją nad prawdą i moralnością. Mocna pozycja w białostockim repertuarze. Będzie grana na Dużej Scenie Opery i Filharmonii Podlaskiej do czerwca 2025 r.
__

Prapremiera światowa: 7 marca 2025 r.

Anna Dycha
Dziennik Teatralny Podlasie
15 marca 2025

Książka tygodnia

Małe cnoty
Wydawnictwo Filtry w Warszawie
Natalia Ginzburg

Trailer tygodnia