Komisarz Ryba wraca do akcji
Maciej Stuhr o swoim ojcu- W przypadku udaru mózgu, absolutnie kluczowe są pierwsze godziny - pisze Maciej Stuhr, po raz pierwszy tak szeroko komentując ostatnie problemy zdrowotne swojego ojca. Aktor wystosował apel do internautów.
Jerzy Stuhr czuje się dobrze
W połowie lipca Jerzy Stuhr trafił do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie; aktor spędzał weekend na Podhalu, gdy nagle źle się poczuł. Krakowscy lekarze określali jego stan jako poważny, w początkowych godzinach jego pobytu w szpitalu byli ostrożni w rokowaniach.
Stopniowo, w kolejnych dniach pojawiały się informacje, że Jerzy Stuhr jest w kontakcie z rodziną i otoczeniem. Aktor miał odzyskać mowę, ale z trudnością wypowiadał zdania. We wtorek, 28 lipca, wyszedł ze szpitala. - Czuje się dobrze, właśnie jedziemy do domu - przekazała "Gazecie Wyborczej" żona aktora Barbara Stuhr. W rozmowie z "Wyborczą" odniosła się do wiązania choroby z wyborami prezydenckimi.
Maciej Stuhr o Jerzym Stuhrze: dziękujemy w jego imieniu
Teraz głos zabrał też syn aktora, Maciej Stuhr, dziękując lekarzom z Krakowa. Do tej pory aktor odmawiał komentarzy na temat choroby swojego ojca, ograniczając się jedynie do krótkiego zdania o poprawie stanu zdrowia.
- Ponieważ mój Tato nie dorobił się póki co Facebooka, w jego i rodziny imieniu bardzo pragniemy podziękować wszystkim, którzy pomogli nam w ostatnich tygodniach! Ekipie ratunkowej z Rabki, szpitalowi w Nowym Targu oraz szpitalowi w Prokocimiu za fantastyczną, szybką i profesjonalną pomoc. Każdej pielęgniarce, oddziałowym, ratownikom i fizjoterapeutom oraz oczywiście lekarzom wielkie dzięki i brawa dla Was! Dziękujemy z całego serca! - czytamy na oficjalnym Facebooku Stuhra.
Dalej, tak jak jego mama, podkreśla, jak kluczowy w przypadku udaru mózgu jest czas.
- Jeśli niepokoi Was stan kogoś w Waszym otoczeniu, jeśli utrudniony jest kontakt, człowiek nagle inaczej reaguje, nie potrafi wyciągnąć ręki, wskazać czegoś palcem, dotknąć sobie czubka nosa - nie zastanawiacie się, wzywajcie karetkę. Nie dzwońcie po wujka Mietka, który jest lekarzem, nie wieźcie autem pacjenta do szpitala - dzwońcie na 112. To najlepszy rodzaj pomocy, który taki człowiek może otrzymać! - zaapelował aktor, dziękując za słowa wsparcia. - Komisarz Ryba wraca do akcji! - spuentował.
Wcześniej zdjęcie z Jerzym Stuhrem opublikowała córka, Marianna. Post udostępnił krytyk Łukasz Maciejewski.